- Dołączył: 2011-09-27
- Miasto: Wyczyszczon
- Liczba postów: 54
12 stycznia 2013, 14:30
dziewczyny mam 23 lata jestem z facete; od 8 lat on ;a 34 lata mamy 2 corki zyjemy w zwiazku nie formalnym,ale zaczne od tego ze ja nie wiem co robic on nie pracuje mieszka;y u jego rodzicow codziennie pije piwa i to nie 1,2 ale czasami po 6,7,8 ja rowniez nie pracuje a to dlatego ze nie mam wyksztalcenia ale pracy szukam.Od 10 dni nie mamy swojego chleba ani wedliny bierze od rodzicow po kryjomu,ja nie moge nic ugotowac dzieciom bomatka jego nie pozwolila mi wchodzic do kuchni klucimy sie juz o wszystko on przez te 8 lat przepracowal tylko 8 msc,obwinia mnie o wszystko a przeciez ja chce tylko normalnego zycia,mowi ze dzieci kocha ale sama juz nie wiem,nie mam sily tak zyc boli mnie w srodku ze oboje tak naprawde krzywdzimy dzieci
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto:
- Liczba postów: 370
12 stycznia 2013, 15:34
To że jego rodzice dobrze zarabiają nie znaczy,że mają was utrzymywać. Zostaw go zabieraj dzieciaki i wracaj do domu rodzinnego. Może rodzice ci pomogą. Nie licz na to,że on się zmieni bo to nigdy nie nastąpi. Jeśli do tej pory nie wziął się za robotę mimo, że ma dzieci. Życie z nim zmarnujesz i sobie i dzieciakom. Jeśli je kochasz to zrób to dla nich....
- Dołączył: 2011-09-27
- Miasto: Wyczyszczon
- Liczba postów: 54
12 stycznia 2013, 15:34
passoasecret napisał(a):
po pierwsze uciekaj z tej patologii po drugie idź do mopsu po zasiłki i wytocz mu sprawę o alimenty, skoro nie zarabia to niech dziadkowie płacą jak ma kasę na piwka a na chleb nie to trudno trzeba przedsięwziąć większe kroki... ponad to jakim cudem nie masz na chleb a korzystasz z netu, za który też trzeba płacić... na pierdoły macie kasę ale na dzieci nie? Powinni Wam je zabrać do pogotowia rodzinno opiekuńczego. Co za brak odpowiedzialności. Siedzisz tyle lat z takim leniem i masz jeszcze wątpliwości? Brak słów po prostu!
internet oplacaja synowi rodzice
12 stycznia 2013, 15:35
1).może powiedz rodzinie swojej prawdę, i zapytaj się czy Ci pomogą.
2). rzuć tego starego konia, bo on raczej pracy stałej chce mieć. a tak to ty dostaniesz alimenty i fundusz Ci wypłaci.
3). masz może dzieci ale jesteś młoda i możesz jeszcze wszytko osiągnąć, nawet iść do szkoły.
4). dzieci powinny mieć coś ciepłego do jedzenia, i nie patrzeć na ojca który pije.
Myślę,że on nie jest twoją oazą, spokojem, wsparciem wiec po co z nim być.
12 stycznia 2013, 15:42
nie wiem co powiedziec...szkoda tylko ze najpierw sie robi, pozniej mysli..;(
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
12 stycznia 2013, 15:48
na 7 piw ma a na chleb nie macie?
Dziewczyny, ona nie pyta co powinna była kiedyś tam zrobić, tylko co ma zrobić teraz.. teraz za późno na to co już się stało. Normalnie idź do jego/swojej mamy i poproś o pomoc. Wam odmówić mogą, a dzieci nie są tu niczego winne.
A jeśli sytuacja jest taka krytyczna, to idź do sklepu weź na kreskę.. tylko pomyśl, czy będziesz miała z czego ją spłacić.
Edytowany przez Aldona1987 12 stycznia 2013, 15:50
12 stycznia 2013, 15:50
Aldona1987 napisał(a):
na 7 piw ma a na chleb nie macie?
w takich rodzinach tak jest. moj ojciec jest alko
- Dołączył: 2012-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1310
12 stycznia 2013, 15:56
Pani.M napisał(a):
natasza, moim zdaniem dla dobra swojego i dzieci powinnaś go zostawići wyobraź sobie teraz, że Ty od marca idziesz do pracy i zarabiasz pieniądze i co jeszcze masz jego utrzymywać? i piwska kupować?pomyśl o sobie, o dzieciach, z każdej sytuacji jest wyjścieskoro z tego faceta nie masz żadnych korzyści, a same problemu, to zastanów się, czy jest sens to ciągnąć i być z kimś takim?
Świeta racja !!! Zostaw go, uciekaj !!!!
12 stycznia 2013, 16:14
ja pie****** inaczej nie moglam tego napisac...patusy na maxa.
12 stycznia 2013, 16:20
Z tego co piszesz dochodzę do następujących wniosków... Prawdopodobnie to tylko Ciebie jego rodzice nie akceptują. Nic dziwnego, że on nie pracuje, po prostu tak mu wygodnie. Skoro na wszystko dostaje od rodziców, których na to stać. No bo sorry, gdyby z nim też byli w niezbyt dobrych stosunkach to wątpię, żeby tak go wspomagali finansowo. A Ciebie utrzymywać nie chcą i koniec. Gdyby facet był chociaż trochę ogarnięty to te pieniądze, które dostał na browary, przeznaczyłby na jedzenie dla dzieci. A tu ewidentnie widać, że i on, i jego rodzice mają Ciebie i dzieci gdzieś. Sorry, wiem, że boli, ale taka prawda...;/ Uciekaj stamtąd jak najszybciej i sądownie staraj się o alimenty, bo żadnymi rozmowami tego nie załatwisz. No i sobie poszukaj jakiegoś zajęcia.
12 stycznia 2013, 16:21
szkoda że za głupotę rodziców cierpią niewinne dzieci. ja rozumiem że wpadka, ale to co Ty dziewczyno robisz ze swoim życiem to mi się w głowie nie mieści. a później z naszych podatków idzie na opiekę...