- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 grudnia 2012, 14:26
28 grudnia 2012, 14:51
A gdzie teraz mieszkacie? Z czego żyjecie? Bo dla mnie wychodzi na to samo, przed czy po ślubie... Zabawa w dorosłość, kiedy nie ma się swoich dochodów. Oczywiście, nie mam nic przeciwko związkom bez ślubu! Chodzi mi tylko o to, żeby nie uzależniać ślubu od stanu portfela. Bo skoro już razem tyle czasu mieszkacie to równie dobrze moglibyście wziąć ślub. A jeżeli nie macie wystarczająco własnych dochodów to wracać każde do rodziców, a nie bawić się w małżeństwo. A rodzina... Zawsze będzie gadać. Kiedy ślub, kiedy dziecko, kiedy następne... Dobrze, że jeszcze nie pytają, kiedy pogrzeb.
28 grudnia 2012, 14:58
... ale pomyśl ... o czym by te stare Ciotki gadały gdyby Was nie było Daj im trochę radości i niech sobie gadają.
28 grudnia 2012, 14:58
Edytowany przez amadeoo 28 grudnia 2012, 14:58
28 grudnia 2012, 14:58
28 grudnia 2012, 14:58
28 grudnia 2012, 15:09
Ja bym powiedziała, że nie wezmę ślubu choćby nie wiem co gadali, bo NIE i tyle. Trochę ich powkurzać i robić na złość nawet jak już sala jest zamówiona ;p
Edytowany przez Cookie89 28 grudnia 2012, 15:11
28 grudnia 2012, 15:10
28 grudnia 2012, 15:12
28 grudnia 2012, 15:33