- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1147
13 lutego 2013, 19:23
Słuchajcie, może robię z igły widły, ale chodzi o to, że na każdym spotkaniu dostaję od chłopaka róże. Kilka razy zdarzyło się, że była jedna, ale częściej był bukiecik z kilku, ostatnio nawet z 19 róż. Tak szczerze to nawet przestałam się z nich cieszyć, bo wiem, że na każdym kolejnym spotkaniu i tak będą... Tak jakby trochę straciły na znaczeniu, bo nawet nie czuję żadnego zaskoczenia jak dostaję kwiaty... Poza tym jakoś mi tak głupio bo on wydaje na nie sporo pieniędzy, skoro dwa razy w tygodniu kupuje bukiet róż... Ostatnio dostałam najpierw 19, potem 7. Teraz Walentynki, pewnie znowu dostanę kwiatki. No ok, są fajne, ale jednak coś mnie krępuje... Nie wiem czy mnie rozumiecie. Czy może wyolbrzymiam? Powinnam mu powiedzieć coś na ten temat? Jakoś tak delikatnie, aby go nie urazić? Czy raczej zostawić w spokoju, niech robi jak uważa?
- Dołączył: 2011-10-29
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 13
13 lutego 2013, 22:16
rozumiem Cię kiedyś też tak miałam dostawałam róże, piękne bukiety kwiatów z których nie byłam zadowolona. Twierdziłam, ze wydaje sporo kasy na nie, a po tygodniu i tak musiałam je wyrzucić. Powiedziaam ze już wole kwiatki w doniczce:) Mam teraz pamiatke po facecie:) kilka lat mineło a kwiatki trzymają sie nadal. Widać były od serca dane:))))
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Wyspa Szczęścia
- Liczba postów: 747
13 lutego 2013, 22:16
Jak zwrócisz mu uwagę, to potem będziesz musiała się prosić nawet o jednego kwiatka ;)
13 lutego 2013, 22:22
ciesz się, póki możesz. fakt, faktem ja raz na jakiś czas dostanę bez okazji :)
13 lutego 2013, 22:22
a ja od mojego kwiatków nigdy nie dostałam:( a bardzo bym chciała;(
13 lutego 2013, 22:26
Ja kwiaty dostaje max. 2 razy w roku, na dzien kobiet i na walentynki, tyle. Ja bym sie cieszyla na Twoim miejscu.
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1048
13 lutego 2013, 22:37
niby fajnie napewno chce tym okazac ci uczucie ale masz racje ze to za czesto moze sprobuj mu delikatnie powiedziec ze niemusi ci zawsze kupowac
13 lutego 2013, 22:46
Niby jest to miłe, ale z drugiej strony taki częsty gest traci na wartości. Powiedz mu to, ale bardzo delikatnie. Żeby się nie zniechęcił, bo już nigdy nie kupi Ci kwiatka.
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
13 lutego 2013, 22:47
ja od mojego teraz meza mam w sumie okolo 100, i nie narzekam!:) :*
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 15329
13 lutego 2013, 22:50
kleopatrra napisał(a):
kiedyś jeszcze zatęsknisz za kwiatami..ale Cię rozumiem..
Mój mi tak robił - kupował kwiaty na każde spotkanie i do dziś nie tęsknię za nimi :)