Temat: przyszła teściowa- obiadki/jedzenie

Cześć! 
Mam do Was pytanie ponieważ mam mieszane uczucia co do sposobu zachowania mamy mojego chłopaka. Mieszkam z chłopakiem 3 lata w odległości ok 200 km od naszych rodziców (ja mam 28 la,t chłopak 33)
Jakieś 2-3 razy w roku mama mojego chłopaka podaje nam przygotowane przez nią jedzenie .Wiem, że to miło z jej strony itd, ale z drugiej strony trochę dziwi mnie fakt, ze przygotowane przez nią jedzenie zawsze jest zapakowane w jednorazowe już wielokrotnie użytkowane pojemniki, ale nie takie przeznaczone specjalnie do przechowywania żywności tylko np. stare pojemniki po margarynie, lodach itd....Wczoraj własnie dostaliśmy takie jedzenie wraz z pączkami, które były wrzucone do wielokrotnego użytku foliowej reklamówki, a ponieważ pątki przejechały trochę drogi -wyglądały co najmniej niesmacznie....wygląda to wszystko mało estetycznie i nieelegancko....Dodam, że nie jesteśmy jakoś bardzo dobrze spoufalone, widzieliśmy się może z kilka razy. Zawsze wydawało mi się, że jak już się komuś coś daje to powinno to też jakoś wyglądać.....Wydaje mi się to po prostu mało eleganckie....chciałam wiedzieć jakie jest Wasze zdanie na ten temat....czy Waszym zdaniem przesadzam?

Ja też uważam że to normalne :-) Moj mama czy ktokolwiek z rodziny  tez czesto pakuje i jedzenie do pojemników po maśle, lodach itp. I w zaden sposób nie uważam tergo za jakiś brak poczucia estetyki :-) takze kochana nie rób z igły widły :-)
I wlasnie dlatego niektorym ludziom nie powinno sie NIC dawac. Masakra.
 Jakby to moj tata powiedzial "wyzej sra niz dupe ma" dziekuje do widzenia :)
hahaha.... parsknęłam jak przeczytałam o tym niesłychanym problemie natury estetycznej.
Piękne pojemniczki by się przydały ale trzeba trochę myśleć,przecież teraz wszystko pakowane jest w plastiki i tym samym zaśmiecamy środowisko górami pudełeczek "jednorazowych". Tak naprawdę to one nie są jednorazowe bo te po margarynach ja dokładnie myję i mam pojemniczki na żywność do zamrażalnika, małe, łatwo się układają a jak popękają to wtedy wyrzucam i mi nie szkoda. Na dodatek jak coś komuś daję (i nie jest to dla królowej Wielkiej Brytanii lub Jolanty Kwaśniewskiej) to pakuje w takie pudełeczka. A te po lodach litrowe świetnie się zatrzaskują, nawet zupę w nich można przewieźć. No i te po margarynach czy innej żywności to wiem, że na pewno mogą mieć z nią kontakt, bo te nowiutkie od chińczyka to nie była bym pewna
Ludzie dbajcie o planetę i używajcie co się da wielokrotnie, korona z głowy nie spadnie.
Nam teściowa zawsze pakuje wałówkę do pojemników po lodach i tym podobnych i jakoś nigdy nie miałam z tym problemów :)

No fakt z tymi pączkami, mogła je trochę bardziej zabezpieczyć ale cóż... może nie pomyślała... 
boże alesię uparłaś na to że to "obca osoba" - To od obcej musisz dostać w super pojemniczku a od swojej mamy z reklamówki zjesz?? Wymyślasz i czepiasz się, na miejscu teściowej już bym Ci nic nie dała... Jak Ci tak to przeszkadza to kup sobie swoje wymarzone pojemniki i poślij teściowej - na następne podarki... Może Ty się wysil - w końcu Ty korzystasz... Masakra
z jednej strony cieszy mnie, że nie masz większych problemów; z drugiej - a co do diabła ma z tym spólnego fakt, iż nie jesteście zbyt spoufalone - jeżli coś Ci nie odpowiada to w sposób grzeczny, taktowny wyraź to; jak nie odpowiadają Ci opakowania (swoją drogą nie wiem co do nich masz poza sytuacją typu pączki gdzie faktycznie może to wyglądać niesmacznie) to przy następnej wizycie podaj jej swoje z uśmiechem na ustach "aby mama nie musiała swoich używać" i po problemie 
tj starsza Kobieta pewnie już, moze nie pomyślała o tym. Poza tym, co..za każdym razem ma Wam kupować specjalne pojemniki i pakować w nie jedzenie? Wg mnie przesadzasz. Raz/dwa Ty jej coś upiec/ugotuj i wyślij tak jakbys chciałą dostawac to moze sie namyśli...

bedezdrowa napisał(a):

tj starsza Kobieta pewnie już, moze nie pomyślała o tym. Poza tym, co..za każdym razem ma Wam kupować specjalne pojemniki i pakować w nie jedzenie? Wg mnie przesadzasz. Raz/dwa Ty jej coś upiec/ugotuj i wyślij tak jakbys chciałą dostawac to moze sie namyśli...


Bez urazy ale tu nie ma co mysleć. Dziewczyna mieszka od tesciowej 200 km. Nie dziwne, ze pakuje jej jedzenie w uzywane pojemniki po zywności, a nie pojemniki, które np używa w domu do przechowywania. Sorry, ale musiałaby kupować nowe za każdym razem, zeby jasnie pani była zadowolona.
Nie raz dostałam coś do jedzenia w pojemniczkach wielokrotnego użytku i nigdy nie miałam z tym problemu, sama gdy nie mam nic innego też tak daję. Przesadzasz!
Pasek wagi
Och ale z Ciebie francuski piesek,ojoj jakie to nieestetyczne.
Biedna kobieta,daje wałówkę SYNOWI a jego dziewczyna obrabia jej dupę na foeum

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.