- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
21 marca 2013, 11:56
Czy po 30stce naprawde trudniej znalezc faceta? Faceta wymarzonego, naszego ksiecia z bajki? Czy to w ogole mozliwe czy moze konczy sie staropanienstwem i ogladaniem sie z zalem za dziecmi w wozkach?
EDIT: Ja pytam czysto teoretcyznei bo ja juz mam swojego Ksiecia z bajki ;)
Edytowany przez KotkaPsotka 21 marca 2013, 12:25
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
22 marca 2013, 10:38
streaker napisał(a):
wydaje mi się że trudniej, bo wszyscy fajni faceci są już zajęci ; D a zostają tylko typowi macho i wolni strzelce, albo jakieś wybryki natury :):)
Wątpię - świat się zmienia i w tej kwestii wiele się zmieniło. A okolice 30stki są bardzo fajną okolicą. Moja kobieta jest ode mnie starsza i gdy się poznaliśmy była tuż po 30. I szczerze obserwując ją, jej i swoje wolne koleżanki w tym wieku dochodzę do wniosku, że to zdecydowanie ciekawszy materiał na kobietę niż 5 lat młodsze odpowiedniki, które tak naprawdę również często nie wiedzą czego chcą i związki kończą się bez sensu. W ten sposób generuje się pula zarówno normalnych facetów jak i kobiet w tym wieku.
A w księcia/księżniczkę z bajki to ktoś tu jeszcze wierzy?
- Dołączył: 2013-02-21
- Miasto: Gouda
- Liczba postów: 36
24 marca 2013, 12:23
Mi się wydaję że trochę trudniej z tego względu że mamy już pewne doświadczenie i inaczej patrzymy na mężczyzn,szczególnie jeśli w poprzednich związkach nas zraniono
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
18 marca 2016, 23:02
Ja znalazlam mojego ksiecia z bajki jak mialam 31 lat (i on tez). I tak - zdecydowanie jest ksieciem z bajki - lepszy niz sobie kiedykolwiek wymarzylam :P