24 grudnia 2012, 22:58
Mam ogromnego doła przy Wigilii.. i proszę Was o radę, bo nie wiem co robić. Zacznę od tego, że za 3 miesiące kończe 18 lat, mój chłopak takze. Jesteśmy razem już od około 2 lat. I wydawało mi się, że wszystko jest wporządku między Nami, ale on ostatnio stał sie jakiś dziwny. Jest nieobecny, zachowuje się jakby miał mnie w 'dupie', czuje że mu sie narzucam, bo to ostatnio ja ciągle pisze/dzwonie, żeby to jakoś podtrzymać. Jemu chyba przestało na mnie zależeć. Wiele razy w ostatnim czasie sprawił mi przykrość, mówi, że jestem przewrażliwiona, a gdy zaczynam temat, by spróbował to zmienić to konczy wszystko ' jak jestem taki zły to mnie zostaw i znajdz innego'. Ostatnio zapytalam się go czy cos sie miedzy nami zmieniło, wypaliło i że jezeli tak to ma mi szczerze powiedziec a on stwierdził ze wciąż mnie kocha. Tyle, ze ja tego NIE WIDZĘ. wczesniej to on ciągle pisał, dzwonił, chciał się spotykać, tęsknił, potrzebował mnie, a teraz on ciagle wychodzi z kumplami, wieczorami jara zioło, nie ma dla mnie czasu, zapomina do mnie pisać. Mam już tego szczerze dość, ale bardzo go kocham. Nawet dziś zrobił mi awanture, ze ' jestem jakaś pojebana, bo sobie coś ubzdurałam'.. jak myslicie mam go zostawić?
25 grudnia 2012, 14:54
Może ma po prostu jakieś problemy ? Mój A. na początku związku miał cholerne problemy, nie chciał się przyznać a wobec mnei zachowywał się tragicznie. Jak pytałam czy coś jest nie tak, to oczywiście unikał odpowiedzi i zawsze mówił " jest Ci zle ? znajdz innego " . W końcu go przycisnęłam do muru i wyszło szydło z worka. Może tez tego spróbuj ?
25 grudnia 2012, 16:07
na pewno pewnie ma inna sobie znalazł a niechce się przyznać bywa zwiażkach a jesteście jeszcze młodzi nie jest powiedziane ż enp pierwszy chłopak a nawet 2 to już na zawsze nawet jak się latami było można nagle zerwać mój kolega wrócił do swojej byłej dziewczyny a zmoją koleżanką 3 lata chodził ta było to tez moja koleżanka kiedyś i tej co rucił ale uż za sobą nei gadają rzadko
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Polska Cerekiew
- Liczba postów: 665
25 grudnia 2012, 16:21
Odpuść trochę, pokaż mu, że nie będziesz za nim latała i robiła wszystkiego dla niego. A tak odzywać się na pewno do Ciebie nie odzywał. Jak czytam czasami takie coś, jak dziewczyny się żalą na faceta, to już mi nawet nie jest żal takich dziewczyn. Nigdy bym nie pozwoliła, żeby facet mnie jakoś niefajnie traktował! ;] Pieprz to, nie narzucaj się, a sam zacznie latać do Ciebie i się pytać czy coś się stało;p
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
25 grudnia 2012, 16:25
GMP1991 napisał(a):
na pewno pewnie ma inna sobie znalazł a niechce się przyznać bywa zwiażkach a jesteście jeszcze młodzi nie jest powiedziane ż enp pierwszy chłopak a nawet 2 to już na zawsze nawet jak się latami było można nagle zerwać mój kolega wrócił do swojej byłej dziewczyny a zmoją koleżanką 3 lata chodził ta było to tez moja koleżanka kiedyś i tej co rucił ale uż za sobą nei gadają rzadko
Na pewno to Kopernik nie żyje, skąd wiesz, że ją zdradza?
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
25 grudnia 2012, 16:34
Przypuszczam, że kogoś poznał... Niestety... Trzeba sobie odpuścić..
25 grudnia 2012, 16:36
"wczesniej to on ciągle pisał, dzwonił, chciał się spotykać" - w tym zdaniu świetnie widac, że emocjonalnie jesteś niedojarzała kompletnie. Ale nic w tym dziwnego, skoro masz dopiero 18 lat! W tym wieku to się zaczyna poznawać facetów, randkować i pomalutku odkrywać czego się chce i czym tak naprawdę jest miłość bo na pewno nie jest to częstotliwość pisania smsów czy dzwonienia. Spokojnie, przed Toba jeszcze wielu facetów - w wieku 23-25 lat odkryjesz dopiero czego pragniesz i będziesz wiedziała czym jest miłość. Życzę Ci dużo dużo wytrwałości i cierpliwości. Teraz szalej, baw się i korzystaj z życia!!!!!!
Edytowany przez Terminatorka 25 grudnia 2012, 16:39
25 grudnia 2012, 16:37
Dziewczyny! dziękuje za wszystkie rady, zrobiłam tak że postawiłam sprawę jasno, powiedziałam, że za dużo się między Nami wydarzyło, ze nie czuję tego, ze mnie kocha i ze lepiej jak się rozstaniemy. On powiedział ' nie zostawiaj mnie teraz, bo Cie potrzebuje'. Zaniepokoiło mnie to, pociągnełam temat i okazało się, ze ma dość poważne problemy. (nie będę pisać jakie, ale życie mu się'sypie', nieciekawa sytuacja rodzinna etc).. Przeprosił mnie za te wszystkie słowa, twierdził, ze był rozdrażniony(co go nie usprawiedliwia), powiedział, że się zmieni. I teraz wszystko zalezy od niego, ja sobie daje luz, zobaczymy.. jeżeli będę widzieć, ze sie stara to będziemy razem dalej, jeżeli coś zawali to chyba się rozstaniemy. Dziękuje za pomoc
25 grudnia 2012, 16:37
GMP1991 napisał(a):
na pewno pewnie ma inna sobie znalazł a niechce się przyznać bywa zwiażkach a jesteście jeszcze młodzi nie jest powiedziane ż enp pierwszy chłopak a nawet 2 to już na zawsze nawet jak się latami było można nagle zerwać mój kolega wrócił do swojej byłej dziewczyny a zmoją koleżanką 3 lata chodził ta było to tez moja koleżanka kiedyś i tej co rucił ale uż za sobą nei gadają rzadko
małolata doradziłą małolacie....dlatego właśnie poważne związku są dla dojarzałych emocjonalnie osób