Temat: przesadzam - facet ???

...

Lilka29 napisał(a):

nie uwazam że mu wieczór popsułam 

no ale naprawd nie uważasz, że troche tez zawiniłas? Napisałam troche, bo jednak chłopak liczył na dobra zabawe a kłotnie z kims z kims ię jest potrafia mocno natsroj zepusc..

Pasek wagi
tak ale to było później po imprezie .. przecież nie powiedziałam mu tego przy znajomych (?)
swoją drogą z ich strony to tez trochę nie stosowne mówić X  możesz pić  ona u ciebie zostanie ;/ nie uwazasz ?

 i fakt masz racje kłotnia może zepsuć wieczór zgadzam się 

Eukaliptusek1994 napisał(a):

oOobombakalorycznaoOo napisał(a):

też bym się zezłościła na Twoim miejscu:/ najpierw na imprezie Cię zaniedbuje a potem do Ciebie ma pretensje, że pokazujesz, że jesteście niedobraną parą. Co do auta to też wolałabym wiedzieć wcześniej i swoim jechać szczególnie, że warunki nie były najlepsze a są auta którymi się jeździ lepiej i gorzej po prostu trzeba wyczuć.
zaniedbuje ? ;o po czym to wywnioskowałaś ? skoro facet spotyka się ze znajomymi, śmieje się rozmawia, a jego dziewczyna siedzi jak kołek naburmuszona bo ona nie ma o czym z nimi gadać to sory. Ja też ostatnio poznałam pierwszy raz znajomych mojego chłopaka i co ? mimo, że nie znałam ich wcześniej to śmiałam się i gadałam z nimi o przysłowiowej dupie marynie. Miał prawo wkurzyć się ten chłopak. Nikt nie lubi jak jest w towarzystwie osoba która tylko ,,słucha,, I tak przesadzasz i wina leży po Twojej stronie.


Daj spokój, oceniasz sytuację przez swoje własne pozytywne doświadczenie, a różnie to bywa. Niejednokrotnie byłam świadkiem, jak moi koledzy przyprowadzali swoje nowe dziewczyny i nie zadali sobie najmniejszego trudu, żeby włączyć dziewczynę do dyskusji. A w czyim to interesie było, jak nie w ich? Mi z reguły nie chce się niańczyć tych nowych osób, bo wolę poświęcić czas na rozmowę ze swoimi znajomymi, których nie widziałam kilka miesięcy, ale czasami aż mi żal tych dziewczyn i sama próbuję zmienić temat na bardziej neutralny niż hermetyczne historyjki, których nie zrozumie nikt poza samymi zainteresowanymi. Takie zachowanie to dopiero brak taktu i kultury.

Rolą osoby wprowadzającej nowego przybysza do grupy jest zatroszczenie się przynajmniej na pierwszym spotkaniu, żeby włączyć ją do rozmowy - szczególnie jeśli ta osoba jest nieśmiała, a reszta tworzy zgrane i zamknięte na innych środowisko.

A w przedmiotowej sytuacji tylko autorka i jej chłopak wiedzą, jak było naprawdę. Nie ma co pytać obcych ludzi na forum - tylko otwarta dyskusja.
Ja bym go zwyczajnie wyśmiała. Jesteście para z żurnala żeby udawadniać komus czy jesteście dobrani czy niedobrani ?:p
faceci sa dziwni w cholere. ;/

come.alive napisał(a):

Ja bym go zwyczajnie wyśmiała. Jesteście para z żurnala żeby udawadniać komus czy jesteście dobrani czy niedobrani ?:p
właśnie tak samo uważam po co robić cos na pokaz ... :/
Rozumiem Cie w 100 procentach i wedlug mnie ani troche nie przesadzasz. Z jego strony bylo to chamskie. Nie znacie sie pewnie od kilku dni, zdazyl Cie poznac wiec powinien to jakos inaczej rozegrac..

BrzydkaGrubcia napisał(a):

Rozumiem Cie w 100 procentach i wedlug mnie ani troche nie przesadzasz. Z jego strony bylo to chamskie. Nie znacie sie pewnie od kilku dni, zdazyl Cie poznac wiec powinien to jakos inaczej rozegrac..
tak dokładnie .. nie jestem super niesmiała ..ale nie taką dusza twarzystwa jak on 

a może uwazacie że taki zwiazek nie ma szans ?? może w związek powinny tworzyć dwie dusze towarzystwa ? ludzie o takim samym temperamencie ?

Lilka29 napisał(a):

BrzydkaGrubcia napisał(a):

Rozumiem Cie w 100 procentach i wedlug mnie ani troche nie przesadzasz. Z jego strony bylo to chamskie. Nie znacie sie pewnie od kilku dni, zdazyl Cie poznac wiec powinien to jakos inaczej rozegrac..
tak dokładnie .. nie jestem super niesmiała ..ale nie taką dusza twarzystwa jak on a może uwazacie że taki zwiazek nie ma szans ?? może w związek powinny tworzyć dwie dusze towarzystwa ? ludzie o takim samym temperamencie ?

Nie no, nie skreslaj od razu zwiazku! Dlugo jestescie razem?
Moim zdaniem wlasnie dobrze jestescie dobrani. Ty go czasami troche przykrocisz jak bedzie przesadzal a on z kolei sprawi, ze bedziesz coraz smielsza :) Nikt nie obiecywal, ze bedzie lekko.
Kompromis to podstawa. Rozmawiajcie przede wszystkim ze soba. Musisz nauczyc sie mowic mu dokladnie co Ci nie pasuje. Bo jak bedziesz przymykac oko to nie bedzie dobrze. 

BrzydkaGrubcia napisał(a):

Lilka29 napisał(a):

BrzydkaGrubcia napisał(a):

Rozumiem Cie w 100 procentach i wedlug mnie ani troche nie przesadzasz. Z jego strony bylo to chamskie. Nie znacie sie pewnie od kilku dni, zdazyl Cie poznac wiec powinien to jakos inaczej rozegrac..
tak dokładnie .. nie jestem super niesmiała ..ale nie taką dusza twarzystwa jak on a może uwazacie że taki zwiazek nie ma szans ?? może w związek powinny tworzyć dwie dusze towarzystwa ? ludzie o takim samym temperamencie ?
Nie no, nie skreslaj od razu zwiazku! Dlugo jestescie razem?Moim zdaniem wlasnie dobrze jestescie dobrani. Ty go czasami troche przykrocisz jak bedzie przesadzal a on z kolei sprawi, ze bedziesz coraz smielsza :) Nikt nie obiecywal, ze bedzie lekko.Kompromis to podstawa. Rozmawiajcie przede wszystkim ze soba. Musisz nauczyc sie mowic mu dokladnie co Ci nie pasuje. Bo jak bedziesz przymykac oko to nie bedzie dobrze. 
jakiś czas już jestesmy razem .. 
 ale wczoraj tak mi przez myśl przeszło .. że może jednak do siebie nie pasujemy jednak ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.