Temat: czy byłybyście z rozwodnikiem?

Kobietki...czy byłybyście z rozwodnikiem? 
Zawsze wyznawałam zasadę białej sukni, balu, przysięgi przed Bogiem....rozwodnik nie wchodził w grę. 
Ale teraz się  ktoś pojawił.
Dodam że sprawy sądowe są zamknięte i między nimi też.
Jak to widzicie?
Pasek wagi
Zależy, czy ma dzieci i dlaczego się rozeszli.
ja bym była... ale nie w poważnym zwiazku... na życie wybrałam sobie mężczyzne bez bagazu... ale wczesniej spotykałam sie z facetem co miał zone i dziecko.... i z jendym co miał kobiete i dziecko... oczywiscie jak sie spotykalismy to ci mężczyźni nie byli juz z tymi kobietami... było fajnie ale jak na całe życie to nie
ale to nie fair!! jak po 10latach zwiazku rozstaniecie sie z facetem bo zalozmy was bil, to co? nikt nie chce rozwodki....i nie macie przez to prawa do szczescia? bezsensu....ja bym byla...facet to facet...
nie
tak. rozne rzeczy spotykaja ludzi. co do dziewczyn,ktore mowia "nie" , gdy ich maz zostawi lub gdy one odejda,to mowimy Nie dla facetow...no blagam...
Pasek wagi
Raczej nie.
Pasek wagi
rozsądek podpowiada, że nie, ale kto wie co podpowiedziałoby serce? ;)
Ciezko powiedziec. Gdybym uwazała, że ten mężczyzna jest stworzony dla mnie to tak. Wszystko zależy od tego, jakim człowiekiem by był.
Ale dlaczego 'nie'?
Rozwodnik to człowiek niższej, gorszej kategorii czy jak?!

Ja bym była, gdybym się zakochała.
Oczywiście, że tak! Człowiek jak człowiek, nie rozumiem tak durnego pytania.
Moja mama jest po rozwodzie, więc lepiej żeby tkwiła w toksycznym związku, czy może jest teraz jakimś gorszym podgatunkiem niż inna kobieta? -.-
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.