Temat: Czy to nie za szybko??

Kochane moje!

Piszę i pytam:) Dzisiaj moja "koleżanka" (wkurzyła mnie) bo powiedziała że jestem głupią desperatką, a dokładnie chodziło jej o to że wychodzę za mąż... Mojego narzeczonego poznałam na początku kwietnia ubiegłego roku, w wigilię się zaręczyliśmy a w kwietniu przyszłego roku bierzemy ślub ( w dniu ślubu będzie równiutko dwa lata jak jesteśmy parą). Wracając do koleżanki... Ona twierdzi ze to za szybko i powinnam się wycofać:) Ja oczywiście wątpliwości nie mam:)

Jak to było u Was? I czy myślicie że to za szybko (2lata)??:)

Kolezanka jest samotna i twierdzi ze samotność to jej wybór:)

 

Moje zdanie jest takie że im wcześniej tym lepiej - nie będę wychowywać dzieci na emeryturze:)

Moja siostra miala wpadke pobrali sie po 11 msc bycia para,znali sie dluzej i sa szczesliwym malzenstwem poki co :)
zazdrosna jest i tyle, Ja bralam slub po 6 miesiacach od pierwszego spotkania, wczesniej tylko 3 miesiace klikalismy ze soba. I jestesmy malzenstwem ponad 6 lat. 2 lata od poznania to wcale nie jest tak malo, jak twierdzi ta "kolezanka"
Pasek wagi

schudne.do.slubu napisał(a):

Kolezanka jest samotna i twierdzi ze samotność to jej wybór:)  
większość singli tak mówi
jesli kochacie sie i jestes pewna ze to ten z ktorym chcesz byc juz na zawsze i jest wam ze soba oki to nie patrz na innych tylko mysl o sobie... to tobie, wam ma byc dobrze to wy bedziecie razem juz na zawsze a nie kolezanka rodzina itp, pozostaje tylko mi pozazdroscic i pogratulowac

agniczka napisał(a):

schudne.do.slubu napisał(a):

Kolezanka jest samotna i twierdzi ze samotność to jej wybór:)  
większość singli tak mówi

a tak trudno w to uwierzyc,ze to prawda
ja jestem sama z wyboru-nie mówie ,ze tak zawsze będzie -ale na chwilę obecna jest mi dobrze

na początku każdy mówi że jest sam bo tak mu wygodnie, ale kiedyś też taka byłam i jak patrzyłam na szczęśliwe pary to trochę się smutno robiło

zazdrosna i tyle ; )

większość moich koleżanek i przyjaciółek, a mało jest wśród nich mężatek, mówi że się cieszą i nie mogą się doczekać ślubu, wesela a najbardziej dziecka:) a ona jedyna jest inna...
Moim zdaniem koleżanka ma rację. Jestem w twoim wieku, staż związku jeszcze raz tyle co ty i nie wyobrażam sobie brać ślub po 2 latach.. po roku już zaręczyny?? A po co? a potem tyle rozwodów.. Przecież w takim krótkim czasie nie da się kogoś naprawdę poznać od każdej strony..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.