31 marca 2013, 22:10
hej, nie zwykłam opisywać na forum moich problemów i się użalać, ale jestem w kropce.
Powiedziałam już parę dni temu, że jutro idę spać do koleżanki, a tak naprawdę obie idziemy na imprezę ze znajomymi i wrócimy z niej późno w nocy. Ostatnio miałam z rodzicami nieciekawą sytuację i sądzę, że mogliby mnie nie puścić. Poza tym, strasznie by się wypytywali: gdzie, z kim, jak wrócę, o której, denerwowaliby się itp. I wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że mam kaca moralnego już przed zrobieniem tego. Jest mi wstyd, rodzice jednak zawsze mi pozwalali na imprezy, a ja z wygodnictwa o tym nie powiedziałam.
Chciałabym teraz to odkręcić i zupełnie nie wiem, jak. Chcę jednocześnie pójść na imprezę, ale przede wszystkim pokazać, że ich nie okłamałam.
Pomóżcie, proszę. Wiem, że zachowałam się dziecinnie i wstrętnie. Muszę to naprawić. Może dobrym pomysłem byłoby powiedzieć, że właśnie się dowiedziałam, ze mamy z koleżanką zaproszenie na imprezę?
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
31 marca 2013, 22:59
sayonara napisał(a):
EwaChodakowskaTest napisał(a):
sayonara napisał(a):
dzieciak jesteś
Wszyscy jesteśmy dzieciakami:)) Nawet jako osoby całkiem dorosłe kombinujemy przed najbliższymi.... zycie
ale po co kłamać?nie rozumiem ludzi, którzy kłamią - brak szacunku do innych + totalne utrudnianie sobie życiapowiedz szczerze o co kaman, przyzwyczaisz ludzi, że robisz, co chcesz i nie musisz się z tego tłumaczyć... to takie proste
Ale każdy kłamie. Kłamstwo to nie sztuka, ale przyznanie się do błędu- owszem.... reką na sercu....nigdy nie kłamiesz, nie kłamałaś?
31 marca 2013, 23:00
sayonara napisał(a):
EwaChodakowskaTest napisał(a):
sayonara napisał(a):
dzieciak jesteś
Wszyscy jesteśmy dzieciakami:)) Nawet jako osoby całkiem dorosłe kombinujemy przed najbliższymi.... zycie
ale po co kłamać?nie rozumiem ludzi, którzy kłamią - brak szacunku do innych + totalne utrudnianie sobie życiapowiedz szczerze o co kaman, przyzwyczaisz ludzi, że robisz, co chcesz i nie musisz się z tego tłumaczyć... to takie proste
dobra, nie masz co się od razu denerwować :) jestem inna niż Ty i tyle. wiem, ze mogliby mi rodzice nie pozwolić, albo byliby bardzo podejrzliwi, bo ostatnio się nie dogadywaliśmy. nie mogę robić tego, co chce, bo oprócz kawałka plastiku zaświadczającego, że mam 18 lat, nie mam nic i jestem od nich zależna.
31 marca 2013, 23:05
Marta11148 napisał(a):
Czujesz sie winna z powodu jednego klamstawa wiec obmyslasz drugie?
. autorko, powiedz rodzicom że jesteś obłudną bezwartościową istotą, która próbując się wybielić i "zdobyć ich zaufanie" chce łżeć im w żywe oczy
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 1079
31 marca 2013, 23:09
Też mam 18 i też mam rodziców bardzo wyczulonych na tym punkcie. Ostatnio z mamą odbyłam rozmowę na ten temat. Powiedziałam że nie mam już 13 lat, że w moim wieku normalne jest pójście na imprezę, wcześniej nigdy nie było ze mną problemów. Normalne jest że rodzice się martwią ale muszą zaakceptować to że masz już te 18 lat i masz prawo pójść się wybawić bo teraz właśnie jest na to czas. Nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia że chcesz wyjść. Powiedz im prawdę i pokaż że mogą Ci ufać.
