- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 maja 2013, 15:39
3 maja 2013, 16:17
Niech Ci zakupi burkę i zamknie w domu. Też ulegniesz bo "kocha"? Kobiety trochę szacunku do siebie! Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Tyle mogę poradzić. I kompromis, który nie jest unieszczęśliwianiem obu stron.mam to samo, nie mogę mieć kolegów, musiałam zakończyć dawne znajomości.... a teraz zabronił mi chodzić w krótkich spodenkach i się malować.... to jest chorobliwa zazdrość, ale wiem, ze mnie kocha i jakoś mu ulegam ?
3 maja 2013, 16:27
3 maja 2013, 16:36
Golfinia to co Twoim zdaniem powinnam zrobic?
3 maja 2013, 16:45
to nie jest takie proste, bo on ma bardzo trudny charakter i po prostu za dużo sobie wkręca... mówię coś, tłumaczę jak jest ale.... jak grochem o ścianę... jak się mu postawię to kończy się kłótnią za każdym razem i wolę ustąpić...Niech Ci zakupi burkę i zamknie w domu. Też ulegniesz bo "kocha"? Kobiety trochę szacunku do siebie! Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Tyle mogę poradzić. I kompromis, który nie jest unieszczęśliwianiem obu stron.mam to samo, nie mogę mieć kolegów, musiałam zakończyć dawne znajomości.... a teraz zabronił mi chodzić w krótkich spodenkach i się malować.... to jest chorobliwa zazdrość, ale wiem, ze mnie kocha i jakoś mu ulegam ?
3 maja 2013, 16:50
O.o podoba Ci się takie zycie?to nie jest takie proste, bo on ma bardzo trudny charakter i po prostu za dużo sobie wkręca... mówię coś, tłumaczę jak jest ale.... jak grochem o ścianę... jak się mu postawię to kończy się kłótnią za każdym razem i wolę ustąpić...Niech Ci zakupi burkę i zamknie w domu. Też ulegniesz bo "kocha"? Kobiety trochę szacunku do siebie! Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Tyle mogę poradzić. I kompromis, który nie jest unieszczęśliwianiem obu stron.mam to samo, nie mogę mieć kolegów, musiałam zakończyć dawne znajomości.... a teraz zabronił mi chodzić w krótkich spodenkach i się malować.... to jest chorobliwa zazdrość, ale wiem, ze mnie kocha i jakoś mu ulegam ?
3 maja 2013, 16:58
Bardzo go kocham, nie widzę świata poza nim... może jak pojawi się dzidziuś to się zmieni :)O.o podoba Ci się takie zycie?to nie jest takie proste, bo on ma bardzo trudny charakter i po prostu za dużo sobie wkręca... mówię coś, tłumaczę jak jest ale.... jak grochem o ścianę... jak się mu postawię to kończy się kłótnią za każdym razem i wolę ustąpić...Niech Ci zakupi burkę i zamknie w domu. Też ulegniesz bo "kocha"? Kobiety trochę szacunku do siebie! Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Tyle mogę poradzić. I kompromis, który nie jest unieszczęśliwianiem obu stron.mam to samo, nie mogę mieć kolegów, musiałam zakończyć dawne znajomości.... a teraz zabronił mi chodzić w krótkich spodenkach i się malować.... to jest chorobliwa zazdrość, ale wiem, ze mnie kocha i jakoś mu ulegam ?
3 maja 2013, 17:00
3 maja 2013, 17:10
3 maja 2013, 17:22
Bardzo go kocham, nie widzę świata poza nim... może jak pojawi się dzidziuś to się zmieni :)O.o podoba Ci się takie zycie?to nie jest takie proste, bo on ma bardzo trudny charakter i po prostu za dużo sobie wkręca... mówię coś, tłumaczę jak jest ale.... jak grochem o ścianę... jak się mu postawię to kończy się kłótnią za każdym razem i wolę ustąpić...Niech Ci zakupi burkę i zamknie w domu. Też ulegniesz bo "kocha"? Kobiety trochę szacunku do siebie! Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Tyle mogę poradzić. I kompromis, który nie jest unieszczęśliwianiem obu stron.mam to samo, nie mogę mieć kolegów, musiałam zakończyć dawne znajomości.... a teraz zabronił mi chodzić w krótkich spodenkach i się malować.... to jest chorobliwa zazdrość, ale wiem, ze mnie kocha i jakoś mu ulegam ?