- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2013, 11:56
Edytowany przez KotkaPsotka 21 marca 2013, 12:25
21 marca 2013, 16:20
21 marca 2013, 16:21
21 marca 2013, 16:25
21 marca 2013, 16:57
21 marca 2013, 17:03
Kurcze pisałam i gdzies mi to uciekło;)Moja odpowiedź:Ja jestem przed 30-tką, 4 miesiące po rozstaniu z facetem, z którym byłam 5 lat. Wydaje mi sie,że trudniej mi w tym wieku będzie kogoś znaleźć, albo napisze to tak: trudniej komus będzie mnie wypatrzeć z tłumu- ładniej brzmi.Rozmawiałam ostatnio z 50-letnią znajoma, która wyraźnie dała mi do zrozumienia, że trzydziestka, to nie dwudziestka, i teraz będzie już tylko trudniej, ale przecież nie wyjdę na ulice z transparentem "wolna, czeka na swojego księcia z bajki". Może i bym tego księcia z bajki chciała mieć, ale to czy sie trafi, to chyba zależy głównie od przypadku. Ma jakiś być to będzie , nie - trudno:/
21 marca 2013, 17:05
Jak to mówią... "każda potwora znajdzie swojego amatora" :D
Moja babcia miała 3 mężów. I to z tym ostatnim była najszczęśliwsza. (wyszła za mąż za niego jakoś koło 45r.ż.) :)
21 marca 2013, 17:07
a ja myslę, że jeśli ktoś chciałby stworzyć rodzinę, mieć dzieci, to po 30stce nie czeka już na księcia z bajki, tylko bierze co mu się nawinie...i potem po pół roku ślub żeby tylko była ta "rodzina"
21 marca 2013, 17:19
wydaje mi się że trudniej, bo wszyscy fajni faceci są już zajęci ; D a zostają tylko typowi macho i wolni strzelce, albo jakieś wybryki natury :):)
ale bzdura.. po prostu zwiazki rózne sie ropzadaja.. "wybryki natury" tez mi cos.
21 marca 2013, 17:50
wydaje mi się że trudniej, bo wszyscy fajni faceci są już zajęci ; D a zostają tylko typowi macho i wolni strzelce, albo jakieś wybryki natury :):)
21 marca 2013, 17:54
ale bzdura , ja pier... taaa bo po trzydziestce to juz taka jest desperacja, i cisnienie na macice, ze sie leci nawet na lumpa w bramie byle by dziecko zrobil , prawda ?... jezu widzisz a nie grzmisza ja myslę, że jeśli ktoś chciałby stworzyć rodzinę, mieć dzieci, to po 30stce nie czeka już na księcia z bajki, tylko bierze co mu się nawinie...i potem po pół roku ślub żeby tylko była ta "rodzina"