- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
17 maja 2013, 15:10
Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?
Jeden z małżonków zdradza:
1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu, ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.
2 Zdradza tylko raz, lub często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.
Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
17 maja 2013, 15:46
Szczerze mówiąc prędzej wybaczyłabym w drugiej sytuacji. Nie wiem, jednorazowo to można by jakoś wytłumaczyć, nie wiem, alkohol, impreza, kłótnia ect. Ale w sytuacji 1? Masakra. ''ee, znudziłaś mi się, więc mam kogoś na boku, jutro się z nią prześpię, okej?''.. to chyba jeszcze większy brak szacunku.
17 maja 2013, 15:48
Werona97 napisał(a):
Szczerze mówiąc prędzej wybaczyłabym w drugiej sytuacji. Nie wiem, jednorazowo to można by jakoś wytłumaczyć, nie wiem, alkohol, impreza, kłótnia ect. Ale w sytuacji 1? Masakra. ''ee, znudziłaś mi się, więc mam kogoś na boku, jutro się z nią prześpię, okej?''.. to chyba jeszcze większy brak szacunku.
Było nie pić, jak się po alkoholu nie umie hamować.
Kłótnia.. błagam. Gdybyśmy się mieli zdradzać po każdej kłótni..
Impreza.. kolejne mądre wytłumaczenie.
![]()
17 maja 2013, 15:51
Chodzi mi, że mogło kogoś 'ponieść' ;> zaplanowana zdrada to większe okropieństwo.
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 765
17 maja 2013, 15:51
ja zostałam zdradzona... i nie wybaczyłam i nie wybaczę... Tego jak się poczułam, nie życze nikomu.
17 maja 2013, 15:55
Musiałabym być bardzo zakompleksioną osobą, żeby pakować się w związek, w którym wiem, że będę zdradzana. Wtedy w ogóle też nazywamy to związkiem? ;)
- Dołączył: 2012-05-16
- Miasto: Cooka
- Liczba postów: 2191
17 maja 2013, 15:56
Nie wybaczyłabym w żadnej sytuacji.
Ale ta 1 jest jeszcze gorsza....
Zdrada z premedytacją? Zaplanowana ? Po tekście faceta, że może mnie zdradzić dostałby ode mnie i na tym by się skończyło...
17 maja 2013, 15:58
.Ewelina.. napisał(a):
adrazkiewicz2 napisał(a):
Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?Jeden z małżonków zdradza:1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu , ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.2 Zdradza tylko raz, lub często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
Zdrada to zdrada i koniec. W tej kwestii się nie ugnę i czy by mi facet powiedział, czy sama bym zgadła, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji- nie, nie wybaczam.I chociaż tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.. przeszłam już zbliżony test.No i nie zgodzę się, że w pierwszej sytuacji ktoś okazuje szacunek..Szacunek okazują ludzie, którzy się kochają ze swoimi partnerami, a nie szukają numerku na boku. Po kryjomu czy też nie.
Zgadzam się w 100% !! Choć ja może, w jakiś wyjątkowych okolicznościach tylko i wyłącznie 2 byłabym w stanie wybaczyć. Przykład 1 to dla mnie brak jakiegokolwiek szacunku, to jest poniżenie kogoś za jego pozwoleniem...
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
17 maja 2013, 16:07
Tak jak sie spodziewalam dla Was zdrada jest jednak nie do wybaczenia.
Ja jednak znalazlam sie w dziwnej sytuacji i chcialam zebrac opinie publiczna. Dziekuje wszystkim za wypowiedz.
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
17 maja 2013, 16:10
Dla mnie była
![]()
. Właśnie wybaczyłam taką zdradę "zaplanowaną". Uważałam, że każdy zasługuje na drugą szansę więc ją dałam... Później się okazało, że jednak nie warto... Bo doszło do zdrady "w tajemnicy".