- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 kwietnia 2013, 20:46
2 kwietnia 2013, 21:59
Moja mama kiedyś w żartach mi powiedziała: chcesz się odkochać? Wyobraź sobie tego lovelasa na kibelku jak robi kupę. Dalej jesteś taka zakochana?Głupie, ale może podziała? :D
2 kwietnia 2013, 22:03
no żeby wami ktoś się bawił i pocieszał ;)a ppotem zakochał się w innej i kopnął w zad. co za żenada. żałosna porada.Popieram , na nieszczęśliwą miłość najlepsza jest nowa miłość.klin klinem
2 kwietnia 2013, 22:04
Moja mama kiedyś w żartach mi powiedziała: chcesz się odkochać? Wyobraź sobie tego lovelasa na kibelku jak robi kupę. Dalej jesteś taka zakochana?Głupie, ale może podziała? :D
2 kwietnia 2013, 22:15
2 kwietnia 2013, 22:21
2 kwietnia 2013, 22:22
zaloguj się na sympatia.pl, wyrwij jakąś ,,sexy dupeczke" i pokaż konowałowi gdzie jego miejsce!
Edytowany przez chucky1990 10 czerwca 2015, 12:05
2 kwietnia 2013, 22:22
2 kwietnia 2013, 22:45
1.przypomnieć sobie wszystkie jego złe cechy, wypisać na kartce i wracać do tego za każdym razem gdy choć na chwile uroi się pomysł że może byli byście szczęśliwi. Czy nie miałaś przez niego wystarczająco dużo problemów? Jeśli nie to zmyśl więcej jego wad xD2.znaleźć sobie zajęcie które jest bardzo absorbujące, nawet jeśli miało by to być granie w jakąś bezsensową grę.3.skończyć chlać, bo to źle wpływa i wcale nie pomaga zapomnieć4.zastanowić się w ogóle po co marnować sobie życie dla pojedyńczej jednostki której już przy nas nie ma, a skoro jej nie ma to znaczy że nie warto za nią rozmyślać i tracić czas i niszczyć sobie życie5.tęsknota minie albo jak klin klinem potraktujesz albo po ok 3-5miesiącach.
2 kwietnia 2013, 23:03
Wcale nowa miłość tu nie pomaga, sama próbowałam. Pomimo tego,że byłam z chłopakiem bardzo szczęśliwa, dawał mi wszystko ja i tak myslałam o poprzednim,ba, cały czas siedzi niestety w mojej głowie i nic się nie poradzi :)