- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 czerwca 2013, 23:49
5 czerwca 2013, 00:02
.
Edytowany przez 0d36302421f4fa261d4c6f4340ed386c 20 marca 2015, 20:27
5 czerwca 2013, 00:02
5 czerwca 2013, 00:04
Czemu razem nie skorzystacie z życia ?
5 czerwca 2013, 00:08
Chętnie wysłucham porad, bo jestem od dwóch lat w związku i coraz częściej mam takie odczucia.
5 czerwca 2013, 00:15
5 czerwca 2013, 00:20
kilka lat wstecz miałam podobnie . Poznałam faceta w wieku 16 lat...byliśmy ze sobą blisko 5 lat relacje między nami wyglądały podobnie jak w twoim związku moje odczucia również.. okazało się że w tym czasie oboje dorośliśmy i zmieniły nam się życiowe priorytety i jakoś nie zbiegały się ze sobą...rozstaliśmy się ( ja odeszłam) bolało jak cholera...podjęłam t a decyzje bo uznałam, że z biegiem czasu zaczniemy się unieszczęśliwiać z powodu innych celów życiowych, poglądów i stylu życia... może nie brzmi to zbyt dobrze ale faktycznie tak było i do tej pory tak uważam...niczego nie żałuję...byłam sama później przez kilka kolejnych lat...w końcu poznałam kogoś innego...i po kolejnych 5 latach związku nie mam już takich wątpliwości...obecny związek uważam zwyczajnie za dojrzały a przede wszystkim ani przez chwile nie przyszłoby mi go głowy żeby go zakończyć...
nie namawiam do zrywania bynajmniej...twoje życie twoja decyzja...przypomniały mi się po prostu moje doświadczenia...swoją drogę wybrałam i nie wiedziałam co mnie czeka czy to na 100 % słuszna decyzja...okazało się, że tak...ale to może był tylko fart? a może ciężko pracowałam na to by mieć to co teraz? bo mam wszystko czego oczekiwałam- wykształcenie, dobrą pracę, kochającego mężczyznę u boku, a może za jakiś czas dzidziusia:D
Prawdopodobnie jesteś jeszcze bardzo młodziutka (19- 20 lat?) mnóstwo czasu przed tobą. Nie sądzę, że tylko przez chęć szaleństwa masz ochotę zakończyć ten związek a tym bardziej chęci rzucania się na niezliczone ilości facetów.
ps. jak słyszę, że czegoś się nie docenia to mi się nóż w kieszeni otwiera- bo na wszystko sobie każdy musi zapracować i tyle w temacie= jak spierniczysz sprawę to zwyczajnie poniesiesz tego konsekwencje...(UWAGA MOŻE CHOLERNIE ZABOLEĆ)
5 czerwca 2013, 00:21
radzę ci poużywać życia bez chłopaka. sama bardzo wcześnie poznałam mojego męża i mimo ze bardzo go kocham, to żałuje ż e nie pojawił sie w moim życiu parę lat później. Był moim jedynym mężczyzną w życiu i trochę tego żałuję że właściwie od dziecka miałam już męża.
5 czerwca 2013, 00:22
COOKI- ale już na studiach poznałaś lubego to zupełnie inna bajka
5 czerwca 2013, 00:24
COOKI- ale już na studiach poznałaś lubego to zupełnie inna bajka
5 czerwca 2013, 00:25
Ale nie można 'używać życia' mając faceta?radzę ci poużywać życia bez chłopaka. sama bardzo wcześnie poznałam mojego męża i mimo ze bardzo go kocham, to żałuje ż e nie pojawił sie w moim życiu parę lat później. Był moim jedynym mężczyzną w życiu i trochę tego żałuję że właściwie od dziecka miałam już męża.