Temat: wzywanie policji na brata?

Mój niepełnoletni brat codziennie robi imprezy w domu, zaprasza znajomych na noc, jest głośno, żadne tłumaczenia, rozmowy, błagania, płacze matki nie skutkują. Jestem w trakcie nauki do poprawki a niemożliwość wyspania się i hasały w dzień mi to uniemożliwią.
Nie wiem co jego znajomi mają w głowie, jak można nie szanować czyjejś prywatności w domu i w taki wulgarny sposób się zachowywać. Myślę nad zaczęciem wzywania anonimowo policji na interwencje w domu, czy to jest dobry pomysł? 
Opadam z sił..
nie dziwie się Twojej mamie - bywają takie przypadki. Z bratem tylko na ostro. Dobrze by było mieć znajomego policjanta i brata nastraszyć. Bo na więcej myślę ze Twoja mama nie miałaby sił.
Zadzwońcie na policję, ale nie dlatego, że zakłócają ciszę nocną, tylko niech Twoja mama powie, że to wtargnięcie, czy jakoś tak. W końcu to jej dom i jeśli sobie nie życzy, żeby jacyś ludzie w nim przesiadywali, wyprasza ich, a oni i tak zostają, to niech policja tym się zajmie. 
Zadzwońcie na policje i przedstawcie sytuację, może doradzą co zrobić.
Niech twoja mama zadzwoni do rodziców znajomych twojego brata i powie, że sobie nie życzy takich posiadówek.
Nr tel zawsze można zdobyć.
Pasek wagi

karmo napisał(a):

Zadzwońcie na policję, ale nie dlatego, że zakłócają ciszę nocną, tylko niech Twoja mama powie, że to wtargnięcie, czy jakoś tak. W końcu to jej dom i jeśli sobie nie życzy, żeby jacyś ludzie w nim przesiadywali, wyprasza ich, a oni i tak zostają, to niech policja tym się zajmie. 
To jakaś patowa sytuacja. 17 lat to jeszcze gówniarz, nie chcę osądzać, ale znam kilka przypadków wychowania "bezstresowego" i podobnie się to kończy!

Towarzystwo ma faktycznie beznadziejne. poprostu wpadł w paczkę jakichś młodych gniewnych. Ja bym oddała go na terapię, nie rozumiem jak matka może pozwolić zeby syn ją bił że trzeba z domu uciekać

Policja nic tu nie pomoże, problem jest bardziej złożony i proponowałabym wizytę u jakiegoś lekarza z bratem. Skąd wogóle mu się takiego coś wzięło?

czarnewlosymam napisał(a):

Moja mama się go boi, nieraz wpadał w furie. 
Mama się go boi? Haha! To ładnie go sobie wychowała... widać zbytnio go rozpieszczała, takie są skutki jak nie umie się zajmować dzieckiem...

sylwka128 napisał(a):

czarnewlosymam napisał(a):

Moja mama się go boi, nieraz wpadał w furie. 
Mama się go boi? Haha! To ładnie go sobie wychowała... widać zbytnio go rozpieszczała, takie są skutki jak nie umie się zajmować dzieckiem...
Nie czas i miejsce na Twój osąd.
Trzeba działać.
Pasek wagi
To ty się postaw. Powiedz "nie!" i koniec!
Gdyby mój młodzy brat robił takie akcje to bym go z domu wyj*^%$&.
No nieźle, nastolatek terroryzuje całą rodzinę i robi co chce. A niech sobie wpada w szał, dać przez łeb kilka razy, odciąć od kasy, to może coś dotrze. Kompletnie nie rozumiem "bezradności" Twojej mamy.
Policją tylko jej problemów narobisz, chyba że może masz jakiegoś znajomego policjanta, który wyświadczyłby wam przysługę i nastraszył gówniarza.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.