Temat: problem u faceta:( beznadziejna sprawa

Dziewczyny to jest mega problem. 
Jestem z facetem, który pozornie dba o siebie (pozornie) taki szpaner, co on to nie jest, jak on to nie wygląda, włosy zawsze na żelu których nie można dotknąć - nie jest jakiś szczególnie piękny, aczkolwiek zaakceptowałam jego narcystyczny sposób bycia. Jest jednak coś, czego kompletnie ie akceptuję. Zapach. Niekiedy jak przyjeżdżał po całym dniu pracy prosto to mówił nie przytule cię misiek bo śmierdze jak wół (tak ześmy się śmiali) ale spoko, to jest zrozumiałe. Ale on niekiedy przyjeżdża z domu, ukąpany i nie mogę się do niego przytulić bo czuje pot! Gorzej jest z jego jamą ustną. Nie czuję kompletnie żadnej ochoty na pocałunki z nim bo ma nieprzyjemny zapach. Ani raz nie całowałam się z przyjemnością z nim bo zawsze ten zapach. Kurcze niekiedy mężczyźni ładnie pachną, woda po goleniu, perfumy (z takimi się spotykałam) a tu...
I co ja mam zrobić? Przecież mu nie powiem zacznij się dokładniej myć bo ja nie jestem jego mamą.
Wieśniaki już tak mają... 
gdyby mu na Tobie zależało to nie przyjechałby śmierdzący!!!
nie mógłby się najpierw wykąpać?? i dopiero uderzać do Ciebie???
zapytaj wprost: a myłeś dzisiaj zęby? bo nieprzyjemnie pachniesz
poza tym pot świeży nie śmierdzi - on się po prostu nie myje!!!
współczuję, ale jak teraz się to nie zmieni, to będzie tylko gorzej!!!
fuj!!!
nie wiem czy spotkałyście takie osoby których oddech lub zapach szczególnie przeszkadza ? bo ja spotkałam takie osoby mimo, że inni nie narzekają na nie...
Pasek wagi
.
Pasek wagi
co? ;/
ja bym słowa nie zamieniła z gościem, który śmierdzi. 
Pasek wagi
To ten sam facet ? Nie zastanawialabym sie ani pol minuty... Fajans, traktuje Cie fatalnie, i jeszcze do tego smierdzi...

.morena napisał(a):

AMnieSieUda napisał(a):

Najgorsze jest to, że on się właśnie ma za pięknisia, tak się ubiera, tak się czuje, a to u niego szwankuje. Jak siedzimy razem to często gapi się w lustro i nieraz wyjedzie z tekstem a Piotruś to taki ładny a Ty nie :P i to niby na żarty ale przy jego ego to wątpie. Ten zwiazek jest na stanie rozpadu i chyba wcale mu nie będę mówić, niech się inna martwi?

Uuu nie wytrzymałabym tego, jestem bardzo wrażliwa na zapachy. Dla mnie to dyskwalifikowałoby faceta już na początku. Z tego co piszesz to chyba nie jesteś zbyt przekonana do ratowania tego związku. Ja np. mam tak, że gdyby facet raz mnie obrzydził w podobny sposób, to już chyba nie dałoby rady tego odratować , nawet gdyby się umył :P

nanuska6778 napisał(a):

To ten sam facet ? Nie zastanawialabym sie ani pol minuty... Fajans, traktuje Cie fatalnie, i jeszcze do tego smierdzi...

Pasek wagi

nanuska6778 napisał(a):

To ten sam facet ? Nie zastanawialabym sie ani pol minuty... Fajans, traktuje Cie fatalnie, i jeszcze do tego smierdzi...

Pasek wagi
Jeżeli u mnie jest taka sytuacja, to mówimy sobie wprost :D Mój chłopak nienawidzi zapachu czosnku więc jak się go najem to zawsze potem slysze "idź umyj zęby" :D

bezpośrednie komunikaty i prostota to recepta na wszystko :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.