6 czerwca 2013, 06:38
witajcie mam taki problem ze jestem z chłopakiem prawie miesiąc, jak sie poznalismy to mowil ze nie lubi imprez i ja się ucieszylam bo tez na nie nie chodzę, ale potem on poszedl z kuzynka wiec nie chcialam go trzymać krotko powiedziałam mu ze to ostatni raz jak idzie sam z ta kuzynka, namawial mnie abym poszła z nimi do takiego klubu orzech i nawet mojej mamy sie pytal wiec teraz bym poszla ale zas on chce iść do energy a ja tam nie lubie chodzic, nagle mu sie odwidzialo z tym orzechem, i jak teraz sie go zapytałam czy to ostatni raz idzie sam beze mnie to powiedział ze jest wolnym człowiekiem i wgl a jak ostatnio mu tak powiedzialam to nic nie mowil, czy ja przesadzam i puszczac go na imprezy? bo jednak mowil że nie lubi a teraz prawie co tydzien jezdzi..a mi sie to nie podoba
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15085
6 czerwca 2013, 12:10
Po miesiącu już macie jakiś problem? Wyciągnij wnioski;)
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
6 czerwca 2013, 12:24
Idź z nim na tą imprezę zamiast stroić fochy i zabraniać mu wychodzić samemu, może z Twoim chłopakiem Ci się spodoba, nawet jeśli nie lubiłaś imprezować wcześniej :) Ale w klatce go nie zamykaj, to najgorsze co można zrobić w związku.
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
6 czerwca 2013, 12:45
puść go wolnego, kopnij takiego...Krętacz jeden..nie zależy mu na Tobie (słówka, słóweczka)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
6 czerwca 2013, 12:52
Nie masz prawa mu zabraniac. Tym bardziej, ze nie zorbil nic złego, ani nic co mogłoby nadszaronąc twoje zaufanie. Poza tym co to za teksty, ze ostatni raz sam idzie? Nawet ta biedna kuzynka ci przeszkadza? I jeszcze teksty w stylu, ze nie moze isc do energy bo ty tam nie lubisz chodzic.. Mogłabys choc raz z nim pojsc, a nie myslec tylko o sobie. Nie potrzebnie ci mówił, ze nie lubi imprezowac skoro widocznie to nie prawda, ale nie uwazam, zeby był to powód do zrywania znajomosci czy awantur.. Moze on jakos inaczej pojmuje pojecie imprezowac (typu kilka razy w tygodniu, albo upijac sie do białego rana)
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
6 czerwca 2013, 13:05
Tak, przesadzasz. Chłopak jest młody, nie ma zobowiązań, ma okazję wyjść to wychodzi i bardzo dobrze. Skoro nie lubisz imprez to nie chodź, ale nie rób wyrzutów swojemu facetowi. To jest Twój chłopak, a nie Twoja rzecz, o której możesz decydować. Nie rozumiem motywacji stawiania zakazów wychodzenia bez Ciebie. Nie ufasz mu? Zdążył Cię w ciągu tego miesiąca od kiedy jesteście razem zranić? Dał Ci powodów żebyś trzymała go na tak krótkiej smyczy? Ja bym uciekała od Ciebie najdalej jak się da. Skoro zaledwie po miesiącu masz takie wymagania, co będzie za rok? Zabronisz mu rozmawiać z innymi ludźmi?
- Dołączył: 2013-04-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 29
6 czerwca 2013, 13:29
moja rada :
On nie jest Twoją własnością ! powiedział, że nie lubi bo chciał Ci się przypodobać
znajdź sobie chłopaka takiego, który również będzie siedział w domu jak Ty; a z drugiej strony Kobieto kiedy będziesz chodzić na imprezy masz 18 lat ---- baw się ;)
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8093
6 czerwca 2013, 13:41
Przesadzasz.
Poza tym, bycie z chłopakiem "prawie miesiąc", to nie jest zwiażek jeszcze, wiesz?
- Dołączył: 2013-02-02
- Miasto: Katarzynki
- Liczba postów: 1379
6 czerwca 2013, 13:48
ciężko cos z tego zrozumiec, na pewno jestes dziecinna.