- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 4
18 lutego 2013, 10:05
Z estetycznego punktu widzenia, chyba raczej nie...
Ale jednak zdarza się że otyła kobieta ma cudownego faceta i na odwrót. Czym to jest spowodowane, że jedna może a inna nie?
O co chodzi w tej całej miłości? Kiedy przyjedzie nasza kolej?
Pytania egzystencjalne czy raczej retoryczne?
Sami sobie odpowiedzmy na te pytania... Grubas ma szansę na miłość? Czy jednak NIE
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 107
18 lutego 2013, 12:00
Moim zdaniem osoby grube jak i chude mają taką samą szanse na miłość. To nie tak że uczucie te omija grubasków . To właśnie ludzie z nadwagą czy otyłością zamykają się w sobie i nie dopuszczają miłości do siebie. To kwestia samo oceny. Wiem jak jest ze mną. Ale nie dziwię się bo trudno jest dać się komuś pokochać i zaakceptować jeśli samemu się siebie nie kocha czy też nie akceptuje. :))
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3327
18 lutego 2013, 12:00
Moim zdaniem nie, gdyż gdy ważę sporo za dużo nie mam żadnego powodzenia. Mam 19 lat i nigdy nie miałam faceta, nigdy nie miałam się do kogo przytulić , porozmawiać. Faceci się mną zabawiali bo fajnie potańczyć przed kolegami z dziewczyną, który waży 100kg :( Serce pęka, ale tak jest. Moje koleżanki, które są zgrabne zawsze mają powodzenie i to w takich przystojniakach, że aż zazdrość ogarnia.
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3186
18 lutego 2013, 12:03
Mojego chłopaka poznałam przy dużej nadwadze. Był ze mną, gdy doszłam do otyłości drugiego stopnia i jest ze mną teraz, gdy mam prawidłową wagę. Waga nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o prawdziwe relacje oparte na czymś innym niż atrakcyjność seksualna.
18 lutego 2013, 12:17
Zawsze można potraktować grubośc jako stan przejściowy i wziąć się za siebie. to jedna z trudniejszych rzeczy na świecie, ale warto.
18 lutego 2013, 12:18
wydaje mi się tak jak jak wyżej piszecie, że jeżeli dziewczyna z większym rozmiarem jest duszą towarzystwa, wręcz przyciąga osobowością to ma lepsze pole do popisu niż chude apatyczne dziewczyny. Gorzej chyba wtedy kiedy brak urody moim zdaniem i to jest problem . (dla mnie też)
- Dołączył: 2008-04-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 369
18 lutego 2013, 12:19
czajusowa napisał(a):
Z estetycznego punktu widzenia, chyba raczej nie...Ale jednak zdarza się że otyła kobieta ma cudownego faceta i na odwrót. Czym to jest spowodowane, że jedna może a inna nie? O co chodzi w tej całej miłości? Kiedy przyjedzie nasza kolej? Pytania egzystencjalne czy raczej retoryczne?Sami sobie odpowiedzmy na te pytania... Grubas ma szansę na miłość? Czy jednak NIE
No właśnie w milości anjfajniejsze jest to, że nie zna regul, jest nieprzewidywalna, przyciąga przeciwieństwa.
Każda osoba ma prawo do miłości- gruba/chuda, niska/wysoka, sprawna/niepelnosprawna itp.
Rozejrzyj sie, na ulicy spotkasz wiele par, które nie sa na pierwszy rzut oka "idealem" z prasy czy telewizji. A są szcześliwi- są :) I mam wrażenie, że są bardziej szcześliwi od niejednej "idealnej" pary, bo nie musza udawac, akceptuja siebie od samego poczatku :)
- Dołączył: 2013-01-03
- Miasto:
- Liczba postów: 28
18 lutego 2013, 12:28
Oczywiście, że ma. W lipcu wychodzę za mąż za moją miłość :)
- Dołączył: 2012-08-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 764
18 lutego 2013, 12:34
Każdy ma taką szansę. Ba! Kazdy ma takie prawo! Wszystko zależy od podejścia. I od tego co siedzi w głowie :)
- Dołączył: 2013-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 702
18 lutego 2013, 12:44
Dziewczyny, kiedy są szczupłe łapią fajnego faceta, potem tyją. Stąd biorą się związki o których piszesz. Smutna ale niestety prawda.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
18 lutego 2013, 12:45
Chodzi o interesującą osobowość. Nieszczęśliwy i narzekający grubas nie ma szansy na miłość (marne szanse miałaby też nieszczęśliwa i narzekająca chuda tyka), za to uśmiechnięta grubaska z poczuciem humoru może mieć i chmarę adoratorów, jeśli tryska z niej energia i radość życia.
Dla mnie wygląd ma naprawdę drugorzędne znaczenie i jest wielu ludzi myślących podobnie.