Temat: Powroty po rozstaniach

No własnie. Co myślicie o powrotach po rozstaniu, zdarzały się u Was/u waszych znajomych itp., znacie takie przypadki, co o nich sadzicie. Czy to w ogóle jest możliwe i czy to ma sens.
Czy jak człowiek się zmienia na lepsze, to taki powrót jest możliwy?
Tak wiem, że jak się ludzie rozstają, to znaczy, że nie chcą już ze sobą być, ale czasem powroty się zdarzają...
Jestem ciekawa waszych opinii (przepraszam, jeśli taki temat już się kiedyś pojawił)
Pozdrawiam. ;)
A ja jestem dowodem na to, że powroty mają sens. Aczkolwiek wymagająone  bardzo dużego nakładu pracy, żeby nie wypominać sobie błędów z przeszłości.

nulla87 napisał(a):

zarówno u mnie, jak i u znajomych były powroty i wszyscy stwierdzamy, że nie mają najmniejszego sensu :) nie odbuduje sie tej relacji sprzed rozstania. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki :P kolokwialnie ujmując.
Mój kuzyn zerwał z dziewczyną z rok się nie spotykali teraz się zeszli są 3 lata po ślubie i mają córeczkę.Więc to sprawa indywidualna i zależy co było przyczyną rozpadu związku ;)
 
To zależy od powodu rozstania. Ale wszyscy moi znajomi, którzy się rozstali i do siebie wrócili, nie wytrzymali kolejnej próby. Znam tylko jedną parę, która się rozstała, ponownie zeszła - po dwóch tygodniach stwierdzili, że powód rozstania był durny, a oni nie mogą bez siebie żyć. I są już wiele lat ze sobą. Jeśli powód rozstania był poważny, nie chciałabym wracać do takiego związku.
ja rozstałam sie z moim mężem na pół roku (a raczej to on ze mną)po 1,5 roku "chodzenia"..potem do siebie wrociliśmy i za 2 miesiące stuknie nam 16 rocznica ślubu
Pasek wagi

Nie zawsze kiedy ludzie się rozstają znaczy to, że już nie chcą ze sobą być. Bywają sytuacje, w których serce bardzo chce i bardzo kocha, ale rozum i coś w środku mówi, iż to się nie uda i nie ma przyszłości z powodów najróżniejszych. Na początku związku często nie dostrzegamy wielu rzeczy, a kiedy już zdołamy je zauważyć z reguły tak bardzo kochamy drugą osobę że nie potrafimy się z nią rozstać i staramy się przymykać oko na jej niedoskonałości... nie zawsze się to udaje...

Osobiście mam znajomą, która 5 lat była z facetem, planowali ślub, dzieci, wspólne mieszkanie... ale w listopadzie coś pękło. Oboje bardzo się kochali... ja uważam nawet że nadal kochają, ale było w nich za dużo rzeczy które ich dzieliły... dzisiaj po paru miesiącach rozłąki rozważają możliwość powrotu do siebie, każde zrozumiało swoje winy. Według mnie warto spróbować... Sama jednak mam raczej doświadczenie tego, iż nie warto dwa razy wchodzić do tej samej rzeki... każda sytuacja jest mimo to inna i myślę że są przypadki w których warto zaryzykować, szczególnie gdy czujemy że druga osoba jak i przedewszystkim my sami zrozumieliśmy co było źle.

ja byłam ze swoim rok, później na rok żeśmy się rozstali, każdy miał tam przez ten czas kogoś innego, i po roku jednak wrócilismy do siebie i już ponad 2 lata jesteśmy razem, mieszkamy razem :)
Dwa razy zdarzały mi się powroty (z dwoma różnymi facetami) i z żadnego nic nie wyszło. Myślę, że powroty nie mają najmniejszego sensu. Choć znam osoby, które wróciły do siebie po rozstaniu i wiedzie im się nawet lepiej niż wcześniej. Kwestia bardzo indywidualna, ale ja już raczej nie zdecydowałabym się na powrót po rozstaniu.
Pasek wagi
ja znam taką parę która się rozstała ale jedynie na tydzień.. a i znam jeszcze jedną co się rozstali na 2-3 miesiące :) w pierwszym przypadku wszystko się udało są zaręczeni i szczęśliwi.. ;p w drugim również oni to nawet po ślubie są
Panna zostawiła mnie dla swojego było. Wróciła do niego...
Przeczytałam cały temat, bo też się zastanawiam czy to ma sens, jednak zobaczę co los pokaże u mnie :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.