- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
20 maja 2013, 15:03
Co by było gdbyście dowiedziały się, że facet, z którym się spotykacie jest bezpłodny? Przestałybyście się z nim spotykać?A co by było gdbyście po latach związku (ewentualnie małżeństwa) się o tym dowiedziały? Byłoby to dla Was bez znaczenia?
20 maja 2013, 15:06
Jestem typem osoby której takie rzeczy nie stoją na drodze do szczęścia. Nie ma znaczenia, czy byłby bezpłodny, nie miał nogi, ręki, czy ucha. Gdybym na prawdę go kochała chciałabym z nim być. Jeśli byłby bezpłodny zapewne adoptowalibyśmy dziecko.
20 maja 2013, 15:07
zależy pewnie na jakim etapie bym się tego dowiedziała.. w sensie dzieci nie może mieć czy jest impotentem ? jeżeli w dłuższym związku w którym np. teraz jestem okazałoby się w jakichś badaniach że on tych dzieci mieć nie może to nie miałoby to dla mnie żadnego znaczenia jako że przekazywanie genów dalej nie jest dla mnie życiowych priorytetem :p
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Wolverhampton
- Liczba postów: 833
20 maja 2013, 15:07
ciężko mi powiedzieć... gdybym dowiedziała się w jakiś sposób na początku znajomości, to możliwe, że wycofałabym się (chociaż zdaję sobie z tego sprawę, że nie powinnam tego zrobić...). ale po latach związku, to inna sprawa. powiedziałabym trudno i żyła z nim dalej. w końcu kochałabym tego człowieka i brak biologicznych dzieci nie stanowiłby dla mnie problemu
Edytowany przez pola1105 20 maja 2013, 15:08
- Dołączył: 2013-01-28
- Miasto:
- Liczba postów: 592
20 maja 2013, 15:07
nie ma dla mnie znaczenia... nie chce i nie bede miec dzieci i moze blo by mi nawet wygodniej ;)
- Dołączył: 2013-04-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 872
20 maja 2013, 15:07
Jeśli bym z nim jeszcze nie była w związku małżeńskim to bym się pewnie zastanowiła ale gdybym miała z nim ślub to na pewno bym z nim była do końca życia bo ślub bierzemy z miłości :)
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
20 maja 2013, 15:09
Nie wiem, takie gdybanie, jak się nie było w takiej sytuacji jest troszkę bez sensu, bo cholera wie, jak by było akurat z tym, czy z tamtym facetem.
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
20 maja 2013, 15:12
Byłoby to zupełnie bez znaczenia, może zaadoptowalibyśmy? Trudno tak na szybko podejmowac decyzję co do dzieci, ale jedno jest pewne, że nie ma to dla mnie żadnego znaczenia jeśli chodzi o związek/uczucie. Bezpłodność nie zmienia ukochanej osoby w bulteriera, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo