- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2013, 10:08
19 maja 2013, 10:47
ale to nie było tak że pisałam od razu jak tam poszedł ! po godz 19 nastej napisałam 1 smsa, nie odpisał, potem kilka o 22 bo nadal była cisza no i o 23 .Pewnie Cię zdradził z 10 laskami przez ten czas :PNo bez przesady, poszedł z kumplami na piwo, mnie by szlag trafiał, jakby ktoś za mną wydzwaniał i wypisywał wiedząc, gdzie i z kim jestem. Pewnie od Twoich ciągłych połączeń wyładował mu się w końcu telefon.Popadasz w paranoję bo co...?Przecież wiedziałaś gdzie idzie, z kim idzie, to po kiego za nim wydzwaniałaś non stop, bo nie rozumiem? Sprawdzałaś czy doszedł na te ogródki? No litości.
19 maja 2013, 10:48
19 maja 2013, 10:49
No dobra nie powiem, że on zachował się ok...Ale... kurde dziewczyno bo już mnie telepie jak czytam Twoje posty! Czy zdarza Ci się nie pisać do niego przez 2-3h? (pomijając czas kiedy śpisz)... My już dawno ustaliliśmy, że jak wychodzimy ze znajomymi oddzielnie to nie piszemy do siebie (chyba, że coś się stanie) bo to niekulturalne siedzieć z kimś i co chwilę smsy pisać. I nie, nie idź do niego. Nie narzucaj się. Troszkę godności.
19 maja 2013, 10:49
teraz odpisał i pyta czy przyjśc do mnie i co robię.
19 maja 2013, 10:50
teraz odpisał i pyta czy przyjśc do mnie i co robię.
19 maja 2013, 10:50
19 maja 2013, 10:51
19 maja 2013, 10:51
a ja mu się nie dziwię trochę... jak się mocno wkurzył tym, że on sobie siedzi z kumplami, a nie może z nimi 2 słów zamienić, bo dziewczyna cały czas pisze/dzwoni?Mimo wszystko to trochę nieodpowiedzialne jeżeli jedna osoba się martwi , a druga bezceremonialnie wyłącza telefon. Od wysłania 1 smsa z wiadomością, że się żyje i idzie się spać nie uschłyby ręce.
19 maja 2013, 10:51
19 maja 2013, 10:52
Ja bym odpisała, że nie, że chcesz spędzić sama dzień. I nie pisz do niego i nie dzwoń, taki dzień off. Zobaczysz, czy przeżyjesz.