Temat: problem u faceta:( beznadziejna sprawa

Dziewczyny to jest mega problem. 
Jestem z facetem, który pozornie dba o siebie (pozornie) taki szpaner, co on to nie jest, jak on to nie wygląda, włosy zawsze na żelu których nie można dotknąć - nie jest jakiś szczególnie piękny, aczkolwiek zaakceptowałam jego narcystyczny sposób bycia. Jest jednak coś, czego kompletnie ie akceptuję. Zapach. Niekiedy jak przyjeżdżał po całym dniu pracy prosto to mówił nie przytule cię misiek bo śmierdze jak wół (tak ześmy się śmiali) ale spoko, to jest zrozumiałe. Ale on niekiedy przyjeżdża z domu, ukąpany i nie mogę się do niego przytulić bo czuje pot! Gorzej jest z jego jamą ustną. Nie czuję kompletnie żadnej ochoty na pocałunki z nim bo ma nieprzyjemny zapach. Ani raz nie całowałam się z przyjemnością z nim bo zawsze ten zapach. Kurcze niekiedy mężczyźni ładnie pachną, woda po goleniu, perfumy (z takimi się spotykałam) a tu...
I co ja mam zrobić? Przecież mu nie powiem zacznij się dokładniej myć bo ja nie jestem jego mamą.
Ja bym na Twoim miejscu mu to powiedziała tak usiadła z nim i ,ze niby w dobrej wierze by ktoś inny mu nie ubliżył
powiedz mu wprost, no chyba że wolisz się męczyć

nanuska6778 napisał(a):

To ten sam facet ? Nie zastanawialabym sie ani pol minuty... Fajans, traktuje Cie fatalnie, i jeszcze do tego smierdzi...


Tamten był Tomuś,a ten jest Piotruś.
Chyba,że ktoś coś kręci ;-)
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

nanuska6778 napisał(a):

To ten sam facet ? Nie zastanawialabym sie ani pol minuty... Fajans, traktuje Cie fatalnie, i jeszcze do tego smierdzi...
Tamten był Tomuś,a ten jest Piotruś.Chyba,że ktoś coś kręci ;-)

Malwinko Vitalijki zawsze czujne :)
nie to cały czas ten sam, miałam dziada kopnąć w tyłek ale się skruszył, serducho mi zmiękło i jestem z nim, ale to chyba tylko z własnej głupoty. Tyle się cieszę że chociaż sylwestra spędzamy osobno. Tak tak, Tomuś, zaskakujecie mnie ze swoją czujnością :)

maharet17 napisał(a):

nanuska6778 napisał(a):

To ten sam facet ? Nie zastanawialabym sie ani pol minuty... Fajans, traktuje Cie fatalnie, i jeszcze do tego smierdzi...

Daj sobie z nim spokój, dla własnego dobra. Przepraszam, że to mówię, ale twój facet to wieśniak i bynajmniej nie chodzi mi o pochodzenie. Szkoda na niego czasu...

Rozumiem, miałam też problem.. ale powiedziałam mu że śmierdzi.. a mąż nie obraził się, zaczął dbać o siebie, kupił gumę do żucia i ok.. kupił ładny perfum.. cieszę się:)
Podziwiam Cię a właściwie współczuje że wogóle z nim jesteś ;p 
Ja nie znoszę narcyzów... a jeszcze śmierdzących....
Powiedz mu wprost bo inaczej do niego nie dotrze ;p
po 1. facet którego kochamy jest dla nas najbardziej idealny ( napisałas , że nie jest jakiejś szczególnej urody)
po 2. gdy kochamy tak na serio nie boimy się powiedzieć " umyj zęby" albo " nie przytulę się do Cb póki nie nauczysz się korzystać z gąbki i mydła DOKŁADNIE"
po 3. ktoś kto nas kocha nie wyjedzie nawet w żartach " ja ładny ty nie.." sorry ale dla mnie facet , który nawet w żartach uwaza się za lepszego jest idiotą
po 4 gdy dochodzi do scen łózkowych z kimś kogo kochamy nie powinno sie mieć ŻADNYCH oporow.

Jesli przeszkadza Ci to u Twojego faceta a mimo wszystko z nim jestes ( nie wiem boisz się go zostawic, masz inne powody) to gratuluję....męczysz się . A umartwianie to modne w średniowieczu było. ;)
mam nadzieję , ze dało ciut do myslenia ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.