Temat: Być z nim, czy skończyć to? proszę pomóżcie

Pierwszy raz prosze tutaj kogoś o poradę. W grudniu poznałam chłopaka na dyskotece, spotkaliśmy się raz i na tym się skończyło, ponieważ wrócił do swojej byłej... w marcu zaczęliśmy znów ze sobą pisać, spotykaliśmy się, było nam ze sobą dobrze. Postanowiliśmy spróbować i jesteśmy razem. Wszystko układa się naprawdę dobrze,ciągle mówi mi,że mnie kocha (ja mu miłości nie wyznałam jeszcze), widujemy się praktycznie codziennie,jest miły opiekuńczy,kupuje mi kwiaty,naprawdę to cudowny chłopak. Wczoraj byliśmy razem na imprezce, jak wypił sobie wyznał mi,że siedział półtora roku w więzieniu za jazdę po pijanemu. Nikomu nic się nie stało,ale siedział.... Boli mnie to,że powiedział to dopiero po paru kieliszkach. I teraz mam milion myśli...czy być z nim dalej?? zależy mi naprawdę. Czy wy przekreśliłybyście go przez to, że siedział? każdy w sumie popełnia błedy. Proszę was bardzo wypowiedzcie się na ten temat....

Lizze85 napisał(a):

yyyyyyyy nie jestem znawcą prawa ale wydaje mi się, że za jazdę po pijaku nie idzie się siedzieć tylko co najwyżej zabierają prawko, co innego jakby spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym... wydaje mi się że coś skoloryzował

Jestem podobnego zdania.Bo tak szczerze mowiac, to wydaje mi sie ze wiekszosc mezczyzn ryzykowala jazde samochodem pod wplywem alkoholu.Wiekszosci nikt nie zlapal, wiec nie poniesli za to kary.Czy gdybys spotykala sie z kims kto choc raz w zyciu prowadzil po alkoholu ale nie zostal ukarany, to mialabys jakikolwiek dylemat? Nie sadze.A wydaje mi sie, ze kolega musial dopuscic sie jeszcze jakiegos czynu...moze wypadek...zapytaj go.lepiej wyjasnic wszystko od razu.inaczej bedziesz sie gryzla sama z soba.Nie ma co osadzac, jesli nie znasz szczegolow.Nie przekreslaj go, bo jest tylko czlowiekiem, jak kazdy z nas.A my, nie popelniamy bledow?
Pasek wagi
o matko aż 1.5 roku!? nie no to nie doczytałam tego.. to niemożliwe że za takie WYKROCZENIE dostał taki wyrok.. zapytaj go o to dokładnie, to nie jest jakaś krępująca sprawa tylko bardzo ważna.. tu chodzi też o Twoje bezpieczeństwo.. dowiedz się co on na prawdę zrobił.

Matyliano napisał(a):

poza tym to 1,5 roku mnie zastanawia. mam kolege, ktory po mocno zakrapianej imprezie wsiadl do auta z kolega i jadac 120 wjechali w drzewo. kolega kierowcy wylecial przez przednia szybe... obaj przezyli , ale kierowca nie dostal zadnego wiezienia ....  wiec nie wiem, czy 1,5 roku w wiezieniu to nie jakas grubsza sprawa ... no, ale nie jestem prawnikiem ;)

 

Teraz przez Ciebie bedę się jeszcze bardziej zastanawiała...ale dziękuje:) to mi daje jeszcze bardziej do myślenia

A nie masz najomego policjanta co by podpytac??
Ostatnio chłopak mojej koleżanki był mega pijany i jechał samochodem BEZ PRAWA JAZDY.. spowodowali wypadek, dachowali i walnęli w słup. Dostali "parę groszy" kary i zawiasy.
Druga sytuacja, chłopaka kolega spowodował wypadek, (ale chyba nie po pijanemu, ale za przekroczoną prędkość) pasażerowi przebiło płuco.. dostał także karę pieniężną i zabrali mu prawo jazdy. Też chyba z tego co pamiętam jakieś małe zawiasy..

mayuko napisał(a):

