- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 kwietnia 2013, 14:53
:)
Edytowany przez chcesieodchudzicc 28 kwietnia 2013, 13:21
27 kwietnia 2013, 15:35
powiedzial mi ze byc moze kiedys powie mi ze mnie kocha.
27 kwietnia 2013, 15:37
27 kwietnia 2013, 15:37
27 kwietnia 2013, 15:38
Dziękuję że, za każdym razem mnie poprawiasz ;) Nie masz większych zmartwień? Ludzie na tym forum sadzą byk na byku i jakoś z tym żyją...Poucz się o przecinkach :P każdy w złym miejscu. No, prawie każdy. Aż źle się czyta..."Przejechał" się już raz na małżeństwie, żona go zawiodła więc, ma uraz. Widocznie wychodzi z założenia że, skoro jesteście długo razem, mieszkacie ze sobą to jesteście w pewnym sensie jak małżeństwo a papierek jest zbędny, bo jak pokazuje jego doświadczenie nic nie zmienia. Tak myślę. Porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Możliwe że, zmieni kiedyś zdanie a możliwe że, ma taki uraz że, nigdy nie będzie chciał ponownie wziąć ślubu...
27 kwietnia 2013, 15:42
Dziękuję że, za każdym razem mnie poprawiasz ;) Nie masz większych zmartwień? Ludzie na tym forum sadzą byk na byku i jakoś z tym żyją...Poucz się o przecinkach :P każdy w złym miejscu. No, prawie każdy. Aż źle się czyta..."Przejechał" się już raz na małżeństwie, żona go zawiodła więc, ma uraz. Widocznie wychodzi z założenia że, skoro jesteście długo razem, mieszkacie ze sobą to jesteście w pewnym sensie jak małżeństwo a papierek jest zbędny, bo jak pokazuje jego doświadczenie nic nie zmienia. Tak myślę. Porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Możliwe że, zmieni kiedyś zdanie a możliwe że, ma taki uraz że, nigdy nie będzie chciał ponownie wziąć ślubu...
27 kwietnia 2013, 15:42
powiedzial mi ze byc moze kiedys powie mi ze mnie kocha.
27 kwietnia 2013, 15:44
Ależ oczywiście, że mam swoje zmartwienia. Jednak siedzę na forum i czytam. Nieprzyjemnie się czyta takie byki. Czasami nawet całe zdanie zmienia sens, albo można sobie je rozumieć na milion sposobów, bo są źle użyte znaki interpunkcyjne. Trzeba to tępić i upominać ludzi. A tłumaczenie, że inni tak robią to ja też mogę jest po prostu głupie :)Dziękuję że, za każdym razem mnie poprawiasz ;) Nie masz większych zmartwień? Ludzie na tym forum sadzą byk na byku i jakoś z tym żyją...Poucz się o przecinkach :P każdy w złym miejscu. No, prawie każdy. Aż źle się czyta..."Przejechał" się już raz na małżeństwie, żona go zawiodła więc, ma uraz. Widocznie wychodzi z założenia że, skoro jesteście długo razem, mieszkacie ze sobą to jesteście w pewnym sensie jak małżeństwo a papierek jest zbędny, bo jak pokazuje jego doświadczenie nic nie zmienia. Tak myślę. Porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Możliwe że, zmieni kiedyś zdanie a możliwe że, ma taki uraz że, nigdy nie będzie chciał ponownie wziąć ślubu...
27 kwietnia 2013, 15:48
Ależ oczywiście, że mam swoje zmartwienia. Jednak siedzę na forum i czytam. Nieprzyjemnie się czyta takie byki. Czasami nawet całe zdanie zmienia sens, albo można sobie je rozumieć na milion sposobów, bo są źle użyte znaki interpunkcyjne. Trzeba to tępić i upominać ludzi. A tłumaczenie, że inni tak robią to ja też mogę jest po prostu głupie :)Dziękuję że, za każdym razem mnie poprawiasz ;) Nie masz większych zmartwień? Ludzie na tym forum sadzą byk na byku i jakoś z tym żyją...Poucz się o przecinkach :P każdy w złym miejscu. No, prawie każdy. Aż źle się czyta..."Przejechał" się już raz na małżeństwie, żona go zawiodła więc, ma uraz. Widocznie wychodzi z założenia że, skoro jesteście długo razem, mieszkacie ze sobą to jesteście w pewnym sensie jak małżeństwo a papierek jest zbędny, bo jak pokazuje jego doświadczenie nic nie zmienia. Tak myślę. Porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Możliwe że, zmieni kiedyś zdanie a możliwe że, ma taki uraz że, nigdy nie będzie chciał ponownie wziąć ślubu...
Edytowany przez mogeichce 27 kwietnia 2013, 15:50
27 kwietnia 2013, 15:52
Błąd w postawieniu przecinka, nie zmieniał sensu zdań które pisałam... Rozumiem, że ktoś zwraca uwagę komuś kto robi typowe błędy ortograficzne, ale czepiać się o przecinki? Ok, poczytam o przecinkach, widocznie sporo już zapomniałam od czasów szkolnych, mimo, że dużo czytam. Możliwe, że w tym zadaniu też źle postawiłam przecinki... Przepraszam, moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina... Coś jeszcze? :)Ależ oczywiście, że mam swoje zmartwienia. Jednak siedzę na forum i czytam. Nieprzyjemnie się czyta takie byki. Czasami nawet całe zdanie zmienia sens, albo można sobie je rozumieć na milion sposobów, bo są źle użyte znaki interpunkcyjne. Trzeba to tępić i upominać ludzi. A tłumaczenie, że inni tak robią to ja też mogę jest po prostu głupie :)Dziękuję że, za każdym razem mnie poprawiasz ;) Nie masz większych zmartwień? Ludzie na tym forum sadzą byk na byku i jakoś z tym żyją...Poucz się o przecinkach :P każdy w złym miejscu. No, prawie każdy. Aż źle się czyta..."Przejechał" się już raz na małżeństwie, żona go zawiodła więc, ma uraz. Widocznie wychodzi z założenia że, skoro jesteście długo razem, mieszkacie ze sobą to jesteście w pewnym sensie jak małżeństwo a papierek jest zbędny, bo jak pokazuje jego doświadczenie nic nie zmienia. Tak myślę. Porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Możliwe że, zmieni kiedyś zdanie a możliwe że, ma taki uraz że, nigdy nie będzie chciał ponownie wziąć ślubu...