- Dołączył: 2006-11-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 147
8 lutego 2013, 19:18
Cześć!
Mam do Was pytanie ponieważ mam mieszane uczucia co do sposobu zachowania mamy mojego chłopaka. Mieszkam z chłopakiem 3 lata w odległości ok 200 km od naszych rodziców (ja mam 28 la,t chłopak 33)
Jakieś 2-3 razy w roku mama mojego chłopaka podaje nam przygotowane przez nią jedzenie .Wiem, że to miło z jej strony itd, ale z drugiej strony trochę dziwi mnie fakt, ze przygotowane przez nią jedzenie zawsze jest zapakowane w jednorazowe już wielokrotnie użytkowane pojemniki, ale nie takie przeznaczone specjalnie do przechowywania żywności tylko np. stare pojemniki po margarynie, lodach itd....Wczoraj własnie dostaliśmy takie jedzenie wraz z pączkami, które były wrzucone do wielokrotnego użytku foliowej reklamówki, a ponieważ pątki przejechały trochę drogi -wyglądały co najmniej niesmacznie....wygląda to wszystko mało estetycznie i nieelegancko....Dodam, że nie jesteśmy jakoś bardzo dobrze spoufalone, widzieliśmy się może z kilka razy. Zawsze wydawało mi się, że jak już się komuś coś daje to powinno to też jakoś wyglądać.....Wydaje mi się to po prostu mało eleganckie....chciałam wiedzieć jakie jest Wasze zdanie na ten temat....czy Waszym zdaniem przesadzam?
- Dołączył: 2008-02-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 911
8 lutego 2013, 21:00
Ognisty.Bursztyn napisał(a):
pooza tym chyba musisz sie zastanowic nad tym ile oboje macie lat i ile jestescie razemnajpierw na jednym watku narzekasz ze jego rodzice wam nie pomagaja a twoi rodzice kupili wam m i pukuja wam jedzenie a tu znowu narzekasz ze tesciowa daje ci jedzenie ale nie do takich pudelektamten watek mnie rozwalil masz faceta grubo po 30 jego rodzicow uwazasz za obcyh ludzi na tyle aby brzydzic sie pudelkiem po lodach ale nie przeszkadza ci miec pretensje ze jego rodzic enie sponsoruja wam zakupu mieszkania w warszawiejezuz jak na laske praktycznie 30 letnia to ty naprawde masz pstro w glowie :(
Zupełnie się z tym zgadzam.
Autorko zdecydowanie przesadzasz. Większość ludzi, których znam tak robi. Znajomi w akademiku jak przywowiozą jakieś jedzenie to bardzo często właśnie np w pudełko po lodach. Kanapki czy coś innego jak jest zapakowane w papier i w siatkę foliową ze sklepu też nie widzę w tym problemu. Dodam, że przesadzasz z tymi pączkami. Były włożone razem do siatki, mają pewnie polewe więc normalne, że nie będą wyglądać jak ze sklepu po podruży 200 km. Ja tam bym to miała gdzieś. Jak bym miała ochote to bym zjadła a jak by wyglądały tragicznie no to nie jesz i tyle. Wiadomo, że nie będzie Ci dawać w pojemnikach drogicha skoro wiujesz ją raz na 100lat. Taki problem to nie problem :P
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
8 lutego 2013, 21:07
ale problem. tak ludzie czasem dają, szczególnie bliscy
8 lutego 2013, 21:14
Przesadzasz. Ciekawe czy chociaż podziękowałaś jej za to, że Wam to wszystko przygotowała. Sorry, ale powinnaś sie cieszyć a nie wymyślać, że nie kupiła specjalnych, nowych pojemników.
8 lutego 2013, 21:22
ewuniczka38 napisał(a):
mikaterka napisał(a):
chwilowo nie mam większych problemów;-)rozumiem, jakbyśmy się lepiej znały, ale ona jest mi w zasadzie obca osoba - widziałam ją jakieś 4 razy w ciągu tych 3 lat...
Szkoda ze juz teraz czujesz taka niechec do swojej tesciowej.Ona sie stara podaje wam jedzenie..Ja mysle ze pakowanie w pojemniczki po lodach czy innej zywnosci jest praktyczne.Nie musisz ich potem myc czy oddawac...Ja sama moim odwiedzajacym mnie dzieciom podaje jedzenie w czystych sloikach, moje dzieci sa zachwycone i ciesza sie ze nastepnego dnia moga zjesc cos co ugotowala mama....pozdrawiam
Zgadzam się z Panią zupełnie! też mi się rzuciło w oczy to, że ma od początku niechęć do teściowej i w ogóle w temacie podkreśliła "przyszła teściowa" tak jak by to wszystko zmieniało.. jak by to była inna osoba to by było w porządku ale nie bo to PRZYSZŁA TEŚCIOWA! chyba nasłuchałaś się za dużo kawałów o teściowych i masz jakieś dziwne podejście... Dopiero doczytałam że mas 28 lat, to już w ogóle porażka, współczuję takiego zachowania w tym wieku. I współczuję teściowej takiej przyszłej synowej bo te kobiety to zazwyczaj kochane istotki :)
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2982
8 lutego 2013, 21:24
tyle osób Ci mówi, że przesadzasz, a Ty nadal swoje
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1122
8 lutego 2013, 22:01
ja mojej teściowej czy mamie często podsyłam w takich pojemnikach i często od nich coś dostaję. nie ma wtedy problemu z oddawaniem.
8 lutego 2013, 22:07
przesadzasz! doceniaj ze masz taka przyszla tesciowa!