Temat: Jak się odkochać?

To ja się wypowiem bo jestem ekspertem. Jezeli naprawdę kochasz to się nie odkochasz a juz na pewno nie tak szybko i nie na zawołanie. Nie oszukuj się. Ja się " odkochuje " juz 8 miesięcy , próbowałam wszystkiego, od zabaw do " miłości " innej. Nic. Kompletnie nic. Trzymając się za rękę z kimś innym łzy same mi płynęły po twarzy, zagluszajac mysli dyskotekami, wódka itd sprawilam ze było jeszcze gorzej po 2 dniach po imprezie. Daj sobie czas. Przyznaj się przed sama sobą : kocham i bede kochać ale zyje i chce żyć i powoli powoli do przodu... Buziaki :* kiedys pewnie przejdzie..

dobre bzykanko :p

ja mam świetny sposób..jak już skończył się czas opłakiwania zaczełam odrzucać wszystkie myśli związane z NIM..tak poprostu-KAŻĄ MYŚL ODGANIASZ..i już-działa-ale trzeba być konsekwentnym:)powodzenia

Z czasem zapomnisz, zajmij sie czyms ;)

Nowa miłość- chyba najlepsze rozwiązanie.
Jednak gdyby to wszystko było takie proste to nie byłoby tyle nieszczęśliwych ludzi...

póki nie poznasz kogoś nowego albo nie skończysz tej szkoły to myślę że o nim nie zapomnisz :( smutna prawda a do tego czasu ograniczaj kontakt z nim tak bardzo jak tylko się da w tej sytuacji i staraj się sobie zapełniać czas tak by jak najmniej myśleć o nim

Klin klinem- tego akurat nie polecam. Nie wiem czy jest na to recepta. Chyba tutaj tylko czas pomaga. I szczerze mówiąc weź się za ta naukę lepiej, bo o kolesiu zapomnisz, a szkoła, oceny, zawalone sprawy będą nad Tobą wisiały i sama sobie później uświadomisz, że nie było warto tego zawalać.

Aha czyli wg niektórych zamiast wyjść z domu, poznać nowych ludzi, może i nową miłość ma siedzieć w domu, płakać do telefonu i jeść chipsy.... pisząc klin klinem miałam na myśli, poznanie nowych ludzi, nawiązanie ciekawych znajomości  wyjście na jakąś imprezę żeby przebywać wśród ludzi a nie siedzieć samej, a nie nowy związek za 2 dni. Żenadą jest poziom niektórych wypowiedzi i ich interpretacja