Temat: do kobiet rozwodników!! przesadzam?

jak czujecie sie w takim związku? Długo zastawiałyście sie przed wkroczeniem w związek? Czujecie obawę i zazdrość o byłą żonę waszego partnera bądź o dziecko?
Natchnęła mnie do tego pytania sytuacja, bo w poprzednia niedziele córa mojego faceta miała komunie, i oczywiscie była tam jej matka, moj facet nie utrzymywał z nia kontaktu odkąd jest ze mną, kontak ograniczał się do dawania alimentów, nawet jak nam przywoziła dziecko to się nie witali tylko wpuszczała małą w drzwi i wychodziła.
Na tej komunii, gadali razem, ok -nie wtrącałam się, potem wspominali jakies imprezy, odeszłam od nich bo po prostu czułam sie jak piąte koło u wozu, jestem od faceta młodsza o 10 lat, gadali o jakis klubach których ja nie pamiętam i których po prostu juz nie ma... Potem gadali o córce.
Wczoraj do niego dzwoniła, żeby powiedzieć że zawozi małą do jego rodziców i zeby przyszedł, odkąd jestem z nim (3 lata) nigdy nie dostał od niej telefonu, chyba że spóźniał sie z kasą.... Rozmawiali chwile, odszedł ode mnie na czas rozmowy.....
Nie pytałam sie o czym  rozmawiali, ale dzisiaj juz nie daje rady, zadzwoniłam zapłakana czy miedzy nim a nią uczucie czasem nie odradza sie na nowo, powiedział ze nie, ze nic do niej nie czuje odkad nie są razem (7 lat).... ale ja nie czuje się pewnie....martwie się , chce mi się płakać..

Najkiplus napisał(a):

Ależ w żadnym wypadku WSZYSTKIE. Zapewne mniejszość. Życie nie jest takie proste, bo i nikt nie powiedział, że będzie prosto. Związek też jest najczęściej drogą przez małe, maluteńkie... męki. Ciągłe. Bo mamy do czynienia z dwiema róznymi osobami, które w swoim życiu będą miały mnóstwo sytuacji "spornych", mają różne poglądy na te same sprawy. Te poglądy będą się ścierać, zwalczać. Związek to pewnego rodzaju "spółka cywilna" zawarta w celu osiągnięcia wspólnego celu. A co powiedziały jaskólki każdy wie... Trzeba iść na komrpopisy - a nie na łatwiznę: zostaw go. A tu w każdym temacie związanych (piszę to w dużym cudzysłowie) "problemami z chłopakiem" musi się znaleźć kilka (czasami nawet naście) vitalijek, które muszą palnąc: "Zostaw go". Nie - porozmawiaj, wyjaśnij, powiedz co Cię gryzie. Po co: zostaw go. Hehehe - może te rady sa marginsem - ale one są w każdym takim temacie. Być może jest to zwykłe trolowanie - ale mam wrażenie, że te rady są dawane "z serca".

No i znów masz rację, jednak nie rozumiem, czemu aż tak Cię to boli.  Każdy inaczej widzi jakiś tam problem. Dla niektórych Vitalijek jedyne słuszne wyjście z sytuacji, to właśnie "zostaw go". Choć jestem przekonana, że w większości, gdyby któraś z nich sama znalazły się w takiej sytuacji, stworzyłaby wątek z prośbą o radę, co robić, zamiast zastosować się do "zostaw go". Ale po co się denerwować tego typu rzeczami? Świata nie naprawisz. :P
Dobra, już nie robię offtopu.
Akurat tamten partner pije i ona sie go obawia akceptuje bo musi bo sie boi mamy, a wie ze tata pozwala jej na wszystko .... Doskonale wie ze gdyby nie zaakceptowala jego to jej mama by nie pozwolila jej na odwiedzanie taty i dziadkow...

Intensive napisał(a):

No i znów masz rację, jednak nie rozumiem, czemu aż tak Cię to boli.  Każdy inaczej widzi jakiś tam problem. Dla niektórych Vitalijek jedyne słuszne wyjście z sytuacji, to właśnie "zostaw go". Choć jestem przekonana, że w większości, gdyby któraś z nich sama znalazły się w takiej sytuacji, stworzyłaby wątek z prośbą o radę, co robić, zamiast zastosować się do "zostaw go". Ale po co się denerwować tego typu rzeczami? Świata nie naprawisz. :PDobra, już nie robię offtopu.

OK. Mój ostatni post offtopowy. Ależ ja się nie denerwuję w ogóle. Ja, z żoną niektóre takie dyskusje czytam z jakąś taką radością (w stylu - ludzie to już nie mają większych problemów??) i próbuję zawsze do dyskusji dorzucić trochę "męskiej logiki", a autorka zrobi i tak jak uważa. Ja się nigdy nie denerwuję postami na forach. Dla mnie internet to świat wirtualny - a dla mnie liczy się tzw. "real".

