- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 maja 2013, 16:26
11 maja 2013, 16:27
11 maja 2013, 16:30
Przeżyj to co ja - pogadamy. Póki co nie mam ochoty już na ten temat z Tobą rozmawiać. :)
11 maja 2013, 16:33
Edytowany przez gosiuniaaa 11 maja 2013, 16:34
11 maja 2013, 16:38
współczuję dzieciom większości osób ktore się tu wypowiedziały, skoro uważacie, że bicie, poniżanie i dręczenie własnego dziecka to coś normalnego...masakra....żadne dziecko nie będzie szanowało rodzica który tak się zachowuje, który na wszystkie reaguje NIE dla zasady, który dziecku na NIC nie pozwala...czego to uczy w dorosłym życiu???że można dawać się poniżać, w pracy, w szkole, że nie można mieć własnego zdania bo od razu kara, albo wyzwiska...czy życie 18-latki to nie czas na spotykanie się ze znajomymi, nażycie towarzyskie, na pierwsze spotkania z facetami????oczywiście że to też czas na naukę, ale kto nie wyszalał się będąc młodym potem popełnia masę błędów w dorosłym życiu...takie jest moje zdanie i tyle...moi rodzice też na wiele rzeczy mi nie pozwalali mówiąc nie bo nie i zawsze uważałam i uważam nadal że to jest najgorszy sposób kontaktu z dzieckiem, ale miałam znajomych, koleżanki, wyjeżdżałam, bawiłam się, i korzystałam z życia wiedząc gdzie są granice
11 maja 2013, 16:39
11 maja 2013, 16:40
już abstrahując od tego czy ktoś się nad tobą znęca czy nie, to kłucie w sercu/klatce piersiowej bez żadnej przyczyny (chorobowej/wady itd) może oznaczać nerwicę. też tak miałam. bierz magnez. i więcej luzu. uspokój się trochę, ustąp, rozmawiaj z rodzicami, nie żądaj rozmawiaj. rodzice bywają trudni, różnie bywa. dbaj o siebie, o nich, o wasze relacje :)mam wrażenie, że pisałaś to wszystko w nerwach. zastanów się może nie jest tak źle.
11 maja 2013, 16:44
współczuję dzieciom większości osób ktore się tu wypowiedziały, skoro uważacie, że bicie, poniżanie i dręczenie własnego dziecka to coś normalnego...masakra....żadne dziecko nie będzie szanowało rodzica który tak się zachowuje, który na wszystkie reaguje NIE dla zasady, który dziecku na NIC nie pozwala...czego to uczy w dorosłym życiu???że można dawać się poniżać, w pracy, w szkole, że nie można mieć własnego zdania bo od razu kara, albo wyzwiska...czy życie 18-latki to nie czas na spotykanie się ze znajomymi, nażycie towarzyskie, na pierwsze spotkania z facetami????oczywiście że to też czas na naukę, ale kto nie wyszalał się będąc młodym potem popełnia masę błędów w dorosłym życiu...takie jest moje zdanie i tyle...moi rodzice też na wiele rzeczy mi nie pozwalali mówiąc nie bo nie i zawsze uważałam i uważam nadal że to jest najgorszy sposób kontaktu z dzieckiem, ale miałam znajomych, koleżanki, wyjeżdżałam, bawiłam się, i korzystałam z życia wiedząc gdzie są granice
11 maja 2013, 16:45