- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2013, 19:47
Kochane moje!
Piszę i pytam:) Dzisiaj moja "koleżanka" (wkurzyła mnie) bo powiedziała że jestem głupią desperatką, a dokładnie chodziło jej o to że wychodzę za mąż... Mojego narzeczonego poznałam na początku kwietnia ubiegłego roku, w wigilię się zaręczyliśmy a w kwietniu przyszłego roku bierzemy ślub ( w dniu ślubu będzie równiutko dwa lata jak jesteśmy parą). Wracając do koleżanki... Ona twierdzi ze to za szybko i powinnam się wycofać:) Ja oczywiście wątpliwości nie mam:)
Jak to było u Was? I czy myślicie że to za szybko (2lata)??:)
13 czerwca 2013, 22:45
z jakiego powodu on chce ślubu? nie szybkiego bo moglibyśmy się pobrać w tym roku. my nie chcemy potwierdzenia urzędowego.... Dla jednych ślub to papier, a ja mówiłam że jesteśmy wierzący:) Kochamy się:) w dniu ślubu ja będę miała prawie 23 lata a on 27... czy ja wiem czy to tak wcześnie. Teraz każdy chce wolności, a kiedyś każda 20latka miała męża a czasami dziecko. Teraz dziecko w tym wieku to patologia... Powiem jeszcze że ani ja, ani mój narzeczony nie jesteśmy rozwydrzonymi dzieciakami i ślub nie jest naszym kaprysem:)
13 czerwca 2013, 22:45
13 czerwca 2013, 22:46
rozumiem, pary które czekają z seksem do ślubu faktycznie pobierają się szybciej.Wiadomo że dłuższy staż nie gwarantuje sukcesu ale 2 lata to jest króciutko i przed tym przestrzegają Cię dziewczyny - poznaj lepiej jego rodzinę, jego nawyki, wady, marzenia z dzieciństwa, ambicje, widoki na przyszłośćz jakiego powodu on chce ślubu? nie szybkiego bo moglibyśmy się pobrać w tym roku. my nie chcemy potwierdzenia urzędowego.... Dla jednych ślub to papier, a ja mówiłam że jesteśmy wierzący:) Kochamy się:) w dniu ślubu ja będę miała prawie 23 lata a on 27... czy ja wiem czy to tak wcześnie. Teraz każdy chce wolności, a kiedyś każda 20latka miała męża a czasami dziecko. Teraz dziecko w tym wieku to patologia... Powiem jeszcze że ani ja, ani mój narzeczony nie jesteśmy rozwydrzonymi dzieciakami i ślub nie jest naszym kaprysem:)
13 czerwca 2013, 22:48
13 czerwca 2013, 22:52
Nie zaczekaliśmy do ślubu z seksem. Widzę że każdy tutaj odbiera moje wpisy inaczej:) z jego mamą jesteśmy jak przyjaciółki:) a żyć i mieszkać będę z nim:)
Widzę że otworzyłam skrzynkę Pandory:)
13 czerwca 2013, 22:56
13 czerwca 2013, 23:00
Koleżanka zazdrości. Moi rodzice poznali się rok przed ślubem. Są ponad 20 lat szczęśliwym małżeństwem. Nie słuchaj jej tylko serca, koleżanka potrafi namotać w głowie i wiele napsuć... Uważaj
I tego się będę trzymać:)
Mimo negatywnych opinii pokieruje się serduchem:)
13 czerwca 2013, 23:00
13 czerwca 2013, 23:02
13 czerwca 2013, 23:08
ja jestem dorosła i mimo ze studiuje utrzymuje się sama. wynajmuje mieszkanie i mam własny samochód.
A propos chyba do teściów bym nie poszła:D