Temat: problemy w związku

czy wy tez tak macie że o byle jakie g*** przepraszam za wyrażenie, powstaje nie wiadomo jaka awantura i kłotnia ?
nie potrafię zrozumiec swojego faceta (?) mam pustke w głowie .... 
no bo ilez można .. przy każdej sprzeczce słysze że mam "to w dupie" i że "mi nie zalezy"
czego on ode mnie chce właściwie ?
może za długo już jestesmy razem ... znudziło mu się i szuka tylko pretekstu ... ? 
już sama nie wiem  co o tym myslicie ? jak wy rozwiązujecie takie problemy ?
nie wiem jak powinna sie zachować 
Też jestem z chłopakiem ponad 4 lata i bywają kłótnie czasem  o byle jakie głupstwo i drobnostkę ale wszystko się układa po chwili bo dużo rozmawiamy i albo on mi coś wyjaśnia co go boli lub drażni albo odwrotnie.. Zamiast rzucania słów na wiatr. I to jest piękne. Może wy też pogadajcie poważnie , na spokojnie sam na sam.
nie jesteśmy już tacy młodzi 23 26
jestem ze swoim ponad 8 lat choc mam dopiero 23 lata i nie mamy takich problemów- w zwiazku powinno zalezec na rozmowie po obu stronach
Pasek wagi

Lilka29 napisał(a):

czuje sie wypalona .. oj tak czuje sie .  niestety nikt mi nie pomoże

W zwiazku powinnas byc przede wszystkim szczesliwa (oboje), jesli nie ma szczescia, to po co taki zwiazek?  

Pasek wagi
cały czas ? szcześliwa da się tak ?
Ja z szacunku do siebie zostawiłabym :)
z szacunku do siebie zostawiłabyś go tak ?

 ja już chyba nie musze po tym co mi napisał ;/ 
Ja bym odpuścila. Związek to właśnie coś co daje ludziom szczęście, ma jakąś wartość dodaną. Jeśli ta relacja taka nie jest, jeśli minusów jest więcej niż plusów, to po co Ci to? 
Pasek wagi

Lilka29 napisał(a):

cały czas ? szcześliwa da się tak ?

Niekoniecznie caly czas, chodzi o ogolny bilans 
Pasek wagi

Lilka29 napisał(a):

ja już chyba nie musze po tym co mi napisał ;/ 

a co napisał?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.