Pasek wagi
W takim razie nie rozumiem, jak możecie jej pozwalać na mieszkanie w tak patologicznym środowisku. To mit, że matka zawsze dostanie prawa rodzicielskie. Wystarczyłyby dobre dowody i zeznania samej małej, a jest już duża i na pewno miałoby to znaczenie. Nie może wyżyć się w domu i jest pełna złych emocji, dlatego to wszystko spada na Was. No i czy nazywanie tamtego dziecka "bratem" z przymusu i ze strachu to dobry sposób na siostrzane uczucia?
Spójrz na to z tej strony - Twój facet oddał swoje dziecko pod opiekę jakiemuś pijakowi, który może zrobić jej krzywdę i ona się go boi oraz matki, która ją szantażuje i próbuje odciąć od bliskich. Tego nawet dwadzieścia par butów nie wynagrodzi dziecku.

Najkiplus napisał(a):

Wieeedziałem, że zaraz posypia się rady: zostaw go! Jak Wy szybko rozwiązujecie (oczywiście cudze) problemy z facetami. To jet bardzo zabawne. Jestem tu krótko, ale naszła mnie myśl na podstawie tego forum, by zrobić dla aktualnych i przyszłych vitalijek test dla potencjalnego chłopaka. Napodstawie kilku tematów: 1. Gdy Twój chłopak pije piwo - zostaw go! 2. Gdy Twój chłopak rozmawia z sąsiadką, uprawia z nią zajęcia (na które w szczególnoście ty nie lubisz) - zostaw go! 3. Gdy Twój chłopak ma fotografię w komórce innej kobiety - zostaw go! 4. Gdy Twój chłopak wskazuje na to, iż powinna coś zrobić ze swoją otyłością - zostaw go! 5. Gdy Twój chłopak nie pisze z Tobą przez gadu-gadu - zostaw go! 6. Gdy Twój chlopak próbuje sugerować, że wydajesz więcej niż razem zarabiacie - zostaw go! 7. Gdy Twój chłopak ma jakieś zainteresowania - zostaw go! itd. Jak sobie jeszcze przypomnę - będę sukcesywnie uzupełniał listę - aby łatwiej Wam było szukać Księcia Z Bajki Na Białym Koniu. Należy Wam się taki Książe. A jak... Fajnie by było, by te które radzą "zostaw go" - mają kogoś? Że tak łatwo im dawać rady w ta błachych sprawach. N.P. PS. Aha - jak bzyknęłaś się z chłopakiem swojej przyjaciółki - nic jej o tym nie mów... To przecież nic takiego.  Uwaielbiam Was - Kobiety! Wszystkie!

Zapomniales pkt 8.: Twój facet zostawil w domu telefon i poszedl z kolegami - zostaw go.

A jezeli chodzi o zdrade to czasami lepiej odejsc od kogos i siebie bardziej skrzywdzic niz opowiedziec o tym tej drugiej osobie. Po co niszczyc komus psychike? Znam osoby zdradzone, one juz sa na zawsze zniszczone - nie wierza w siebie, nie maja zaufania, maja wieczne poczucie winy, nie umieja zbudowac relacji z naprawde wartosciowa osoba... 

Nikt na to ne zasluguje. 

 

wiesz. Ja mam lat 22 mój facet 33. Jest w trakcie rozwodu...
doskonale Cię rozumiem. O tyle, że ja nie czuję zazdrości o jego dziecko, bo kocham je tak jak swoje...
Jednak czuję zazdrość o nią i o to co ich łączyło czyli ślub, dziecko, wspólne wspaniałe wakacje i wyjścia razem, wspólni znajomi... wszystko...
Niby mój partner mnie utwierdza, że jej nie kocha, ale jak się wtrącała w nasz związek i ją wyzwałam to bronił jej...
Czuję się źle w taim związku i jeśli ktoś się zastanawia czy w ogóle coś podobnego zaczynać....odradzam.
Trzeba mieć silną psychikę i być bardzo dojrzałym by znosić miano tej drugiej...

Pasek wagi

no nie jest proste , ale pomyśl o tym dziecku - ono w niczym nie zawiniło i na świat się nie prosiło -i chce mieć tate - a ty musisz zacisnąć zęby i trzymać tylko ręke na pulsie , aby jego była go nie zbałamuciła. Sytuacja ciężka - więc jeśli jesteś zazdrosna to jest tylko jedna rada ............bo inaczej , jeśli będziesz mu ograniczać kontakty to ucierpi najbardziej dziecko .