Lizze85 napisał(a):

yyyyyyyy nie jestem znawcą prawa ale wydaje mi się, że za jazdę po pijaku nie idzie się siedzieć tylko co najwyżej zabierają prawko, co innego jakby spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym... wydaje mi się że coś skoloryzował
Jestem podobnego zdania.Bo tak szczerze mowiac, to wydaje mi sie ze wiekszosc mezczyzn ryzykowala jazde samochodem pod wplywem alkoholu.Wiekszosci nikt nie zlapal, wiec nie poniesli za to kary.Czy gdybys spotykala sie z kims kto choc raz w zyciu prowadzil po alkoholu ale nie zostal ukarany, to mialabys jakikolwiek dylemat? Nie sadze.A wydaje mi sie, ze kolega musial dopuscic sie jeszcze jakiegos czynu...moze wypadek...zapytaj go.lepiej wyjasnic wszystko od razu.inaczej bedziesz sie gryzla sama z soba.Nie ma co osadzac, jesli nie znasz szczegolow.Nie przekreslaj go, bo jest tylko czlowiekiem, jak kazdy z nas.A my, nie popelniamy bledow?

 

Tak, my wszyscy popełniamy jakieś błedy...porozmawiam z nim, niech powie mi całą prawdę... Wczoraj pod wpływem alkoholu nie myślałam chyba. Oczywiste,że by nie zamknęli go za samo picie, bez wypadku..Może złapali go kilka razy... coś mówil,że raz miał 2 promile

ewulka005 napisał(a):

Zły wpływ miała na niego jego była... w sumie ona kazała mu prowadzić nawet jak miał wypite... Powiedział,że nigy więcej tak nie zrobi, bo nie chce mnie stracić. Powiedziałam mu wczoraj,że jak wypije choćby łyk piwa i wsiądzie za kółko to z nami koniec...ale dzisiaj jak wstałam to dalej się zastanawiam co zrobić..


Wydaje mi się, że mogłaby mieć wpływ gdyby facet był młodszy, ale 26 latek? raczej już powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, myślę, że to głupia wymówka. Co złego to wina byłej heh :P musisz to przemyśleć, ale ja raczej dałabym szansę i miała na niego oko. On często pije alkohol?

aniees88 napisał(a):

ewulka005 napisał(a):

Zły wpływ miała na niego jego była... w sumie ona kazała mu prowadzić nawet jak miał wypite... Powiedział,że nigy więcej tak nie zrobi, bo nie chce mnie stracić. Powiedziałam mu wczoraj,że jak wypije choćby łyk piwa i wsiądzie za kółko to z nami koniec...ale dzisiaj jak wstałam to dalej się zastanawiam co zrobić..
Wydaje mi się, że mogłaby mieć wpływ gdyby facet był młodszy, ale 26 latek? raczej już powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, myślę, że to głupia wymówka. Co złego to wina byłej heh :P musisz to przemyśleć, ale ja raczej dałabym szansę i miała na niego oko. On często pije alkohol?

 

Spotykamy się ponad miesiąc i przez ten czas ze mną pił tylko raz...wczoraj. Ale raz pił z kumplami. Jak idę na impreze z koleżankami to potrafi nawet w nocy po mnie przyjechac i zawieźć do domu...Jestem na 99% pewna,że nie miał wypite nigdy jak jechaliśmy. Zawsze mówił,że by nigdy ze mna po alkoholu nie jechał,bo by sobie nie wybaczył gdyby coś się stało

czekooladowa napisał(a):

A nie masz najomego policjanta co by podpytac??

 

w sumie mam:)

ewulka005 napisał(a):

aniees88 napisał(a):

ewulka005 napisał(a):

Zły wpływ miała na niego jego była... w sumie ona kazała mu prowadzić nawet jak miał wypite... Powiedział,że nigy więcej tak nie zrobi, bo nie chce mnie stracić. Powiedziałam mu wczoraj,że jak wypije choćby łyk piwa i wsiądzie za kółko to z nami koniec...ale dzisiaj jak wstałam to dalej się zastanawiam co zrobić..
Wydaje mi się, że mogłaby mieć wpływ gdyby facet był młodszy, ale 26 latek? raczej już powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, myślę, że to głupia wymówka. Co złego to wina byłej heh :P musisz to przemyśleć, ale ja raczej dałabym szansę i miała na niego oko. On często pije alkohol?
 Spotykamy się ponad miesiąc i przez ten czas ze mną pił tylko raz...wczoraj. Ale raz pił z kumplami. Jak idę na impreze z koleżankami to potrafi nawet w nocy po mnie przyjechac i zawieźć do domu...Jestem na 99% pewna,że nie miał wypite nigdy jak jechaliśmy. Zawsze mówił,że by nigdy ze mna po alkoholu nie jechał,bo by sobie nie wybaczył gdyby coś się stało


No to tym bardziej daj mu szansę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.