Temat: FACET i PIWO

Proste pytanie.

Ile Wasz facet, ojciec, brat, kuzyn czy jakikolwiek mezczyzna pije piwa?


Martwie sie gdyz moj facet obiecuje 1-2 piwa dziennie a konczy sie na 4.

Nie ma dnia zeby nie pil.

Nie jest po tym pijany, czasem pije slabsze piwko (4% a nie 5%), zachowuje sie normalnie.

Oczekuje opisu Waszych doswiadczen.
Wykrzyknikk napisałaś ze nikt nie napisał jej "masz go zostawić" ja twoje słowa z dnia 22 września 2010, 14:52
"i jeżeli nie jest jeszcze Twoim mężem, zwiewaj od niego jak najprędzej"zrozumiałam w ten sposób.
Co do reszty twojej wypowiedzi sie zgadzam.Burze sie tylko na słowa wiekszosci"on jest alkoholikiem" i jak to jedna z vitalijek powiedziała "jedno piwo dziennie to juz alkoholizm a przynajmniej droga do niego"Może tak byc,ale nie musi.Czy chłopak autorki jest alkoholikiem moze stwierdzic tylko ona
Nie bylo mnie tu przez tydzien, ciesze sie, ze nie zapomnialyscie o mnie.
Sprawa wyglada tak, ze poprosilam o uklad. W tyg zero, w weekendy i wolne lub z jakies okazji chocby nawet do upadlego. On ma mi za zle, ze jak chwyta z polki sklepowej 2 piwa to ja sie oburzam. Ja mam mu za zle ze pije codziennie i codziennie zasypiam z facetem smierdzacym piwem. Mamy uklad, na razie przetrwal tydzien, teraz mamy tydzien rozlaki wiec w sumie niewiadomo, ale ma urlop to pewnie sobie poszaleje. Zobaczymy jak wroci, jak bedzie dalej. Pewnie i dla niego i dla mnie to bedzie ulga, jak razem poszalejemy w weekend, jak normalni ludzie... czas pokaze.
ja12333 "zwiewaj jak najprędzej" było radą, nie nakazem, każdy sam decyduje z kim chce być, osobiście uważam, że chłopak jest na dobrej drodze do alkoholizmu, ale mogę się mylić i nie twierdzę, że tak nie jest, mam nadzieję, że tak nie jest. Jeżeli dziewczyna tu pisze i widzi niepokojące symptomy, a ja sama miałam do czynienia z takim osobnikiem, to po prostu jej radzę, żeby była ostrożna, ale decyzja należy do niej :-) aczkolwiek JA osobiście bym zwiała, ale to ja ;-)
Ciekawe, czy ktoras z Was tu jeszcze zaglada... Rozwoj wydarzen nie jest mily. Pije mniej, za to ja popadlam w obsesje.

Moj mail:

Hej,
Pisze bo tak jest mi latwiej.
Jesli jestes wciaz zezloszczony to przeczytaj pozniej. Do tego trzeba podejsc ze spokojem.

Mam problem z sama soba. Tak bardzo boje sie tego, ze znowu zaczniesz pic codziennie ze:
- wczoraj nalalam sobie jak nie widziales bo gdybys zobaczyl butelkie mogloby Ci sie zachciec a przeciez jeszcze kilka minut wczesniej mowiles, ze nie tykasz do piatkowej imprezy;
- jak tylko wypilam umylam zeby bo gdybys poczul ode mnie alko mogloby... (patrz wyzej);
- nie chcialam pic wiecej, jeden drink mi wystarczyl ale wypilam zebys Ty nie wypil wiecej ani zeby Cie korcilo;
- gdybym nie wypila, a Ty po dwoch jednak nie chcialbys wiecej to zostaloby na dzisiaj, jednak niezbyt wiele, wiec raczej nie starczyloby na wyluzowanie
- wiele razy mowiles: to tylko dla Ciebie, ja nie pije, ale jednak piles

Teraz powiesz:
- wypilem tylko 2 drinki wiec co sie czepiasz
- robisz z igly widly
- szukasz dziury w calym
- jestem przeczulony na tym punkcie
- kiedys pilem ale juz jest tego malo

Byc moze to tamten okres tak na mnie wplynal, popadlam w obsesje, a kazda obietnica i postanowienie jak sa lamane utwierdzaja mnie w przekonaniu, ze jednak to jeszcze w Tobie siedzi.

Chce byc Twoja kobieta a nie "jebana mamuska". Pij jak chcesz, z czasem zrozumiem, ze nie masz juz problemu, ale nie lam obietnic (nie pije do tego i tego dnia, albo: tylko 2 piwka; albo: juz mnie nie ciagnie, naprawde). To to lamanie obietnic pokazuje ze w kwestii alkoholu nie jestes silny.

Przepraszam.

Jego odpowiedz:

nie mam nic do napisania gdyz tak jak napisalas wiesz co odpowiem
Ja czytam [powiadomienia z Vitalii przychodzą].
Moją opinię już znasz.
Mój ex obudził się z ręką w nocniku, dopiero zauważył, że przepił wszystkie pieniądze. Jest trzeźwy od miesiąca, bo dzwonię i pytam co u niego słychać. Ot zwykłe zainteresowanie drugą osobą, czasem kupię mu coś do jedzenia, nie daję mu kasy, tylko idę z nim na zakupy i przeznaczam w tygodniu 15-20 zł, by miał co żreć. Rodzina nie chce z nim gadać. Mieszka w akademiku. Wielce skruszony. Ja już żyję swoim życiem, jedynie z jedzeniem mu pomagam, ale zamierzam się jeszcze bardziej ograniczyć, bo musi się sam nauczyć dbać o własną dupę.
I szczerze współczuję Twojej sytuacji, bo ja po przykrych doświadczeniach nie zaufałabym kolejnemu "ale-ja-wcale-nie-piję". Teraz jestem z osobą, która nie pije w ogóle, totalnie nic. I w końcu normalnie mogę żyć.
Co zamierzasz?....
mąż zero, tata zero, bracia zero, teść bardzo dużo wstaje o 7 i jedzie pod sklepe i wracajac do domu co sklep to piwo po poludniu drugi raz jedzie i to samo wieczorem pijany jak dynda i drze pape na kazdego nawet na wlasnego wnuka.. na moje dzieci jeszcze nie na szczescie i oby nie zaczal bo przestane tam jezdzic
wykrzyknikk przykro, ze tak sie stoczyl, widac jaka bylas podpora, dobrze, ze koncu zyjesz normalnie.

Ja mam problem poki co ze swoja obsesja i musze sie tego jakos wyzbyc a nie chowac przed nim butelki. Wierze, ze do tego nie wroci.
Oooo w końcu temat dla mnie :D Mój M. nie wyżył by dnia bez browara ... :P
Zawsze mówi, że się odwodni bez piwa ... No i tak dziennie około 2-3 piw... dzisiaj były akurat 2 i wczoraj też :P za to jutro może być z 5 ... tak to właśnie z nimi jest :P

justynka6996 mojemu udalo sie zmienic, staral sie, ma swoje nawyki braku umiaru po 3 piwach, ale rzadko. Teraz jest juz pijany po 2 malych piwkach. Nie potrzebuje wiecej.

I Tobie radze cos z tym zrobic jesli to facet z ktorym planujesz przyszlosc...

Mój chłopak to różnie on w sumie ma tak że czasem nie pije tydzien a czasem przyjdzie mu taki okres że dzień w dzień po dwa wypija :) ale mi to nie przeszkadza
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.