Temat: co robicie w trakcie spotkań?

Dziewczyny nachodzą mnie takie przemyślenia  na temat związków.
Co robicie ze swoimi facetami podczas spotkań?(nie wnikam  w sprawy łożkowe)  Bo wiadomo raz na jakiś czas kino, klub, ...chodzi mi o takie spotkanie na określoną godzinę ,on przyjedza do Was i co dalej?
Miedzy moim a mna wieje od dłuższego czasu mega nudą, jest tak ze on siedzi  w tel igra a ja na kompie przeglądam vitalię,gdy koło niego usiądę on zaczyna robić co innego...tematy sie skończyły i jestem przerażona jak to ma wyglądać dalej :(
Długi macie staż?
Jak było na początku?

Pasek wagi
gadamy przede wszystkim, jakiś film, tak sobie po prostu posiedzimy i jestesmy razem :) wiadomo, czasami ja na vitalii, on patrzy na mecz :D
spacery, przejażdzka rowerowa, biegaliśmy razem,wspólne wyjścia do knajpki (czy na piwo, czy obiad czy cokolwiek) , oglądanie tv, jakieś wyjazdy jednodniowe- weekendowe, spotkania ze znajomymi, plaża. Ale ja nie mogę mówić o jakimś długim stażu bo byliśmy coś koło 9-10 miesięcy razem. 
Pasek wagi
Staż: 5 lat
Co robimy? Gotujemy, gadamy, spacerujemy, gramy w gry planszowe/na kompie, oglądamy mecze, śpimy albo leżymy i się na siebie gapimy, wygłupiamy się, jedziemy na rowery. Generalnie, zawsze robimy coś razem kiedy spędzamy czas ze sobą.
.
Staż prawie 3 lata. W sumie nie umawiamy się na godzinę, przyjeżdża po pracy, a w weekendy około 14. Idziemy na zakupy, jemy obiad, gramy w gry na pc, rozmawiamy, oglądamy filmy/seriale, idziemy na spacer czy pograć w kosza, jak jest dzień wypłaty to robimy nalot na galerie, śpiewamy :D. Bywa monotonnie, ale nie narzekam.
Ja też tak miałam jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Przychodził do mnie codziennie po pracy, jeśliśmy kolację czy coś, ja siedziałam na vitalii a on na komputerze coś innego. Czasem jakiś film, potem zasypialiśmy i w nocy wychodził... Nie lubiłam tego bardzo, ale w naszej miejscowości nie było miejsc, do których można by pójść. Jedynie weekendy były bardziej atrakcyjne. Jeździliśmy na zakupy, na basen, wieczorem na kręgielnie, bilart czy na dyskotekę.
Teraz mieszkamy razem i niewiele w sumie się zmieniło. Wieczory przesiadujemy na kanapie. On ogląda tv, a ja mmam jeszcze laptopa na kolanach. Chyba już sie przyzwyczaiłam. Po całym dniu niewidzenia się lubię mieć go tylko na wyłączność :) No i zawsze czekam na weekend, bo wtedy planujemy jakieś wypady czy spotkania ze znajomymi. To pozwala nam zaoszczędzić trochę kasy. W końcu mieszkanie, życie i studia trochę kosztują.
a ja lubię nie robić nic, kocham naszą monotonię, a co robimy to czasem wyjścia ze znajomymi, spacery, grill, siedzimy na kompie, gramy w monopoly :D idziemy/jedziemy na zakupy, oglądamy tv to naujczęściej, gadamy itd.
Rozmawiamy, rozmawiamy, rozmawiamy, moglibyśmy bez końca.
Jak jest zimno, to zostajemy w domu, czasem obejrzymy film albo jakiś ciekawy program, często razem cos gotujemy lub pieczemy.
Jak jest cieplej, to idziemy na spacer albo na rower. Jak pogoda jest ładna, to szkoda siedziec w domu :) Czasem do zoo, albo do parku, albo po prostu, przed siebie.
I rozmawiamy, o wszystkim i o niczym, nigdy nie braknie tematów.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.