Temat: Powroty po rozstaniach

No własnie. Co myślicie o powrotach po rozstaniu, zdarzały się u Was/u waszych znajomych itp., znacie takie przypadki, co o nich sadzicie. Czy to w ogóle jest możliwe i czy to ma sens.
Czy jak człowiek się zmienia na lepsze, to taki powrót jest możliwy?
Tak wiem, że jak się ludzie rozstają, to znaczy, że nie chcą już ze sobą być, ale czasem powroty się zdarzają...
Jestem ciekawa waszych opinii (przepraszam, jeśli taki temat już się kiedyś pojawił)
Pozdrawiam. ;)
No u mnie to nie będzie powrotu, nie dlatego, że nie chce-chyba bym chciała, ale mój były jest konsekwentny w swoich działaniach i już nie chce. Zresztą jakby chciał to by wrócił, nie wraca więc nie chce. 
Ale pytam z ciekawości, bo: nigdy nie mów nigdy ;)
Byłam z moim M od 16 roku życia do 20
potem rozstaliśmy się na pół roku, "wyszaleliśmy"
i stwierdziliśmy, że jednak nie możemy bez siebie życ
jesteśmy ze sobą ponad 2 lata
czyli łącznie ponad 6 i planujemy wspólną przyszlosc
Pasek wagi
Znam kilka przypadków z udanymi próbami powrotu,  ale w moim przypadku kiedyś to nie zadziałało, więc tym bardziej teraz jestem na nie No, ale tradycyjnie są wyjątki od reguły
Mawiają, ze 2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi ,ale ciągnie, ciągnie ;))
Ja wrociłam do chlopaka po roku czasu. Ja dojrzalam, on tez przez ten czas.. Mysle ze bylo nam to potrzebne, zeby naprawde zrozumiec, ze bardzo sie kochamy i ciezko nam bez siebie zyc. Jestem szczesliwa, relacje miedzy nami wygladaja o niebo lepiej. Oboje wiemy co stracilismy i kazdego dnia staramy sie zeby bylo coraz lepiej:) W tym roku planujemy zareczyny
Z doświadczenia wiem, że powroty nie mają sensu. Teraz bardzo żałuję straconego czasu.
Pasek wagi
A ja uważam, że jeśli ludzie się rozstają to znaczy, że się nie kochają, nie potrafią przejść razem przez trudny czas. I powroty jak dla mnie nie mają sensu. Pamiętam koleżankę, która w liceum rozstawała się z chłopakiem częściej niż raz na miesiąc... i wracali do siebie. 
mi się zdarzyły, rozstałam się z chłopakiem tak na powaznie po 6 miesiącach, potem do siebie wrócilismy i w styczniu minęła 3 rocznica i jestem najszczęśliwsza dziewczyną na świecie :) 
U mnie zdarzyły się nie raz z jednym chłopakiem wracaliśmy do siebie z 7 razy i za każdym i tak było zerwanie taki toksyczny zwiazek mimo teego że sie kochaliiśmy to się tak ciągneło .. raz zrywaliśmy a raz było dobrze.Teraz zerwaliśmy i już od 3 miesięcy nie jesteśmy ze sobą , on znów chce do mnie wrocic a ja zrozumialam ze to koniec na zawsze ...
Milosc miloscia...mozna kogos naprawde baaardzo kochac, ale moga jednoczesnie roznic nas sprawy podstawowe i tedy taki zwiazek nie ma sensu. Np. kochacie się oboje, ale ty chcesz mieszkac w duzym miescie on woli na wsi, ty chcesz miec już dziecko, okn nie, nie mozecie się porozumiec wnsferze finansowej itp. Mozna kogos kochac i nie byc z niim. Takie zwiazki, gdy się kogos kocha i wszystko mu poswieca sa bez sensu, sa toksyczne i nie warto się meczyc. Mimo, że się kocha.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.