Temat: chłopak NIERÓB

Sprzątam, odkurzam, piorę, prasuję, zmywam.

Chłopak wyniesie smieci raz na tydzień jak już kompletnie wywala się wszystko. Nie chce mi pomóc.

Jakieś rady?

beatrx napisał(a):

wdowaa21 napisał(a):

Haha no przecież mu mowie ale jak grochem o ścianę
czyli mówisz: kochanie, zmyj podłogę a on milczy? nie spojrzy na Ciebie? nic nie odpowie?

Pewnie chodzi jej o to, ze mowi mu ze moglby czasem posprzatac, on przytakuje a i tak nic nie robi. Standard ze tak powiem. Rety zazdroszcze tym co maja takich puckow w domu:)
Pasek wagi

wdowaa21 napisał(a):

Haha no przecież mu mowie ale jak grochem o ścianę... Jak to któraś z Was napisała-mamusia go tak nauczyła...tak,oboje pracujemy. On 9-17 w poniedzialki, srody i piatki. po pracy w te dni ma treningi MMA i w piatek boks. Wtorki i czwartki bierze zmiany "z domu" i pracuje przy komputerze od 11 do 20. Tak sobie to ułożył i mówi, że nie ma czasu. Aha, jest alergikiem więc wymyślił sobie (a może i nie) że nie może odkurzać... ehhh

Rozumiem ze ma uczulenie na roztocza? Tym bardziej powinien odkurzac, a jak mu kurz lezy pod nosem to nie musi kichac i oczy mu nie puchna? Jak nie to wymowka. Sama jestem alergikiem z synem. Ja bym jego brudu ze tak powiem nie tknela, jak ty mi tak ja tobie. Tez masz prawo na wiecej czasu wolnego.

KotkaPsotka napisał(a):

pultinek napisał(a):

poświęć sie i Ty nic nie rób jak zobaczy jaki jest syf to może się ruszy, a jak nie to grafik 
Na to bym nie liczyla. Wielu facetom poprostu syf nie przeszkadza. Oni tego sami nei widza a jak widza to im nie przeszkadza wiec czemu maja sprzatac cos co im nie przeszkadza. 
dokładnie, widzę po moim bracie chociaż ma 21 lat ciężko mu nawet po sobie pozmywać dla niego mógłby być syf w całym domu
to zacznij sprzątać tylko po sobie pierz swoje rzeczy prasuj swoje itd. może w końcu zrozumie że nie jesteś jego mamą a kobietą.
Daj mu ścierkę i wiadro do ręki i powiedz co ma posprzątać. 
Pasek wagi
moze jest z tych typów co uwaza ,ze ,,kobieta jest od garów, sprzątania, gotowania i dzieci? ''

wdowaa21 napisał(a):

Aha, jest alergikiem więc wymyślił sobie (a może i nie) że nie może odkurzać... ehhh


mój też jest alergikiem (i to jeszcze jakim;) i właśnie dlatego odkurza sam, bo musi to być zrobione idealnie;) nic mu się nie dzieje przy tym;)
Pasek wagi
jeśli on pracuje a Ty nie - nie dziw, choć mógłby zrobić coś poza wyniesieniem śmieci. gorzej, jeśli nie pracuje, a Ty zapieprzasz.
wprowadzić grafik obowiązków, ot co.

dlenkaaa napisał(a):

Jak juz nie jest taki domyslny zeby posprzatac z wlasnej woli to mowisz: Kochanie chyba troche zapuscilismy mieszkanko, biore sie kuchnie i korytarz, Twoja jest lazienka i pokoj.Tyle w temacie. Bez zadnego-"moglbys?''itp.Razem mieszkacie, razem sprzatacie.

Ja tak robię i to skutkuje. Ale fakt, mój facet sam z siebie nie widzi bałaganu, dopiero ja uprzedzając go, że przyjeżdżam przypominam mu, że nie życzę sobie bałaganu. A jak jestem u niego dłużej to w sobotę ja sprzątam pokoj i kuchnię, a on całą łazienkę (notorycznie zapomina o lustrze, ale zawsze każę mu się wrócić i to dosprzątać, tak samo jak nie zamknie szafki- też mu się często zdarza zostawić otwartą) i nie mówię, że "czy możesz..." tylko właśnie jasno mówię jaki jest podział. On raczej się nie buntuje :)

Faceta nie wolno ciągle upominać, że robi coś źle, bo oni się łatwo zniechęcają i potem nie chcą nic robić, bo "i tak zrobią to źle", a my nie będziemy zadowolone. Nawet jak mój zapomni o tym lustrze to mówię (choć krew mnie zalewa:P ), że ładnie posprzątał całą łazienkę, tak dokładnie i jak teraz jest miło i czysto, ale chyba trzeba poprawić lustro, bo nie domył troszkę :P On wtedy "upsss, zapomniałem o lustrze" :D Wraca i poprawia.

Na szczęście mój mi pomaga jak go o coś proszę, bo sam z siebie to nic nie zrobi :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.