- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
1 kwietnia 2013, 09:28
Cześć !
niby są Święta a u mnie dzis od rana kłótnia.. jak zawsze o to samo
moi rodzice nie wiem chyba nie akceptują mojego chłopaka i wiecznie robią mi kłótnie ze wszystkim co tylko się z nim wiąże. i tak np. dziś rano
mówą że jadą na obiad do babci i że ja jechać nie muszę, więc pytają jak chce zrobić z kościołem
odpowiedziałam że podwiozą mnie do kościoła a później wróce piechotą do mojego chłopaka .. na to mama się rozdarła że jestem głupia i się nie szanuję bo to on powienien już stać przed furtą i chcieć mnie oblać !
Proszę Was o obiektywną ocenę sytuacji bo juz wariuje.. popłakałam się przy kawie i .. ułyszałam no tak ty potrafisz tylko zniszczyć nam taki dzień nic wiecej i ryczec ;/ ehh .. odechciewa mi się wszytskiego
Blagam o pomoc !
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
1 kwietnia 2013, 09:44
beatrx napisał(a):
Lilka29 napisał(a):
powiedziała mi ze nawet w świecie zwierząt samiec lata za samica
to faktycznie świetne porównaniejeśli bierzesz tego faceta na poważnie to rób swoje i nie słuchaj rodziców, kobieta facetowi tez musi pokazać, ze jej zależy, bo inaczej dobrze nie będzie. a rodzice jak tego nie rozumieją to nie przetłumaczysz.
no włanie on jak się kłócimy to mi tak właśnie mówi że nie wie cz mi zależy .. bo mu tego nie okazuje :(
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
1 kwietnia 2013, 09:51
Lilka29 napisał(a):
beatrx napisał(a):
Lilka29 napisał(a):
powiedziała mi ze nawet w świecie zwierząt samiec lata za samica
to faktycznie świetne porównaniejeśli bierzesz tego faceta na poważnie to rób swoje i nie słuchaj rodziców, kobieta facetowi tez musi pokazać, ze jej zależy, bo inaczej dobrze nie będzie. a rodzice jak tego nie rozumieją to nie przetłumaczysz.
no włanie on jak się kłócimy to mi tak właśnie mówi że nie wie cz mi zależy .. bo mu tego nie okazuje :(
pomyśl sama, jak to wygląda z jego strony. najlepiej by było, jakbyś nauczyła się ignorować pretensje rodziców o tą sprawę.
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
1 kwietnia 2013, 09:54
nie mów o sobie źle.
już jestem w stanie zrozumieć, że jeszcze w takim momencie ,,randkowania'' chłopak powinien latać za dziewczyną, ale jeśli jesteście już parą to przeceiż Tobie na nim zależy i rozkładacie to ,,po równo'''. Może tak przedstaw to Twoim rodzicom?...
Na myśl przyszło mi jeszcze takie pytanie jak było z Twoimi rodzicami, ale jednak myślę, że takie pytanie mogłoby trochę sytuację pogorszyć.
Miałam kiedyś podobną sytuację i czułam poprostu bezsilność... Kłóciłam się, że to moje życie, że co się wtrącają i nic nie pomagało. Rozmawaiłam na spokojnie i w końcu zrozumieli.
