Temat: zakochałam się w dziewczynie.

cześć kobitki.
co prawda mam już konto na vitalii, z którego korzystam w każdej wolnej chwili, ale teraz zalezy mi na anonimowości.
otóż problem jest taki, jak w temacie..
nie wiem jak, ale zakochałam się w kolezance.
nigdy nie miałysmy jakichś bliskich kontaktów, czasem mi się zwierzała, ale nic poważnego, żadna przyjaźń... czasem tylko trzymałyśmy się razem.
zawsze wolałam chłopców, ale ona mnie wręcz zauroczyła.
nie wiem, czy to w ogóle ma szanse, wiem tylko, że ona jest bi.
kurka, nie wiem czy powiedzieć, że się w niej zauroczyłam, czy zostawić to tak, jak jest, i próbować ignorować to wszystko.
Miłość nie wybiera, co prawda nie wyobrażam sobie, żebym ja mogła się zakochać w kobiecie, ale jest to normalne. Nic na to nie poradzisz, możesz powiedzieć jej co czujesz, nic nie stracisz. Powodzenia. :)
ja bym nie mówiła, po co od razu sie wyrywać? nawet facetowi takich rzeczy się nie mówi ot tak.
skoro to pierwszy raz, to może to tylko zwykłe zauroczenie, jednorazowe. jak nie przejdzie, albo zaczniesz w ogóle zauważać że pociągają Cie kobiety - wtedy skłaniałabym się ku biseksualności.
też tak miałam.. to tylko zauroczenie
Pasek wagi
Powiem tak - jestem osobą tolerancyjną i mam osoby zarówno bi- jak i homoseksualne w swoim otoczeniu. Ale czułabym się niezwykle skrępowana gdyby koleżanka, zwykła koleżanka nagle mi wypaliła, że się we mnie zauroczyła :) 
Może lepiej wybadaj najpierw czy koleżanka ma jakiekolwiek skłonności bi :) Bo inaczej obie będziecie tym bardzo skrępowane i na pewno nie będzie tak samo ;)

Kiedyś podrywała mnie dziewczyna ale było to w innej sytuacji i było to dla mnie to samo co jakby mnie facet w klubie wyrywał. W sumie było to nawet miłe - ale to była obca dziewczyna, w klubie dla gejów i sama na własną odpowiedzialność tam poszłam :) 
Od koleżanki bym się tego nie spodziewała po prostu ;)


edit - nie doczytałam, że ona jest bi :) W takim razie spędzaj z nią czas i może coś z tego wyniknie - dlaczego nie?
sama jestem bi więc wiem jak to jest. myślę, że rozmowa by pomogła ;)

Cookie89 napisał(a):

Ale czułabym się niezwykle skrępowana gdyby koleżanka, zwykła koleżanka nagle mi wypaliła, że się we mnie zauroczyła :) Może lepiej wybadaj najpierw czy koleżanka ma jakiekolwiek skłonności bi :)
Zgadzam się całkowicie. 

Poczekaj, może to tylko zauroczenie. 
Ja bym sie tam nie wyrywała ;]  Poczekaj, czy to sie będzie utrzymywać i najwyżej wtedy daj jakiś znak, jesli wiesz, ze jest bi.
Pasek wagi
Hmm, przede wszystkim - nie próbuj zdefiniować teraz swojej orientacji, zobaczysz, że samo się wyklaruje z czasem ;) Nie skupiaj się na nazywaniu, przyjmij to takim, jakie jest :) Co do koleżanki, nie mów Jej od razu. Na Twoim miejscu spróbowałabym spędzać z Nią więcej czasu, zbliżyć się do Niej, bo wtedy łatwiej powiedzieć prawdę i większe szanse, że coś z tego wyniknie ;) Dużym plusem jest, że znasz Jej orientację. Czasem tzw gay-radar zawodzi, ja osobiście czasem muszę iść na wyczucie, dlatego najlepsza jest metoda: poznać się bliżej, zdobyć zaufanie, zacząć się zwierzać, zrobić rozeznanie, jakie ma się szanse... :) Gdyby była hetero, to wyznanie byłoby trochę nie na miejscu, bo jednak z reguły laska może się przestraszyć. Ale nie ma wagonu, którego nie można byłoby odczepić ;>
witam po tęczowej stronie! 

poczekaj, wybadaj. może ci przejdzie, może nie, ale jak wyskoczysz z tym tak nagle to możesz ją przestraszyć.

ale skoro bi, to dobry znak, ja bym podrywała

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.