19 grudnia 2012, 21:53
Jestem z chlopakiem, on byli juz zonaty . ma 30 lat ja 23. I chodzi mi o to, ze ostatnio się go kolega pyta kiedy się ożeni. A on ze byli juz żonaty i ze najpierw kolej na jego mlodszego brata (ma20 lat, ten brat) co o tym myslicie? Bo ja sama nie wiem. Jesteśmy razem 2 lata. Może za krotko?
20 grudnia 2012, 13:13
mi się wydaje że trochę za krótko na oświadczyny a jak juz po ślubie to bardziej odważny teraz jest i ostrożny cierpliwości
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
20 grudnia 2012, 13:29
Kochana, nie martw się co on pomyśli. Podpytaj, tak pół żartem, pół serio. W końcu po tym co piszesz, to jest dla Ciebie sprawa istotna (i dobrze). Jeśli nie podpytasz, albo nie będziesz wiedziała na czym stoisz to będziesz się męczyła sama z sobą. Nie bój się, że go spłoszysz tym pytaniem, bo jak facet jest pewien kobiety i kocha, to z powodu takiego pytania na pewno nie ucieknie. A jeśli ucieknie-to znaczy, że nie kocha/ł.
Co do ślubu, to już chyba raz, a może i więcej pisałam o pewnej mojej znajomej, która nigdy nie chciała tego papierka i będąc w drugiej ciąży (a mając pierwsze maluśkie dziecko ze swoim partnerem), niespodzianie "owdowiała". Rezultat jest taki, że dzieci nie mają ani prawa do renty (raz, że facet za krótko pracował), ani prawa do spadku (miesiąc później zmarli jego rodzice i spadek dostał się dalszej rodzinie). Także nie polecam życia na kocią łapę, zwłaszcza w Polsce. Oczywiście nikt się nie spodziewał śmierci tego człowieka w wieku 30 lat-upadł nagle na ulicy i do dziś nie wiadomo co się stało..
20 grudnia 2012, 13:37
NastyGal napisał(a):
Widocznie mu się nie spieszy do kolejnego ślubu...
Chyba to jest dokladnie takto nie jest twoja wina on moze juz nie chce wcale...moze musisz z nim porozmawiac. Troche szkoda jesli bedziesz czekala dalszych 10 lat i dopiero po uplywie tego czasu dowiesz sie ze on nigdy nie zostanie twoim mezem...
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
20 grudnia 2012, 13:55
2lata i oświadczyny proszę cię do tego rozwodnik chyba wiadomo że facet woli poczekać a nie pchać się w kolejne małżeństwo i tobie radzę też poczkeać i się nie śpieszyć.
- Dołączył: 2012-04-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 147
20 grudnia 2012, 14:24
głupie gadanie, że za wsześnie na oświadczyny. Autorka chyba ma prawo wiedzieć na co może liczyć. Też miałam partnera co niby ślub, ale za x czasu, a potem się okazało, że po tym jak mnie zostawił, po 3 miesiącach miał już żonę... To tylko proste pytanie: PLANUJESZ ZE MNĄ KIEDYŚ ŚLUB CZY NIE?
A tak na marginesie - słyszałyście kiedyś określenie "złodzieje płodności"?
20 grudnia 2012, 14:34
JaGruba napisał(a):
Rozwodnicy tak mają... Nie spieszy im się do ponownych oświadczyn... a tym bardziej do ślubu.
mój był 4 lata po rozwodzie, jak mnie poznał, ale oświadczył się błyskawicznie
to zależy od tego, czego facet chce tak naprawdę, co było przyczyną rozwodu i co sobą reprezentuje partnerka;
jeśli mają wspólną wizję życia i dopasują się idealnie, to dzieje się to szybko, jeśli dla mężczyzny jego kobieta nie jest w 100% taką, jaką chciałby mieć, czegoś mu brakuje, to będzie niezdecydowany, jeszcze po takim wydarzeniu jak rozwód...
- Dołączył: 2011-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1006
20 grudnia 2012, 14:44
może raz mu wystarczy? nie wiem czy potrafiłabym być z rozwodnikiem...
20 grudnia 2012, 15:35
widać nie zunaje juz instytucji małżeństwa
- Dołączył: 2012-07-03
- Miasto: Włodawa
- Liczba postów: 5878
20 grudnia 2012, 16:24
Może po nieudanym małżeństwie jak na razie nie chce po raz 2 się żenić. To zrozumiałe.