Temat: BRZYDKI, cudowny chłopak :)

Cześć dziewczyny ;) na czacie poznałam faceta, jest 5 lat starszy, studiuje prawo, wspaniale nam się pisze. Jest mały szkopuł, jest brzydki. Najzwyczajniej w świecie. Nie wiem co powinnam zrobić. Chłopak jest wrażliwy i uczuciowy, nie chciałabym go zranić spotykając się z nim, a później mówiąc, że jednak nic z tego...Z drugiej strony nie chcę stracić faceta tak wartościowego. Nie mam pojęcia co począć...
Też niedawno umówiłam się z facetem z portalu randkowego, myślałam spoko fajnie się nam gadało, na zdjęciu nie wyglądał źle. Ale na żywo o jeny, jaki chudy.. Nie szczupły, a naprawdę chudy! Nie lubię takich mężczyzn, nie spodobał mi się i... więcej się już nie odezwałam! Głupio mi z tym, ale po co ciągnąć coś takiego, żeby mu robić jeszcze większe nadzieje? Jeżeli Ci się nie podoba, możesz się z nim przyjaźnić, ale nie rób mu nadziei na więcej... Faceci też wbrew pozorom mają uczucia! Pozdrawiam :)
Facet nie musi być piękny. Ma być tylko trochę ładniejszy od diabła ;) Mi nie raz podobali się brzydale, właśnie dzięki swojej osobowości. Jak teraz ich widzę, np. moje "miłości" z podstawówki, to myślę sobie co ja w nich widziałam...? ;) Facet który jest nieurodziwy też może pociągać fizycznie. Czasem może być bardziej pociągający niż klasyczny przystojniak który podoba się wszystkim.

Spotkaj się z nim. Zobacz jak będzie.
Ja swojego mężczyznę poznałam też przez internet :) Na zdjęciach nie wyglądał dobrze i też nie chciałam się z nim spotkać,ale nalegał aż wkońcu się zobaczyliśmy (pojechałam na spotkanie z koleżanką) ;) Jak go zobaczyłam to byłam nim oczarowana, aż mnie zatkało z wrażenia :) Jestem z nim do dziś i dzięki temu zrozumiałam, że nie warto patrzeć na wygląd ;) Na zdjęciach naprawdę się inaczej wygląda niż w rzeczywistości.

Pozdrawiam ;)

chucky1990 napisał(a):

AryaS napisał(a):

Do dziewczyn które twierdzą, że wygląd wgl nie ma znaczenia - otóż ma, i to nie chodzi o to, aby facet wyglądał jak model czy Johnny Depp (ach takich bym nie pogardziła :D), ale o to, aby podobał się nam. Ja jak zobaczyłam pierwszy raz swojego chłopaka to nie miałam takiego 'wow, ale przystojniak'. Rzucał się w oczy, bo był trochę inny, a ja takich lubię, ale przede wszystkim urzekł mnie osobowością. Jednak czułam też do niego pociąg fizyczny i teraz uważam go za najprzystojniejszego faceta świata.Do autorki- jeżeli nie widzieliście się jeszcze 'w realu', to daj mu szanse. Spotkaj się z nim, zobacz jak wygląda w rzeczywistości, może akurat coś tam zaskoczy. A jeżeli nie, to trudno, nie trzeba się pobierać po pierwszej randce. Tylko nie mów mu, że nie chcesz mieć z nim nic wspólnego, bo jest brzydki :P.
no nie gadaj że Ci sie Johnyy Deep podoba - dla mnie to żaden ideał piękna ! ;) No ale są gusta, i guściki ;)


Ej, koleżanko, wchodzisz na grząski grunt. Johnny Depp JEST ideałem i nie waż się mówić inaczej ;) Hihi ;D

uczulonanaswiat napisał(a):

Jak spotkałam męża, nic a nic mi się nie podobał... ;) Dla mnie był strasznie nieurodziwy .. Poznałam Go bliżej, głębiej.. Poznałam Jego charakter , jego pasje, kompletnie nic nie mamy nawet wspólnego! ;) a jedna coś w Nim było takiego,że uwielbiałam , uwielbiam Go pod każdym calem ;) NO OCZYWIŚCIE TEŻ GRA MI NERWACH ,ale to się wytnie;DWszyscy mówili ,ze nie pasujemy do siebie , nawet było twierdzenie ''piekna i bestia''  hahah ;)Nie zmieniłabym Go na żadnego ... DLA MNIE JEST PIĘKNY , i chyba to się liczy,  ;)MOIM ZDANIEM DAJ MU SZANSĘ ,ABYŚ PÓŹNIEJ NIE ŻAŁOWAŁA;)



Ja mam podobna historie z moim mężem.. Swoimi gestami, czynami, charakterem, zachowaniem, pasja tak zauroczyl mnie ze poprostu wierze ze nie moglam trafic lepiej. A obecnie jest dla mnie najprzystojniejszy na świecie. Przy nim zapomnialam o tym ze na swiecie chodza inni faceci;)

spotkajcie się. Jak nie czujesz że Cię pociąga to kicha. 
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

Tak tutaj płaczą Ci o tym wyglądzie, ale prawda jest taka, że wygląd jest ważny. Bez pociągu fizycznego nie da się stworzyć sensownego związku. Osobowość jest ważna, owszem, ale wygląd niezaprzeczalnie też.
taaak, oczywiście, ale ja jak poznałam narzeczonego i wykazywał zainteresowanie to uciekałam jak chciał mnie pocałować, bo myślałam że z takim brzydkim nigdy....a po paru spotkaniach wszystko się zmieniło. 4 lata mija już:)
uwazam, ze powinnas sie z nim spotkac. moze ma piekne cialo, a moze sliczny usmiech, ladne czy albo doleczki w policzkach? poza tym moze to zla fryzura, brzydkie ciuchy, brak pewnosci siebie powoduja to w jakis sposob? PRzeciez sa faceci klasycznie brzydcy a przy tym pociagajacy,, przynajmniej ja tak uwazam, zwierzecy magnetyzm itd itp... Daj mu szanse!
Musi być chemia. Wygląd? Cóż...Jedni powiedzą, że jesteś piękna, inni że brzydka...
w chwili obecnej cos podobnego przerabiam...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.