Temat: Związek typu "slodkie papużki nierozłaczki" - co myślicie ?

Mam na mysli zwiazek/ malzenstwo gdzie dwoje ludzi wlasciwie wiekszosc czasu spedza tylko ze soba rzadko osobno wychodza i uwielbiaja czesto przytulac sie calowac trzymac za reke itd ??

Kenayaa napisał(a):

Matyliano napisał(a):

mritula napisał(a):

zgadnijktotoo napisał(a):

to żałosne- ten brak własnego życia, własnych znajomych, własnej przestrzeni. ograniczenie intelektualne i emocjonalne <-- to sądze
co masz na myśli ? brak własnego zycia? to jest właśnie życie :) własni znajomi, własna kobieta, mężczyzna, rodzina i własna przestrzeń :)Jeśli sie ludzie kochają to, to jest właśnie to czego pragną w życiu :)
dokladnie.... " ograniczeni intelektualnie i emocjonalnie" - buahahahahahahah. XD
No właśnie ja nie wiem skąd to twierdzenie.... Skoro najlepiej się bawią razem, to mają na siłę wychodzić osobno, bo tak to ludzie będą ich uważać za ograniczonych, czy jak ?


:D nie, mysle ze chodzi o to ,ze gdy zona nie baluje bez meza to znaczy ze jest malo inteligentna XD
Pasek wagi
Ja nie lubie jak ludzie sie zbytnio z tym obnosza np.migdala sie naprzeciw mnie w srodku lokomocji,nie wiem gdzie oczy wsadzic....ale w domu na kanapie sama sie migdale z mezem.
Pasek wagi

Matyliano napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

Matyliano napisał(a):

mritula napisał(a):

zgadnijktotoo napisał(a):

to żałosne- ten brak własnego życia, własnych znajomych, własnej przestrzeni. ograniczenie intelektualne i emocjonalne <-- to sądze
co masz na myśli ? brak własnego zycia? to jest właśnie życie :) własni znajomi, własna kobieta, mężczyzna, rodzina i własna przestrzeń :)Jeśli sie ludzie kochają to, to jest właśnie to czego pragną w życiu :)
dokladnie.... " ograniczeni intelektualnie i emocjonalnie" - buahahahahahahah. XD
No właśnie ja nie wiem skąd to twierdzenie.... Skoro najlepiej się bawią razem, to mają na siłę wychodzić osobno, bo tak to ludzie będą ich uważać za ograniczonych, czy jak ?
:D nie, mysle ze chodzi o to ,ze gdy zona nie baluje bez meza to znaczy ze jest malo inteligentna XD

A bo imprezy z koleżankami i gadanie o męskich tyłkach i obgadywanie innych koleżanek rozwija inteligencję :DDD Aaaa ja zawsze myślałam że książki i zainteresowanie światem a nie wóda, dyskoteka i "kożelanki" :D

lola7777 napisał(a):

Ja nie lubie jak ludzie sie zbytnio z tym obnosza np.migdala sie naprzeciw mnie w srodku lokomocji,nie wiem gdzie oczy wsadzic....ale w domu na kanapie sama sie migdale z mezem.


oooo migdalenia tez nie znosze i sama tego nigdy z mezem publicznie nie robie ( buzki ewentualnie, ale szybkie takie )
Pasek wagi

Kenayaa napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Kenayaa napisał(a):

Matyliano napisał(a):

mritula napisał(a):

zgadnijktotoo napisał(a):

to żałosne- ten brak własnego życia, własnych znajomych, własnej przestrzeni. ograniczenie intelektualne i emocjonalne <-- to sądze
co masz na myśli ? brak własnego zycia? to jest właśnie życie :) własni znajomi, własna kobieta, mężczyzna, rodzina i własna przestrzeń :)Jeśli sie ludzie kochają to, to jest właśnie to czego pragną w życiu :)
dokladnie.... " ograniczeni intelektualnie i emocjonalnie" - buahahahahahahah. XD
No właśnie ja nie wiem skąd to twierdzenie.... Skoro najlepiej się bawią razem, to mają na siłę wychodzić osobno, bo tak to ludzie będą ich uważać za ograniczonych, czy jak ?
:D nie, mysle ze chodzi o to ,ze gdy zona nie baluje bez meza to znaczy ze jest malo inteligentna XD
A bo imprezy z koleżankami i gadanie o męskich tyłkach i obgadywanie innych koleżanek rozwija inteligencję :DDD Aaaa ja zawsze myślałam że książki i zainteresowanie światem a nie wóda, dyskoteka i "kożelanki" :D


jak widac zycia nie znamy ;D
Pasek wagi

lola7777 napisał(a):

Ja nie lubie jak ludzie sie zbytnio z tym obnosza np.migdala sie naprzeciw mnie w srodku lokomocji,nie wiem gdzie oczy wsadzic....ale w domu na kanapie sama sie migdale z mezem.

Mnie też cholernie razi jak facet wpycha lasce język do gardła na przystanku czy gdzieś. Nie mam nic przeciw buziakom, ale takie uruchamianie maszyny "ssąco-tłączącej" w miejscu publicznym jest żałosne. 

Kenayaa napisał(a):

lola7777 napisał(a):

Ja nie lubie jak ludzie sie zbytnio z tym obnosza np.migdala sie naprzeciw mnie w srodku lokomocji,nie wiem gdzie oczy wsadzic....ale w domu na kanapie sama sie migdale z mezem.
Mnie też cholernie razi jak facet wpycha lasce język do gardła na przystanku czy gdzieś. Nie mam nic przeciw buziakom, ale takie uruchamianie maszyny "ssąco-tłączącej" w miejscu publicznym jest żałosne. 


I tak troche dziwie sie tez tym dziewczyna bo mowia ze jakies dziwne to nasze malzentwo ale ja np nie interesuje sie tylkami aktorow bo mam swojego meza ktorego kocham i ktory zawsze bedzie dla mnie najprzystojniejszy czy z wlosami czy bez czy ze zmarszczkami i tluszczem na brzuchu czy bez.

I tak sie zastanawiam czy one rzeczywiscie sa takie szczesliwe w tych swoich wyzwolonych zwiazkach skoro w pracy kiedy nie ma szefa przez pok dnia ogladaja na tablecie aktorow i piosenkarzy i zachwycaja sie jaki ten przystojny a jaki ten ma kaloryfer na brzuchu - zanujace ale rozumiem ze dla niektorych to jest oznaka szczesliwego malzenstwa i otwarcia sie na swiat :)
Ja bym tak nie dała rady. Ale cóż, co kto lubi.
jeżeli to im nie przeszkadza, to czemu nie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.