31 marca 2013, 23:13
mynte napisał(a):
Marta11148 napisał(a):
Czujesz sie winna z powodu jednego klamstawa wiec obmyslasz drugie?
. autorko, powiedz rodzicom że jesteś obłudną bezwartościową istotą, która próbując się wybielić i "zdobyć ich zaufanie" chce łżeć im w żywe oczy
mam do siebie dystans i zdaję sobie sprawę, że to zachowanie było obłudne i wstrętne. Jednak jeśli miałaś zły dzień, czy coś niefajnego się wydarzyło, to są inne sposoby na odreagowanie niż mówienie innym, że są bezwartościowi.
ps. naprawdę uważasz, że skoro źle mi z tym, co zrobiłam, to jestem taka bezwartościowa? jeśli nadal tak, to gratuluję nieomylności :) trzymaj tak dalej :)
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
31 marca 2013, 23:21
EwaChodakowskaTest napisał(a):
sayonara napisał(a):
EwaChodakowskaTest napisał(a):
sayonara napisał(a):
dzieciak jesteś
Wszyscy jesteśmy dzieciakami:)) Nawet jako osoby całkiem dorosłe kombinujemy przed najbliższymi.... zycie
ale po co kłamać?nie rozumiem ludzi, którzy kłamią - brak szacunku do innych + totalne utrudnianie sobie życiapowiedz szczerze o co kaman, przyzwyczaisz ludzi, że robisz, co chcesz i nie musisz się z tego tłumaczyć... to takie proste
Ale każdy kłamie. Kłamstwo to nie sztuka, ale przyznanie się do błędu- owszem.... reką na sercu....nigdy nie kłamiesz, nie kłamałaś?
nie kłamię, serio to bardzo proste
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
31 marca 2013, 23:23
skinnyfeeling napisał(a):
sayonara napisał(a):
EwaChodakowskaTest napisał(a):
sayonara napisał(a):
dzieciak jesteś
Wszyscy jesteśmy dzieciakami:)) Nawet jako osoby całkiem dorosłe kombinujemy przed najbliższymi.... zycie
ale po co kłamać?nie rozumiem ludzi, którzy kłamią - brak szacunku do innych + totalne utrudnianie sobie życiapowiedz szczerze o co kaman, przyzwyczaisz ludzi, że robisz, co chcesz i nie musisz się z tego tłumaczyć... to takie proste
dobra, nie masz co się od razu denerwować :) jestem inna niż Ty i tyle. wiem, ze mogliby mi rodzice nie pozwolić, albo byliby bardzo podejrzliwi, bo ostatnio się nie dogadywaliśmy. nie mogę robić tego, co chce, bo oprócz kawałka plastiku zaświadczającego, że mam 18 lat, nie mam nic i jestem od nich zależna.
prosiłaś o radę to ci jej udzieliłam...
rzeczywiście to kwestia jakości posiadanych starych
moi są ok i zawsze dawali mi żyć, stąd przeświadczenie, że łatwiej się dogadać niż ściemniać
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
1 kwietnia 2013, 11:13
chanach77 napisał(a):
Po przeczytaniu Twojego postu, pomyślałam sobie, jak to dobrze że moja córka ma dopiero niespełna 3 latka, jeszcze nie umie kłamać.Nie chciałabym, żeby kiedyś tak kombinowała, zwyczajnie przykro by mi było.
moja ma 2,5 i klamac juz zaczyna probowac ;D ale fajnie przy tym wyglada ;D
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
1 kwietnia 2013, 11:18
Kłamstwo ma krótkie nogi.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
1 kwietnia 2013, 11:21
tak Cię dziewczyny namawiają na prawdę, a ja w takiej sytuacji w życiu bym prawdy nie powiedziala, bo moi rodzice w kazdym nastepnym wyjsciu do koleznki widzieliby znowu taki spisek :P juz bardziej ta opcja, że nagle impreza wypadła.