Temat: Pytanie

:)

Czyli przez te trzy lata on cały czas mówi Ci, że jesteście przyjaciółmi? Wydaje mi się, że faceci mówią takie rzeczy tylko wtedy, gdy rzeczywiście nie ma niczego więcej.

chcesieodchudzicc napisał(a):

jemu na mnie zalezy a ja go kocham.


jemu co najwyżej zależy na Twoim tyłku a nie na Tobie.. a miłość?/ miłość to nie to samo co chętka na seks :DD Ty jesteś głupia i naiwna a on muśli, że złapał pierwszą lepszą naiwniaczkę, której przynajmniej nie musi płacić za seks :D

żal mi Ciebie i tyle..
Pasek wagi
 a jakie jest z tego wyjscie by byc para i wziac slub?


Chyba nie ma takiego wyjścia... zaczęliście znajomość "od dupy strony". Skoro początkowo się zgodziłaś na takie warunki, wątpię, żeby traktował Cię jako kogoś więcej niż koleżankę do łóżka...
Pasek wagi

chcesieodchudzicc napisał(a):

opisz mi szczegolowo kim ja dla niego jestem?


Czekaj zaraz odkurzę szklaną kulę, zajrzę w fusy i wszystko Ci wyśpiewam, włącznie z waszymi ulubionymi pozycjami seksualnymi.

chcesieodchudzicc napisał(a):

mogeichce napisał(a):

chcesieodchudzicc napisał(a):

mogeichce napisał(a):

chcesieodchudzicc napisał(a):

chyba cos z erotycznej przyjaciolki, bo jak mnie poznal to byl sam po rozwodzie od 2 lat i brakowalo mu kobiety do lozka, chcial sie wyzyc sexualnie, zobaczyl mnie i zaciagnal mnie do lozka i od tamtej pory jestesmy razem. jest chemia wokol nas, przyciagamy sie fizycznie.
\To całkowicie zmienia fakty... Być z kimś dla seksu to co innego niż, być parą, kochać się i chcieć spędzić z sobą całe życie. Powiedział Ci kiedyś że, Cię kocha? Jak on ma brac z Tobą ślub skoro jesteście sypiającymi ze sobą przyjaciółmi a nie parą?
 a jakie jest z tego wyjscie by byc para i wziac slub?
Dwie osoby muszą się kochać i chcieć być razem. Nie tylko razem mieszkać i uprawiać seks. Przecież, Ci powiedział że, jesteś dla niego przyjaciółką a nie kobietą życia z którą, chce być na zawsze. Nie da się zmusić kogoś do miłości i ślubu.Na początku napisałaś że, jesteście razem 3 lata a teraz że, jesteście przyjaciółmi. Chcesz z nim być, ale on też, musi chcieć...
 opisz mi szczegolowo kim ja dla niego jestem?

Poczekaj chwilę... ;)


Przyjaciółką z którą, sypia? Przecież, tak Ci powiedział...
mieszkam z nim i on mnie utrzymuje, lubi on mnie i podobam mu sie, bo powiedzial on mi ze gdybym mu sie nie podobala to bym z nim nie mieszkala i nie utrzymywal on by mnie, a jednak to robi, wiec musze mu sie podobac. sluchajcie, dajcie mi jakies rady. teraz jade do niego 7 maja, on mnie odbiera z dworca. na jaki temat z nim pogadac by dowiedziec sie od niego czegos wiecej co dla niego znacze?
 opisz mi szczegolowo kim ja dla niego jestem?


kim??? ... w burdelu musiałby zapłacić za seks a tak ma za darmochę... a z resztą kto wie?? :D

edit: a wiesz kto to jest utrzymanka ?? to taka pani, która mieszka z panem i on ją utrzymuje za seks.. zupełnie identycznie jak jest w Twoim przypadku :D
Pasek wagi

Lizze85 napisał(a):

 opisz mi szczegolowo kim ja dla niego jestem?
kim??? ... w burdelu musiałby zapłacić za seks a tak ma za darmochę... :D

Nie no, przecież ją utrzymuje.
Głupi facet, w burdelu wyszłoby taniej. 

mogeichce napisał(a):

"Przejechał" się już raz na małżeństwie, żona go zawiodła więc, ma uraz. Widocznie wychodzi z założenia że, skoro jesteście długo razem, mieszkacie ze sobą to jesteście w pewnym sensie jak małżeństwo a papierek jest zbędny, bo jak pokazuje jego doświadczenie nic nie zmienia. Tak myślę. Porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Możliwe że, zmieni kiedyś zdanie a możliwe że, ma taki uraz że, nigdy nie będzie chciał ponownie wziąć ślubu... 


Poucz się o przecinkach :P każdy w złym miejscu. No, prawie każdy. Aż źle się czyta...
Pasek wagi
powiedzial mi ze ja mu sie podobam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.