- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2013, 07:24
20 kwietnia 2013, 10:56
cóż.. najlepiej znajdź pracę, wyprowadź się choćby na stancję... oddaj "dług" i miej ich w dupie...
każdy rodzic jest inny... więc różnych rzeczy można się spodziewać :)
20 kwietnia 2013, 11:33
wiesz... latwo ocenic Twojego ojca jako popapranca czytajac tylko Twoj punkt widzenia aczkolwiek ja nie napisze nic negatywnego w stosunku do niego poniewaz znam tylko Twoja wersje wydarzen. Nie wiem czy wszystko jest dokladnie tak jak Ty to opisujesz. Przede wszystkim masz 25 lat i -jak piszesz- taka chora sytuacje od dawna, to co ty w ogole jeszcze robisz w domu Twoich rodzicow? Skoro miales prace, utrzymywales sie a w dodatku Twoj ojciec to kretyn ( jak sugerujesz) , to co Ty jeszcze robisz w ich domu? Masz 25 lat i Twoj ojciec nie musi juz nic wzgledem Ciebie. Moze a nie musi!!! Nie musi Cie utrzymywac, karmic. Poza tym skoro nie pracujesz i nie ma cie tygodniami w domu to gdzie jestes i za co zyjesz? chyba nie za powietrzem, bo tak sie jednak nie da. Masz okropny jezyk ktorym operujesz tu na forum i jakos nie chce wierzyc, ze w zyciu prywatnym jest on inny. Jakos nie za ciekawy obraz twojej osoby wylanie sie na podstawie tego watku. Powiem Ci, ze ja tez nie mialam najlepszych stosunkow akurat z mama, roznice charakterow, brak zrozumienia ale nie siedze i nie psiocze na nia jak pies, bo ani ona ani ja nie bylysmy idealne. Aczkolwiek usamodzielnilam sie przed 20 r.z. wyprowadzilam sie i zaczelam zyc tak jak chcialam zamiast wyzywac rodzicow w rozny sposob. Radze Ci postapic podobnie, wziac zycie w swoje rece a nie siedziec u rodzicow i psioczyc na nich w necie.
20 kwietnia 2013, 11:45
20 kwietnia 2013, 11:56
20 kwietnia 2013, 11:58
20 kwietnia 2013, 12:31
20 kwietnia 2013, 12:54
wiesz... latwo ocenic Twojego ojca jako popapranca czytajac tylko Twoj punkt widzenia aczkolwiek ja nie napisze nic negatywnego w stosunku do niego poniewaz znam tylko Twoja wersje wydarzen. Nie wiem czy wszystko jest dokladnie tak jak Ty to opisujesz. Przede wszystkim masz 25 lat i -jak piszesz- taka chora sytuacje od dawna, to co ty w ogole jeszcze robisz w domu Twoich rodzicow? Skoro miales prace, utrzymywales sie a w dodatku Twoj ojciec to kretyn ( jak sugerujesz) , to co Ty jeszcze robisz w ich domu? Masz 25 lat i Twoj ojciec nie musi juz nic wzgledem Ciebie. Moze a nie musi!!! Nie musi Cie utrzymywac, karmic. Poza tym skoro nie pracujesz i nie ma cie tygodniami w domu to gdzie jestes i za co zyjesz? chyba nie za powietrzem, bo tak sie jednak nie da. Masz okropny jezyk ktorym operujesz tu na forum i jakos nie chce wierzyc, ze w zyciu prywatnym jest on inny. Jakos nie za ciekawy obraz twojej osoby wylanie sie na podstawie tego watku. Powiem Ci, ze ja tez nie mialam najlepszych stosunkow akurat z mama, roznice charakterow, brak zrozumienia ale nie siedze i nie psiocze na nia jak pies, bo ani ona ani ja nie bylysmy idealne. Aczkolwiek usamodzielnilam sie przed 20 r.z. wyprowadzilam sie i zaczelam zyc tak jak chcialam zamiast wyzywac rodzicow w rozny sposob. Radze Ci postapic podobnie, wziac zycie w swoje rece a nie siedziec u rodzicow i psioczyc na nich w necie.
20 kwietnia 2013, 13:08
Edytowany przez sweety234 20 kwietnia 2013, 13:11
20 kwietnia 2013, 13:11