Temat: facet z bagażem, wasze zdanie :)

Jestem ciekawa waszej opinii, np facet po ślubie z dzieckiem, utrzymujący z dzieciakiem kontakt, jak patrzycie na taki związek, związałyście się z takim facetem?
Pytam bo spotykam się z rozwodnikiem który ma dzieciaka i nie wiem czy warto bawić się od razu w dorosłość. Facet jest fajny, rozrywkowy i ogólnie dogadujemy się, po rozwodzie jest już 8 lat, i miał przede mną jeszcze dwie inne kobiety.... nie wiem sama co myśleć bo to chyba o czymś świadczy :P
hahahah xd  nie wierzę, na wszystkie dzieci mówię dzieciaki :)  pierwsze słyszę że to może źle świadczyć :D
ja bym się nie pakowała w związek z kimś, kto ma już dziecko, bo dla takiego faceta nigdy nie będziesz najważniejsza.
Dziewczyn, ale tu przeciez ne chodzi o to, ze facet z dzieckiem powinien byc skazany na samotnosc do konca zycia! Chodzi o to, ze jesli kobieta nie tak widzi swoja przyszlosc to nie musi wchodzic w taki zwiazek. Ma do tego pelne prawo i ni powinna czuc sie z tego powodu wina lub gorsza. 

Ja rowniez nie widze siebie w takim zwiazku. Wiem, ze to by mi bardzo doskwieralo. Mam podobne przemyslenia do Cookie89. Czy to, ze jestem swiadoma swoich uczuc i potrzeb czyni mnie nedojrzala? Nie sadze.
Salemka, szczerze? To niech od początku nie zawraca głowy, jeśli nie wie, czego chce. Jesli od początku wie, że to facet, który miał jakieś życie przed nią i z tego życia ma dziecko, a ona wie, ze sobie z tym nie poradzi, to po cholerę w ogóle rozważa taki związek i traci czas swój i jego? Bo tego nie rozumiem - jak się zna sytuację, to albo w tę, albo wewtę, a nie stoi w progu i się kiwa, czy wejść.
Pasek wagi

Yrithee napisał(a):

Salemka, szczerze? To niech od początku nie zawraca głowy, jeśli nie wie, czego chce. Jesli od początku wie, że to facet, który miał jakieś życie przed nią i z tego życia ma dziecko, a ona wie, ze sobie z tym nie poradzi, to po cholerę w ogóle rozważa taki związek i traci czas swój i jego? Bo tego nie rozumiem - jak się zna sytuację, to albo w tę, albo wewtę, a nie stoi w progu i się kiwa, czy wejść.
Zgadzam sie. W takim wypadku woz albo przewoz.

Salemka napisał(a):

Yrithee napisał(a):

Salemka, szczerze? To niech od początku nie zawraca głowy, jeśli nie wie, czego chce. Jesli od początku wie, że to facet, który miał jakieś życie przed nią i z tego życia ma dziecko, a ona wie, ze sobie z tym nie poradzi, to po cholerę w ogóle rozważa taki związek i traci czas swój i jego? Bo tego nie rozumiem - jak się zna sytuację, to albo w tę, albo wewtę, a nie stoi w progu i się kiwa, czy wejść.
Zgadzam sie. W takim wypadku woz albo przewoz.



Myślę, że dokładnie wszystkim o to chodziło. Tylko zwroccie uwage na pierwsze wypowiedzi dziewczyn ktore pisaly ze z taka osoba to nie warto sie wiazac bo na pewno bedzie zdradzac.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.