 

 

 

 

 

 

 

Pasek wagi
Bedemama22:
Ale sie uwzielas na te buty ;) mi nie chodzi o to niech on jej kupuje,ale skoro ja slysze,ze nasze dziecko ma roczek i nie dostanie prezentu bo nie rozumie czy cos to sorry no ,ale kurcze niech obie traktuje rowno, poza tym ja jej naprawde krzywdy nie robie ona ma ze mna dobrze;
-zabieram ja na spacery,pizze,lody
-mam 12 letnia siostre jak jest dzien dziecka , mikolajki czy cos jak kupuje mojej siostrze jej kupuje to samo(przeciez nie musze)
-ona chodiz na kolko taneczne ma wystepy chodze ja albo babcia( wielokrotnie sie zalila ze mama nigdy nie pojdzie i nie jeden raz sie jej pytali czemu siostra a nie mama przychodzi,ze niby ja)
- na wystepy szykuje jej stroje,wlosy czasem makijaz jesli trzeba
Naprawde jak placze czy cos ja przytule ja lubie dzieci nie oceniaj mnie bo ok mozesz myslec ze skoro nie jestesmy spokrwenione moge cos do niej miec ale teraz spojrz na to.
Ma kochajacych dziadkow ktorzy maja 4 wnukow a sami mowia ze ja kochaja najbardziej oddaja jej serce na dloni a slysza tekty "glupi/a  jestes" , "wynos sie", " nie odprowadzaj mnie do szkoly bo sie ciebie wstydze" no toco oni zawinili tez sadzisz ze z nimi cos nie tak.
Ona ma nawet zakaz wychodzenia ze mna i mala na spacer bo mama jej powiedziala, ze " boi sie ,ze bardziej pokocha inna kobiete" nie wiem jaka trzeba byc matka zeby inna pokochac bardziej. 
Kiedys byla wzmianka zeby byla z nami bo nieraz mowila ze zazdrosci Lence( nasza coreczka) mamy, ale jak to dziecko mama to zawsze mama , jej matka nie pije fakt ze co tydzien baluje po dyskotekach a ona wiecznie siedzi u dzadkow jednych lub drugich,na sile jej matce nie zabierzemy, ze wybrala takiego partnera to jej sprawa ale niech nie bedzie jak pies ogrodnika...
Byla kiedys sytuacja,ze zobaczyla nas na lodach zaraz byl do malej telefon czy dobrze sie bawi z nowa mamusia wrocilysmy do jej dziadkow i byly 2 godziny placzu ze sie boi wrocic do domu, tej ex zony matka tez jej tlumaczyla,ze nie moze dziecku bronic kontaktu ze mna i nasza corka moimzdnaiem ona jest wystraszona przez matke i tak sie zachowuje a dwa po prostu brak wychowania bo takie zachowanie jest do wszystkich, mojego partnera rodzina tez uwaza ze u nich pozwala sobie na wszystko tam na nic bo iwe ,ze nie moze tyle w temacie ja zadnemu dziecku bym nie zrobila krzywdy nawet takiemu z ulicy jakbym widziala ,ze ktos cos robi bym pomogla wiec prosze mnie nie osadzac nie moja wna ze ma matke "terrorystke" ktora sama nie ma kultury to co ja sie dziwie ze dziecka nie potrafi nauczyc,mam  prawo tak mowic ze nie ma, bo 30 letnia kobieta nie powinna sie nasmiewac ze staruszki na wozku inwalidzkim
przesadzasz
Pasek wagi

Najkiplus napisał(a):

Wieeedziałem, że zaraz posypia się rady: zostaw go! Jak Wy szybko rozwiązujecie (oczywiście cudze) problemy z facetami. To jet bardzo zabawne. Jestem tu krótko, ale naszła mnie myśl na podstawie tego forum, by zrobić dla aktualnych i przyszłych vitalijek test dla potencjalnego chłopaka. Napodstawie kilku tematów: 1. Gdy Twój chłopak pije piwo - zostaw go! 2. Gdy Twój chłopak rozmawia z sąsiadką, uprawia z nią zajęcia (na które w szczególnoście ty nie lubisz) - zostaw go! 3. Gdy Twój chłopak ma fotografię w komórce innej kobiety - zostaw go! 4. Gdy Twój chłopak wskazuje na to, iż powinna coś zrobić ze swoją otyłością - zostaw go! 5. Gdy Twój chłopak nie pisze z Tobą przez gadu-gadu - zostaw go! 6. Gdy Twój chlopak próbuje sugerować, że wydajesz więcej niż razem zarabiacie - zostaw go! 7. Gdy Twój chłopak ma jakieś zainteresowania - zostaw go! itd. Jak sobie jeszcze przypomnę - będę sukcesywnie uzupełniał listę - aby łatwiej Wam było szukać Księcia Z Bajki Na Białym Koniu. Należy Wam się taki Książe. A jak... Fajnie by było, by te które radzą "zostaw go" - mają kogoś? Że tak łatwo im dawać rady w ta błachych sprawach. N.P. PS. Aha - jak bzyknęłaś się z chłopakiem swojej przyjaciółki - nic jej o tym nie mów... To przecież nic takiego.  Uwaielbiam Was - Kobiety! Wszystkie!

no masz troche racji :)
ale kobiety czesto maja takie schizy i latwo je ranic
co do przyjaciolki - to tez potworna rana i trudna sprawa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.