Temat: Wstydliwe rzeczy przy facecie

Cześć Dziewczyny. Ostatnio poznałam nowego chłopaka. Jest ode mnie starszy o kilka lat i mimo że czuję się w jego towarzystwie super swobodnie, to jestem dosłownie paranoicznie przerażona swoimi "fizjonomicznymi zachowaniami". Jak spędzamy ze sobą całe dni to wstydzę się załatwiać u niego w toalecie, żeby broń boże nic nie usłyszał. Boję się do tego stopnia, że w nocy nie mogę zasnąć przy nim spokojnie, bojąc się, że puszczę bąka (przepraszam za obrazowe opisywanie sytuacji). On może i beka przy mnie, ale tą drugą stroną mu się nie zdarza ;) Przecież jak będę z kimś kiedyś mieszkała, to nie będę uciekała z domu, żeby się załatwić w jakieś publicznej toalecie :P

Proszę, nie śmiejcie się ze mnie. Jak Wy sobie radziłyście z czymś takim na początkach związku?
ja kiedys jak spalam z moim teraz juz eksem to hm... bylo smiesznie :D on ogladal tv a ja spalam za nim i w pewnym momencie otwarlam oczy i poczuclam ze musze uciekac - jakis instynk samozachowawczy i jak sie ocknelam do konca to juz polowa mojego ciala byla poza lozkiem a ja sie dalej wyczolgiwalam :D walnal takiego smierdziela, ze klekajcie narody

a co do tego jak przeszlo - mi przy nim po 2,5 roku 
on na 4 randce, na ktorej to bylismy w gorach kazal mi isc przez chwile przed nim :D
ja kiedys jak spalam z moim teraz juz eksem to hm... bylo smiesznie :D on ogladal tv a ja spalam za nim i w pewnym momencie otwarlam oczy i poczuclam ze musze uciekac - jakis instynk samozachowawczy i jak sie ocknelam do konca to juz polowa mojego ciala byla poza lozkiem a ja sie dalej wyczolgiwalam :D walnal takiego smierdziela, ze klekajcie narody

a co do tego jak przeszlo - mi przy nim po 2,5 roku 
on na 4 randce, na ktorej to bylismy w gorach kazal mi isc przez chwile przed nim :D
Matko myslalam ze tylko ja tak mam :) ostatnio byłam z Lubym (5 miesiecy razem) na wypadzie .. w dodatku chcialo mi sie kupe i to nie bynajmniej twarda ;) Tak wstrzymywalam ze mnie cala noc brzuch bolal - kibel mielismy zaraz przy łózku:O słyszał by każde pierdnięcie i chlapnięcie :O ... i na szczęscie na drugi dzień wyszedł po coś do auta a ja biegem do kibla i fruuu srututututut ... było po a ja miałam łzy w oczach ze szczęścia.
A znowu ostatnio kiedy razem spalismy tez wstrzymywalam bąki że  w nocy puściłam taką armate ze sama sie obudziłam - jednak obserwowałam czy on sie obudził - albo udawał że śpi albo spał .. ufff.
Nie umiem sie przełamać, jeszcze jak wiem ze będzie twarda kupa to ok chlupnie bez pierdka ale jak rzadko to uuuu ...
A on za to pierdzi i wali kupy z hałasem do oporu
kochaaana, przejdzie Ci ;P
po puszczeniu pierwszego bąka ze śmiechu to już idzie z górki ;PP 
Pasek wagi
Rozumiem Cię doskonale, miałam to samo! Wyjazd na wspólne wakacje to był koszmar... Jak już zamieszkaliśmy razem po ślubie to czekałam aż nikogo nie będzie w domu, żeby skorzystać... Ale to minęło z czasem. Musisz to przetrwać!
nietypowy  temat..Ale zyciowy! Wiekszosc tak ma ,ze na poczatku staramy sie pokazac z jak najlepszej strony a ta strona nie jest zbyt hmm.. ciekawa. Lecz z czasem poznawania siebie nawzajem mniej sie krepujemy. Nie znam zadnego malzenstwa ktore przez 50 lat ukrywalo swoje potrzeby fizjologiczne xD
tez tak miałam, ale jak zamieszkaliśmy razem wszystko przeszło 

Macioraa napisał(a):

Matko myslalam ze tylko ja tak mam :) ostatnio byłam z Lubym (5 miesiecy razem) na wypadzie .. w dodatku chcialo mi sie kupe i to nie bynajmniej twarda ;) Tak wstrzymywalam ze mnie cala noc brzuch bolal - kibel mielismy zaraz przy łózku:O słyszał by każde pierdnięcie i chlapnięcie :O ... i na szczęscie na drugi dzień wyszedł po coś do auta a ja biegem do kibla i fruuu srututututut ... było po a ja miałam łzy w oczach ze szczęścia. A znowu ostatnio kiedy razem spalismy tez wstrzymywalam bąki że  w nocy puściłam taką armate ze sama sie obudziłam - jednak obserwowałam czy on sie obudził - albo udawał że śpi albo spał .. ufff.Nie umiem sie przełamać, jeszcze jak wiem ze będzie twarda kupa to ok chlupnie bez pierdka ale jak rzadko to uuuu ... A on za to pierdzi i wali kupy z hałasem do oporu

hahahahhaha jak przeczytałam to zdanie to uśmiałam , dobre 
myślałam, że tylko ja mam ten problem, ale teraz już wiem, że nie jestem sama
Także nigdy nie załatwiam się będąc u mojego ukochanego ( oprócz siku), nawet będąc we własnym mieszkaniu powstrzymuję się i czekam aż wyjdzie... bywa to czasem bolesne, poniewaz bardzo często mam problem ze wzdęciami i jelitami, ale mimo wszystko nie mogę się przełamać
Często boję się, że np. podczas seksu coś się wymsknie i skupianie się na powstrzymywaniu gazów odbiera mi część przyjemności

Mam nadzieję, że z czasem to przejdzie, bo od czerwca chcemy zamieszkac razem
to jest straaaaszneee!!!!!!!!!!!!!!! dlaczego toalety nie są wygłuszane??????? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.