Temat: .

.
A co do dziecka Twojej siostry - też miałam podobną sytuację, po jakimś czasie sie wkurzyłam i teraz już mówię, że mam swoje sprawy do załatwienia i już. nie zamierzam się tłumaczyć nikomu, dlaczego nie mogę lub nie chce zająć się nie swoim dzieckiem. Obowiązkiem rodziców jest zajmowanie się dzieckiem i skoro zdecydowali się na dziecko, to powinni mieć na tyle rozumu, żeby wiedzieć, że będą musieli się niem zajmować.
Nie no u mamy nie chodziło o to, że powiedziałam jej że jest gruba.. Tylko, że poza prawkiem niczego nie dostrzega. Nic ją nie obchodzi i nic nie chce robić -,-
Jeśli Twoja siostra wychodzi z domu (pewnie do pracy?) a Ty siedzisz w tym czasie z jej dzieckiem, chociaż też byś chciała w tym czasie być w pracy, to jest to chore. Jeśli znajdziesz jakąś pracę która wystarczy na Twoje utrzymanie, chociażby minimalne (mieszkanie, rachunki, jedzenie) to wyprowadź się i to szybko, bo cała ta sytuacja może stać się błędnym kołem.
Wiecie jak dla mnie.. To moja siostra ze swoim chłopakiem powinni stanąć na rzęsach i starać się wyprowadzić od rodziców bo oni stworzyli rodzinę. A ja jestem sama i chyba mam prawo mieszkać we własnym domu?

Seeley napisał(a):

Wiecie jak dla mnie.. To moja siostra ze swoim chłopakiem powinni stanąć na rzęsach i starać się wyprowadzić od rodziców bo oni stworzyli rodzinę. A ja jestem sama i chyba mam prawo mieszkać we własnym domu?

Oczywiście, że tak, masz rację. Tylko, że Ty się źle w tym domu czujesz i źle to oddziałuje na Twoje samopoczucie. A nie zmusisz nikogo do wyprowadzki - sama możesz podjąć jakieś kroki w tym celu i uciec od wszystkiego.
Już wiele razy chciałam. Nawet wynająć pokój z moją byłą koleżanką to wcześniej ale jakoś sytuacja się unormowała. A od dzisiaj znów dostaje szału. Z resztą mój ojciec też jest zdenerwowany ich zachowaniem. Mojej siostry i jej chłopaka, ale trochę boi się odezwać, chociaż jeszcze trochę i pewnie wybuchnie.
Chcę się wyprowadzić, ale w moim mieście nie ma szans bym wynajęła pokój, bo nawet nie ma takich ogłoszeń, z pracą kiepsko jestem zarejestrowana w bezrobotnym ciągle szukam, ale jestem po szkole mam zerowe doświadczenie. Już miałam nawet jedną rozmowę, ale ostatecznie mnie nie przyjęli.

Seeley napisał(a):

Już wiele razy chciałam. Nawet wynająć pokój z moją byłą koleżanką to wcześniej ale jakoś sytuacja się unormowała. A od dzisiaj znów dostaje szału. Z resztą mój ojciec też jest zdenerwowany ich zachowaniem. Mojej siostry i jej chłopaka, ale trochę boi się odezwać, chociaż jeszcze trochę i pewnie wybuchnie.Chcę się wyprowadzić, ale w moim mieście nie ma szans bym wynajęła pokój, bo nawet nie ma takich ogłoszeń, z pracą kiepsko jestem zarejestrowana w bezrobotnym ciągle szukam, ale jestem po szkole mam zerowe doświadczenie. Już miałam nawet jedną rozmowę, ale ostatecznie mnie nie przyjęli.

Wcale się Tobie nie dziwię i współczuję sytuacji w domu. Może złość Ci przejdzie i wytrzymasz jeszcze trochę czasu z nimi? Albo postaw się siostrze i mamie, a w międzyczasie szukaj pracy. Zawsze po burzy wychodzi słońce, kiedyś musi być lepiej :)

Seeley napisał(a):

Wiecie jak dla mnie.. To moja siostra ze swoim chłopakiem powinni stanąć na rzęsach i starać się wyprowadzić od rodziców bo oni stworzyli rodzinę. A ja jestem sama i chyba mam prawo mieszkać we własnym domu?

Masz rację,ale dopóki rodzice nie zareagują to będziesz się tak męczyć..
Lepiej zadbać o swój komfort psychiczny;/
Nie no jest raz lepiej raz gorzej.. A siostra jest taka dwulicowa.. Tu z tatą rozmawia, a potem wszystko mamie powtarza, a mama się obraża na nas. Ona po raz kolejny niszczy naszą rodzinę. Moja mama już z ojcem chciała brać rozwód ja wszystko sklejałam, że znów zaczęli się do siebie odzywać. A siostra ma wszystko w nosie -,- I w ogóle widzę że im dobrze i nie myślą o przeprowadzce.. A nie dziwie się jak dają tylko na jedzenie w miesiącu.. A rodzice rachunki opłacają, każdy by tak chciał..
kolegom??????? Proszę :( :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.