- Dołączył: 2012-05-07
- Miasto: Cocojambo
- Liczba postów: 177
1 stycznia 2013, 17:50
.
Edytowany przez Pyzowata 15 sierpnia 2013, 13:28
- Dołączył: 2012-07-22
- Miasto: Aarhus
- Liczba postów: 121
1 stycznia 2013, 18:26
A ja bym się spakowała bez słowa i wróciła do siebie. Nie mówię, żebyś od razu zrywała, ale daj mu pstryczka w nos :) Jeśli chce naprawiać to, co psuje, to znaczy że ma serce po dobrej stronie, niestety jak tylko pojawiają się kumple, to nagle załącza mu się cielaczek, to dość stały schemat niestety... a jak się wyprowadzisz niespodziewanie, to może a nuż widelec strach mu do gardła podskoczy?
1 stycznia 2013, 18:29
Wg mnie albo jest miłość na prawdę, albo wcale, jak już zaczynają się obawy, u mnie również kumple byli ważniejsi, zakończyłam to i nie żałuję, on dalej sobie chodzi na piwka z kumplami
1 stycznia 2013, 18:35
Zachowujesz się jak dziewczyny w moim wieku (mam 16 lat)... Ehh... Nie jest przeciez twoim niewolnikiem, tylko chłopakiem. Zobaczysz że jeśli go namówisz i będzie spędzał tylko z tobą całe dnie to po kilku tygodniach (pewnie 2 tygodniach) będziesz go wyganiała z domu
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
1 stycznia 2013, 18:42
Myślę, że nie tylko to jest problemem dla Ciebie...Ale to przelało już czarę.. Chyba do siebie nie pasujecie, gdzieś tam podświadomie czujesz być może, że to nie jest T A właściwa osoba, stąd takie emocje w Tobie.. Bo z jednej strony można powiedzieć, że przesadzasz, ale masz już chyba tych zachowań serdecznie dosyć (i Twojego faceta również, że jest taki jaki jest). Nie wiem tak naprawdę - tak mi się tylko wydaje. Ty wiesz jak jest najlepiej i wiesz co zrobisz sama najlepiej.
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 366
1 stycznia 2013, 18:45
Według mnie powinnaś poprostu z nim porozmawiać, że czasem też chcesz z nim spędzić czas sam na sam, a nie żeby zawsze w Wasze życie wchodzili też jego kumple. A jeśli nic sobie z tego nie zrobi, to poprostu się wyprowadź a napewno przyjdzie z przeprosinami i przemyśli sprawe.
Facet powinien mieć też czas i okazje na wyjścia i spotkania z kumplami, ale no wszystko z umiarem..
1 stycznia 2013, 18:51
spakuj, zanim będzie za późno
- Dołączył: 2012-05-07
- Miasto: Cocojambo
- Liczba postów: 177
1 stycznia 2013, 19:03
Serce swoje, rozum swoje... Nie wiem czy mam odwagę się wyprowadzić.. Dla mnie będzie to oznaczać chyba zakończenie związku. A nie wiem czy tego chcę.. Czy jeszcze potrafię być sama..
1 stycznia 2013, 19:27
Wyprowadza to za wiele jak dla mnie.Zacznij go ignorowac tak jak on Ciebie.Zapraszaj kolezanki a jego miej gleboko.Jak masz kilka dni wolnego to jedz do siebie a jak wrocisz to mu powiedz ze przemyslalas kilka spraw i jezeli jego zachowanie sie nie zmieni to sie wyprowadzisz i niech mieszka z kolegami.Nie sprzataj i nie gotuj-niech idzie do kolegow.
Edytowany przez 1 stycznia 2013, 19:27
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15082
1 stycznia 2013, 19:37
Nie przesadzasz. Zawsze będzie mu na tych kumplach zależało bardziej niż na Tobie- ten typ tak widać ma. Przemyśl poważnie czy chcesz to dalej ciągnąć.
1 stycznia 2013, 19:44
chyba nie jest gotowy na związek