13 czerwca 2013, 19:47
Kochane moje!
Piszę i pytam:) Dzisiaj moja "koleżanka" (wkurzyła mnie) bo powiedziała że jestem głupią desperatką, a dokładnie chodziło jej o to że wychodzę za mąż... Mojego narzeczonego poznałam na początku kwietnia ubiegłego roku, w wigilię się zaręczyliśmy a w kwietniu przyszłego roku bierzemy ślub ( w dniu ślubu będzie równiutko dwa lata jak jesteśmy parą). Wracając do koleżanki... Ona twierdzi ze to za szybko i powinnam się wycofać:) Ja oczywiście wątpliwości nie mam:)
Jak to było u Was? I czy myślicie że to za szybko (2lata)??:)
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
13 czerwca 2013, 19:50
jesli kochasz to zdanie kolezanki nie ma znaczenia,( chociaz ja uwazam ze wiek 22 lata to za wczesnie na sluby);)
Edytowany przez vickybarcelona 13 czerwca 2013, 19:50
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
13 czerwca 2013, 19:53
kogo obchodzi co mysli kolezanka, my, ktokolwiek - kochacie sie, chcecie sie pobrać - serdeczne gratulacje! to najważniejsze
a ja nie raz słyszalam o udanych(!) małżeństwach rozpoczętych w mlodosci po zaledwie rocznym stażu np:P
każdy jest inny, ja bym sie radowala z mojego fuksa a nie przejmowala zdaniem kolezanek
ps kolezanka kogos ma?^^
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
13 czerwca 2013, 19:53
Moim zdaniem z niej wychodzi zazdrość !
A niby dlaczego za szybko?
Jak przewidziane jest Wam szczęście to staż związku nie ma znaczenia.
Ja mojego poznałam we wrześniu.Miesiąc później już wszystkim mówił że będę jego żoną za co brałam za niezły żart :D
Oficjalnie zaręczyliśmy się po niecałych 11 miesiącach bycia razem.A ślub braliśmy niecałe 9 miesięcy po zaręczynach.
Dla nas nie było za szybko :D
Jesteśmy małżeństwem już 9 lat.
Aaaa a ślub brałam tuż przed 21 urodzinami.
Edytowany przez pyzia1980 13 czerwca 2013, 19:53
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
13 czerwca 2013, 19:54
to jest bez znaczenia ile sie jest z soba.czasem ludzie sa pol roku i slubuja i cale zycie szczesliwie zyja a mam kolezanke co byli z soba 9 lat a 7 lat mieszlali potem slub na 100 osob ,no i rozwod po 8 miesiacach wiec bez znaczenia ile czasu jest sie ze soba wazne ze sie kochacie.a moze kolezanka tak mowi bo poprostu ci zazdrosci?
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 290
13 czerwca 2013, 19:54
ja myślę że, jeśli kochasz i jesteś kochana to twoja koleżanka powinna sie wypchać, dwa lata to wcale nie tak mało
13 czerwca 2013, 19:54
zazdrosna jest , a na to nie ma recepty sa pary co spotkaja sie lat 9 potem slub i rozwód po roku ,
- Dołączył: 2013-06-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 110
13 czerwca 2013, 19:55
Uważam że 2 lata to dobry staż. Skoro się kochacie i nie masz wątpliwości:) Ja za roczek też wychodzę za mąż i będę miała 23 lata. Wcale nie uważam że 22 lata to za wcześnie. Później kobiety mają 26 lat i desperacko szukają tego jedynego. Wiemy jak w dzisiejszych czasach ciężko jest znaleźć odpowiedniego partnera. Jeśli jesteś Jego pewna to się nawet nie zastanawiaj ! :)
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
13 czerwca 2013, 19:56
dobrze kolega pisze
wiec nie patrz na kolezanke tylko swoje uczucia
- Dołączył: 2013-03-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 138
13 czerwca 2013, 19:57
nie za szybko moze ona ci zazdrości bo ze swoim jest ho ho albo nie ma