a co do tego co napisałaś o chłopku ; naprawdę mówi, że nie wie czy Tobie zalezy?... moim zdaniem, gdyby Ci nie zależało to nie wspierałabyś go w tych trudnych chwilach, miała go gdzieś. nie wiem czego on oczekuje od Ciebie. :(
- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Ostrowiec Świętokrzyski
- Liczba postów: 402
1 kwietnia 2013, 10:47
porozmawiaj z rodzicami ,taka moja propozycja, postaraj się pokazać rodzicom,że jest odwrotnie niż oni myślą. Aby nie dolewać oliwy do ognia ( może obrali zły sposób ale na pewno chcą dobrze). rzeczywiście zorganizuj parę sytuacji, w których widać będzie,że facetowi na Tobie zależy. Za pewne mimo wszystko z waszym związkiem wszystko ok. jednak rodzice są starej daty i troszkę inaczej niż my odbierają takie sytuacje ;D NIe lataj za facetem nigdy - tak na przyszłość- , ponieważ o ile w niedalekim czasie nie będzie mialo to skutków , o tyle w dalszej przyszłości odbije się na Tobie ;D wiem z własnego doświadczenia
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
1 kwietnia 2013, 10:55
Wspolczuje Ci....przykro byc tak midzy rodzicami a chlopakiem. Jesli jest tak jak piszesz to Twoja mama przesadza...Moglabys podac konkrety i argumenty, ktore Twoja mama przytacza i ktore jej zdanie swiadcza o tym, ze Ty za bardzo zabiegasz o chlopaka?? Bo dla mnie odwiedzanie go, przychodzenie do niego raz na jakis czas to zupelnie nie argument. Przeciez to na tym poega...Ciekawe czy bylaby zadowolona gdyby chlopak non stop u Ciebie siedzial czy przychodzil....Nie przejmuj sie az tak tym. Rob po swojemu. Wszystko trzeba sobie wywalczyc. Ja tez nieraz sie nie zgadzalam np z tatem ale powoli mu jakos walkowalam ze zrobie po swojemu bo to np moj wybor itd i sie przekonywal w koncu, ze nie moze mi wiecznie narzucac swojej woli, nawet jesli mieszkam w nim:)
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
1 kwietnia 2013, 13:32
drzewo75 napisał(a):
porozmawiaj z rodzicami ,taka moja propozycja, postaraj się pokazać rodzicom,że jest odwrotnie niż oni myślą. Aby nie dolewać oliwy do ognia ( może obrali zły sposób ale na pewno chcą dobrze). rzeczywiście zorganizuj parę sytuacji, w których widać będzie,że facetowi na Tobie zależy. Za pewne mimo wszystko z waszym związkiem wszystko ok. jednak rodzice są starej daty i troszkę inaczej niż my odbierają takie sytuacje ;D NIe lataj za facetem nigdy - tak na przyszłość- , ponieważ o ile w niedalekim czasie nie będzie mialo to skutków , o tyle w dalszej przyszłości odbije się na Tobie ;D wiem z własnego doświadczenia
to jest Twoje zdanie ?
czy przytoczyłaś cytat rodziców ?
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
1 kwietnia 2013, 13:41
Masz 23 lata a Twoja mama nie szanuje Twojego chłopaka?
Przecież jesteś dorosła i to Twoje życie.
Gdyby mi mama ubliżała to po prostu wyszłabym z domu i tyle.
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
1 kwietnia 2013, 13:43
no tak
.. ale to nie jest takie proste
ciągle się ucze i nie jeste samodzielna
.. na dodatek .. jestem jedynaczka więc .. rodzice podwójnie pilnują świrują czy jak tam chcecie to nazwac
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
1 kwietnia 2013, 13:45
Lilka29 napisał(a):
no tak .. ale to nie jest takie proste ciągle się ucze i nie jeste samodzielna .. na dodatek .. jestem jedynaczka więc .. rodzice podwójnie pilnują świrują czy jak tam chcecie to nazwac
Aha.
Ja też studiuję, jestem na utrzymaniu mamy.
Ale gdyby wchodziła mi z butami w życie, to na pewno bym tego ze skruchą nie znosiła.
Wystarczy porozmawiać z rodzicami że sobie nie życzysz braku szacunku dla Ciebie i chłopaka i tyle.
Ileż można znosić takie teksty...
- Dołączył: 2012-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1512
1 kwietnia 2013, 13:48
no tak .. myślisz jednak ze ja nie rozmawiałam że nie próbowałam im tego wytłumaczyć ??
oni ciągle mówią że będę tego gorzko żałowała
i że już teraz pracuje na swoja przyszłość
zaznaczam wg niej nieszczęśliwa a wrecz tragiczną :/