- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 156
11 maja 2013, 14:45
Edytowany przez ponizana... 2 czerwca 2014, 19:52
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 573
11 maja 2013, 15:51
Kingyo napisał(a):
Mieć w domu zasady, a psychicznie zniszczyć swoje dziecko to dwie różne rzeczy. Ktoś kto nie przeżył piekła rodzinnego klosza pod skrzydłami cofniętych w czasie rodziców, których zdaniem uczucia i zdanie dziecka są g*wno warte, w życiu nie powinien się wypowiadać pod tego typu problemami. Nie mam pojęcia, gdzie możesz się zgłosić w takiej sytuacji , ale kastett naprowadziła Cię na trop. Jak przeczytałam Twojego posta, to moją pierwszą myślą było, że tego Twojego tatula to bym zlała sama po pysku bambusowym kijem. Nienawidzę ludzi, którzy myślą, że jak zrobili, to mogą ze swoim dzieckiem zrobić wszystko...
bardzo mądra wypowiedź. Jedna z nielicznych tutaj.
Ja Cię autorko rozumiem. Miałam jeszcze gorzej....
Nic Ci nie da zgłaszanie tego gdziekolwiek, zrobisz z siebie tylko idiotkę i będzie jeszcze gorzej. Zaciśnij zęby i korzystaj z życia na tyle ile możesz. Nie analizuj, nie rozmyślaj, bo się w tym tylko pogrążysz. Znajdź radośc w życiu, skup sie na wszystkim innym tylko nie na domu i rodzinie. Staraj się, aby to wszystko spływało po Tobie jak po kaczce... . I dąż do usamodzielnienia się, a jak to zrobisz trzymaj rodziców na dystans.
Ps. Ehh napisałam duzo więcej ale chyba coś mam komputer zawirusowany i mi non stop tekst znika.
- Dołączył: 2011-03-04
- Miasto:
- Liczba postów: 76
11 maja 2013, 15:56
Ja z kolei mam 33 lata i jedyne co mogę dodać od siebie to to, że w życiu nie puściłabym 18letniej siksy na noc do kolegi!! Moi Rodzice wychowywali mnie w podobny sposób i dzisiaj jestem im za to wdzięczna. Pierwszy raz spałam u chłopaka w wieku 27lat!!!! I prawda jest taka że hormony buzują i z pewnością nie obejdzie się bez jakiś "dodatkowych atrakcji" :P I pewnie tego Rodzice się obawiają. Oni też kiedyś byli młodzi więc wiedzą co z czym się je :) Dlatego też starają się Ciebie ochronić jak tylko potrafią.
Myślę że większość swoich dotychczasowych problemów chcesz przerzucić na Rodziców. No bo niby dlaczego winisz ich za to że nie akceptowano Cię w gimnazjum? W podstawówce miałaś przyjaciół a wychowywałaś się na tych samych zasadach.
Co do chłopaka i spędzenia z nim nocy jestem jak najbardziej za. Ale gdybym to ja była Twoją Mamą musielibyście być ze sobą minimum dwa lata!!! Znasz kolesia pół roku z dojazdem i wielce na wizytacje się Wam zbiera. Bez przesady!!! Gdyby to był chłopak z tej samej miejscowości zmniejszyłabym ten czas do roku. Owszem - wtedy się widujecie częściej, znacie się lepiej, ja jako Matka mam z nim częstszy kontakt itd.
Zrozum dziewczyno - za szybko ciągnie Cię w dorosłe życie!!!! Powolutku, bez pośpiechu zacznij cieszyć się swoją pełnoletnością a nie patrz tylko na to jakie przywileje Ci się należą z tytułu pełnoletności.
- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 156
11 maja 2013, 16:10
Czytajcie mnie dokładniej, a potem komentujcie okej? NIGDZIE nie napisalam ze chcialam jechac do niego na noc!!! Chcialam pojechac w niedzielę O TAK PO PROSTU I W TĄ NIEDZIELĘ WRÓCIĆ. Chciałam spędzić z nim dzień. A wy już wyolbrzymiacie, że chcę dorosnąć... Nie mieliscie tak w domu, to nie wiecie co to jest. Szkoda, ze malo osob jest po mojej stronie.
- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 156
11 maja 2013, 16:12
Poza tym nie pozwolili mi nawet iść do technikum, nie zważając na to, że ojciec chodził. I co, oni brną w moją przyszłość bardziej niż ja. Ale okej, uważacie że to jest dobrze, bo przecież oni mają prawo.... Mają prawo włazić mi w dupe, nie dać mi własnego zdania bo są najwyżej, racja.... :) A gdzie w tym wszystkim ja? Mnie nie ma!!!
- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 156
11 maja 2013, 16:14
OneLastTime napisał(a):
monika20monika napisał(a):
Aaaa i jeszcze jedno- przykro mi ale żaden normalny ośrodek czy policja- nie nakarze Twoim rodzicom puszczać niepełnoletniej córki na piwo i na 3 dniowe wyjazdy, czy nawet na noc do koleżanki :) co najwyżej pochwalą ich :)
dokładnie.bo mogą Tobie ufać ale komuś?! pomyślałaś o tym co by się stało gdybyś z dala od domu spotkała osobę która może Ci zrobić krzywdę? Albo czy jesteś gotowa na zostanie matką? przemyśl to. Jesteś przykro mi to pisać ale niedojrzała jeszcze emocjonalnie. Jak wszyscy w tym wieku! Ja dopiero powiedziałam niedawno na głos że jestem dorosła i na tyle dojrzała żeby ktoś mógł się z moim zdaniem liczyć. A mam 23 lata, dziecko, dom i własną rodzinę. Proste.
Chyba nie czytalas mojej wypowiedzi tutaj. Nie ufają mi to 1. A 2 to chyba napisałam, że nie chcę teraz dzieci, tak? Przeczytaj, potem oceń.
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
11 maja 2013, 16:21
a zdajesz sobie sprawę że dzieci to nie zawszę kwestia chce bądz nie chce- a co gdybyście wpadli ?
- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 156
11 maja 2013, 16:22
a czy Ty zdajesz sobie może z tego sprawe, ze my seksu nie chcemy póki co? jestem dziewicą póki co i dobrze mi z tym, zrozum.
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
11 maja 2013, 16:23
aa i zapomniałam dodac chłopak namawiający do ucieczki z domu to glupi gówniarz i nic poza tym ... Ja mogłam sie z moim spotykać tylko w sobotę od 12 do 16 i to przez hmm chyba 2 lata mimo ze po 1,5 roku się zaręczylismy - on to szanował , szanował to że mój tata ma zasady- teraz mój tata wie ze mam rozsądnego faceta i nawet jak wyjeżdzam z polski na ileś tam tygodni to nie ma obaw że jadę z jakimś idiota ;)
- Dołączył: 2013-05-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 156
11 maja 2013, 16:24
namawia mnie, bo widzi, że mnie to męczy. nie tylko on mnie namawia, koleżanki też .... :)
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
11 maja 2013, 16:26
no i on jest głupi i koleżanki ... no i Ty też inteligencją nie grzeszysz . Jesteś cholernie arogancka jak na taką małolatę - nie dziwię się rodzicom ...