Temat: Wybaczacie zdrade?

Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?
Jeden z małżonków zdradza:
1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu, ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.
2 Zdradza tylko raz, lub  często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.

Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
Pasek wagi
Szczerze mówiąc prędzej wybaczyłabym w drugiej sytuacji. Nie wiem, jednorazowo to można by jakoś wytłumaczyć, nie wiem, alkohol, impreza, kłótnia ect. Ale w sytuacji 1? Masakra. ''ee, znudziłaś mi się, więc mam kogoś na boku, jutro się z nią prześpię, okej?''.. to chyba jeszcze większy brak szacunku.

Werona97 napisał(a):

Szczerze mówiąc prędzej wybaczyłabym w drugiej sytuacji. Nie wiem, jednorazowo to można by jakoś wytłumaczyć, nie wiem, alkohol, impreza, kłótnia ect. Ale w sytuacji 1? Masakra. ''ee, znudziłaś mi się, więc mam kogoś na boku, jutro się z nią prześpię, okej?''.. to chyba jeszcze większy brak szacunku.

Było nie pić, jak się po alkoholu nie umie hamować.
Kłótnia.. błagam. Gdybyśmy się mieli zdradzać po każdej kłótni.. 
Impreza.. kolejne mądre wytłumaczenie. 
Chodzi mi, że mogło kogoś 'ponieść' ;> zaplanowana zdrada to większe okropieństwo. 
ja zostałam zdradzona... i nie wybaczyłam i nie wybaczę... Tego jak się poczułam, nie życze nikomu.
Pasek wagi
Musiałabym być bardzo zakompleksioną osobą, żeby pakować się w związek, w którym wiem, że będę zdradzana. Wtedy w ogóle też nazywamy to związkiem? ;)
Nie wybaczyłabym w żadnej sytuacji.
Ale ta 1 jest jeszcze gorsza....
Zdrada z premedytacją? Zaplanowana ? Po tekście faceta, że może mnie zdradzić dostałby ode mnie i na tym by się skończyło...
Pasek wagi

.Ewelina.. napisał(a):

adrazkiewicz2 napisał(a):

Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?Jeden z małżonków zdradza:1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu , ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.2 Zdradza tylko raz, lub  często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
Zdrada to zdrada i koniec. W tej kwestii się nie ugnę i czy by mi facet powiedział, czy sama bym zgadła, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji- nie, nie wybaczam.I chociaż tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.. przeszłam już zbliżony test.No i nie zgodzę się, że w pierwszej sytuacji ktoś okazuje szacunek..Szacunek okazują ludzie, którzy się kochają ze swoimi partnerami, a nie szukają numerku na boku. Po kryjomu czy też nie.


Zgadzam się w 100% !! Choć ja może, w jakiś wyjątkowych okolicznościach tylko i wyłącznie 2 byłabym w stanie wybaczyć. Przykład 1 to dla mnie brak jakiegokolwiek szacunku, to jest poniżenie kogoś za jego pozwoleniem...
nigdy
 Tak jak sie spodziewalam dla Was zdrada jest jednak nie do wybaczenia.
Ja jednak znalazlam sie w dziwnej sytuacji i chcialam zebrac opinie publiczna. Dziekuje wszystkim za wypowiedz.
Pasek wagi
Dla mnie była  . Właśnie wybaczyłam taką zdradę "zaplanowaną". Uważałam, że każdy zasługuje na drugą szansę więc ją dałam... Później się okazało, że jednak nie warto... Bo doszło do zdrady "w tajemnicy".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.