Temat: Zranione serce

Matko kochana, co za cham! Musisz sobie dać radę, nie siedź z nim tylko dlatego bo ci wygodnie! Tak nie można!

Paulinko,

przykro mi to pisać, ale czy jesteś pewna, że to z nim chcesz mieć dzieci? Ja rozumiem motywować swoją kobietę do walki, ale stawiać takie ultimatum - albo zgrabna partnerka, albo rozstanie?

Moim zdaniem nie zasłużył na Ciebie... piękno jest w środku, i ten, kto jest Ciebie godzien dostrzeże je bez problemu nawet po 30-centymetrową warstwą tłuszczyku.

Chudnij dla siebie, trzymam kciuki za NOWĄ, wartościową miłość, którą na pewno spotkasz!

No mi jeden tez samoocene obniżył i móił żebym schudła itp potem mnie zostawił dla innej, a teraz wypisuje do mnie jak potłuczony :/ kiedy ja już wiem ze jeste wiecej warta i z tymi kg co mam mogę się podobac facetom :)

Skołuj kase i uciekaj od niego, co ma wspólnego odchudzanie do dzieci? nie masz takiej nadwagi żeby to w czymkolwiek kolidowało.

Nie chciałabym być w twojej sytuacji... Szczerze jakbym się chciała rozstać z moim to bym dokładnie tak samo miała. Bez pracy, kasy troche mam swojej ale niewiele, bez mieszkania... Ale odpukać wszystko jest z nami ok.
A może poszukasz sobie pracy? Uczysz się, studiujesz, czy siedzisz w domu? Bo jeśli nie studiujesz to możesz iść do pracy i da Ci to troche niezależności :) Już by Ci było łatwiej

Oj skąd ja to znam.Mój eks men zawsze gadał to samo i też były wieczne kłótnie i starcia.W końcu kopnęłam go w dupsko - za przeproszeniem.On chce mieć z Tobą dzieci i takie farmazony kładzie Ci do głowy?Wiesz co ja na Twoim miejscu powiedziała bym mu jasno,że z takim despotą jak on dzieci mieć nie będę i jeśli on się zmieni w wyrozumiałego i tolerancyjnego dla Ciebie mężczyznę,który będzie Cię wspierał to i Ty się zmienisz wizualnie dla niego.On nie zdaje sobie sprawy,że nie chudnie się w tydzień?Że potrzeba wsparcia,zrozumienia?No chyba nie kuma.Siądź z nim i powiedz,że Ty robisz coś dla niego ale i on ma zrobić coś dla Ciebie.A dlaczego masz uciekać z domu?Pewnie pracujecie oboje i pewnie obije pieniądze w ten dom wkładacie więc nie widzę powodu abyś miała uciekać gdziekolwiek - masz takie samo prawo być tam jak on!I w życiu nie daj nikomu obniżaj swojego poczucia własnej wartości!Wartość człwowieka to nie kościsty tyłek i kaloryfer na brzuchu tylko zasady jakimi kieruje się w życiu i wartości jakie sobą reprezentyje!Absolutnie nie masz powodu czuć się gruba i brzydka!Nie daj facetowi ustawiać sobie obrazu samej siebie!To oczywiste,że obraz samego siebie budujemy również poprzez spojrzenie innych na naszą osobę ale nie możesz polegać na zdaniu faceta,który wyraźnie nie ma do Ciebie szacunku!Mnie mój Narzeczony gdy byłam dużo grubsza powiedział,że powinnam zrzucić przed 30stką kilka kilogramów bo później mogę mieć problemy ze stawami i ciśnieniem - oczywiście na początku trochę wkurzyłam sie na niego ;) ale suma sumarum miał rację - schudłam 10 kg i czuję się o wiele lepiej niż rok temu.Nie sztuką jest powiedzieć - "schudnij ty gruba krowo,bo Cię zostawię" - sztuką jest powiedzieć to kobiecie tak aby jej nie urazić...Twój men najwyraźniej nie jest miszczem ( :P) dyplomacji.Teraz Twoja kolej aby sprowadzić go na ziemię!Powodzenia!

wlasnie w tym problem ze nie pracuje od 3 miesiecy i szukam pracy, ale narazie nigdzie jej nie znalazlam...gdybym byla niezalezna finansowo to moze byloby mi latwiej

ale palant! w życiu nie zdecydowałabym się na związek i dzieci z facetem, który w taki sposób by mnie traktował! 

Po pierwsze zmiana nastawienia
kobieta jest piękna silna, szczęśliwa i charkterna - taka bądź
dbaj o siebie dla siebie, by jak na fb jest grupa mówić sobie "codziennie rano budzę się piękniejsza, ale dziś to k. przesadziłam",
nie kg, nie szata zdobi człowieka
owszem wygląd zewnętrzny jest ważny, bo niestety mężczyźni są wzrokowcami, ale jeśli chciał Ci to powiedzieć z chęci z motywowania, by on miał na co popatrzeć, czy też troski, mógłby to zrobić delikatniej
czy sam też dba o siebie czy może już jest człowiekiem idealnym?
gdzie jest szacunek do drugiej osoby?
a dzieci? bardzo to wszystko szybkie.... zastanów się czy to jest człowiek tego wart

Ciężko coś doradzić, sytuacja za granicą, nawet nie wiem w jakich tam jesteś okolicznościach.
Jesteśmy w tym samym wieku - młode, u progu tej dorosłości świat przed nami. Ale nie możesz myśleć, że nie ma wyjścia - zawsze jest.
Jeśli poczujesz, że chcesz wyjechać - obserwuj wizzair - często są bardzo tanie loty (na 2-3dni przed lotem albo dużo w przód). Zawsze jest inne wyjście, naprawdę, a ludzi są życzliwi i pomagają :)

Z drugiej strony miłość to nie tylko pasmo miłych niespodzianek, a kryzysy pokonane dadzą wam siłę na przyszłość.

nie słucham takiej muzyki, ale poprawia mi nastrój :
http://www.youtube.com/watch?v=TFlwfBTWIlc może Tobie też da chęci do walki ;)

Gdzieś Ty takiego buca znalazła? To Ty jego lepiej zostaw... szkoda marnować życia.