Temat: "kolezanka" podrywa mi chlopaka?

wczesniej nie zwrocilam na to uwagi,bo nie przypuszczalam ze ona moze sie tak zachowywac. Ale ostatnio bylam w domu z moim A. i przyszla ona na ploty.Najpierw bylo w porzadku, my rozmawialysmy,A. cos tam czytal. Ale ona potem zaczela cos opowiadac i patrzec sie tylko jemu w oczy,potem zaczela rzucac teksty w stylu ,,oh ale sie opilam" patrzac przy tym na mojego i jeszcze co moze troche smiesznie zabrzmiec jadla ogorka w taki sposob patrzac sie na A.(wiem ze to brzmi smiesznie). Potem chciala pokazac mu kilka chwytow jakiejs tam sztuki walki jaka trenuje,w ktorej on ją albo ona jego musiala zlapac od tylu i trzymac blisko siebie.i to trwalo z 15/20 minut. Ja im nie przeszkadzalam w koncu moj facet ma mozg. Plus ostatnio na imprezie tez bezczelnie sie do niego lasila. Myslicie ze przesadzam?Powinnam z nia pogadac?
uważaj bo ona daje Ci znać, że ma ochotę na Twojego faceta
pała w łeb i w kosodrzewinę!  
Pasek wagi

A ja uwazam, ze jak na nia naskoczysz to wyjdziesz na histeryczke. Na niego tez nie powinnas, bo obroci sie to na Twoja niekorzysc. Powie Ci, ze jak tak Ci sie nie podobalo to co robili (a przeciez nic nie robili!- taka wersja faceta zapewne bedzie:D) to moglas jakos zaprotestowac! Dodatkowo wyjdzie na to, ze jestes zazdrosnica i sobie cos ubzduralas.

Pewnie bym po cichu wybadala jakie emocje wywarla na moim facecie. Typu "Haha, widziales jak wczoraj X ponetnie ogoraska wcinala? Myslalam, ze sie posikam ze smiechu!". I gdyby ze mna sie szczerze smial, albo powiedzial w stylu "yyy o czym Ty mowisz? nie zwrocilem uwagi" to ograniczylabym totalnie kontakt z "kolezanka" i nie zawracala dalej tym glowy :)

Najpierw powinnaś pogadać z facetem, bo jeżeli on nie protestuje to albo mu się podoba, albo nie widzi w tym nic złego, albo nie chce nic mówić. Powinnaś go uczulić na jej zachowania i jeżeli mu to nie pasuje to powinien jej dobitnie powiedzieć żeby się odpier... i tyle.
Pasek wagi

Syliar napisał(a):

A ja uwazam, ze jak na nia naskoczysz to wyjdziesz na histeryczke. Na niego tez nie powinnas, bo obroci sie to na Twoja niekorzysc. Powie Ci, ze jak tak Ci sie nie podobalo to co robili (a przeciez nic nie robili!- taka wersja faceta zapewne bedzie:D) to moglas jakos zaprotestowac! Dodatkowo wyjdzie na to, ze jestes zazdrosnica i sobie cos ubzduralas.Pewnie bym po cichu wybadala jakie emocje wywarla na moim facecie. Typu "Haha, widziales jak wczoraj X ponetnie ogoraska wcinala? Myslalam, ze sie posikam ze smiechu!". I gdyby ze mna sie szczerze smial, albo powiedzial w stylu "yyy o czym Ty mowisz? nie zwrocilem uwagi" to ograniczylabym totalnie kontakt z "kolezanka" i nie zawracala dalej tym glowy :)

Najlepsza odpowiedz.

Syliar napisał(a):

A ja uwazam, ze jak na nia naskoczysz to wyjdziesz na histeryczke. Na niego tez nie powinnas, bo obroci sie to na Twoja niekorzysc. Powie Ci, ze jak tak Ci sie nie podobalo to co robili (a przeciez nic nie robili!- taka wersja faceta zapewne bedzie:D) to moglas jakos zaprotestowac! Dodatkowo wyjdzie na to, ze jestes zazdrosnica i sobie cos ubzduralas.Pewnie bym po cichu wybadala jakie emocje wywarla na moim facecie. Typu "Haha, widziales jak wczoraj X ponetnie ogoraska wcinala? Myslalam, ze sie posikam ze smiechu!". I gdyby ze mna sie szczerze smial, albo powiedzial w stylu "yyy o czym Ty mowisz? nie zwrocilem uwagi" to ograniczylabym totalnie kontakt z "kolezanka" i nie zawracala dalej tym glowy :)


Pasek wagi
Pffft. Ćwiczenie sztuk walki?!?!? stary chwyt... Wywaliłabym ją a facetowi też coś od siebie powiedziała. On się na to zgodził? ;/ lol
No ale też bez przesady, ja z moimi kumplami też się czasem tłukę czy coś, co nie oznacza, że ich podrywam albo oni mnie. Ale inną sprawą jest zestawienie tych wszystkich elementów.
olej koleżankę , powiedz jej co myślisz ;)

daj se spokój z taka koleżanką, odbij od niej bez żadnej rozmowy. kiedy bys taka podjęła ona by sie wszystkiego wyparła. tez poznałam jedna taka, która sie piprzy z mężami koleżanek. od razu wyczułam co to za ziółko a jeszcze sama pokazała mi filmik z imprezy jak to ze swoja siostra ''robiły na złość koleżance'', tańcząć w stanikach koło jej męża! raz nas zaprosiła - mnie i męża- i tez niby chciała pokazać mu cos na kompie w ten sposób, że sie na niego uwaliła, dosłownie przyklejając sie do niego. moim zdaniem to nimfomanka, mąz ja zostawił - jak sama opowiadała- bo miała wyskok - jak to ona nazwała. teraz sama wychowuje córke i pieprzy z kim popadnie...Zero szacunku do siebie. Odbiłakm od niej, takie koleżanki są mi potrzebne jak wrzód na tyłku.

Wogóle to po co zazwalasz na jakieś zapasy..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.